reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
calineczkaa czy ty robiłaś histeroskopie prywatnie czy na NFZ i jak sobie to załatwiłaś? bo ja myślę żeby zrobić, jak się nie uda. Co do ureo i myco dobrze zrobić jak się uda bo powodują komplikacje w czasie ciąży.
 
calineczkaa czy ty robiłaś histeroskopie prywatnie czy na NFZ i jak sobie to załatwiłaś? bo ja myślę żeby zrobić, jak się nie uda. Co do ureo i myco dobrze zrobić jak się uda bo powodują komplikacje w czasie ciąży.

Ja robilam histeroskopie w invicie na nfz, kunicki whpisal mi skierowanie po 2 nieudanych probach
 
sham, KATE23, zrobiłam mały research z rana:

Znalałam artykuł o garunku mycoplasma, ureo i chlamydia. Autorzy twierdzą że bakterie nie spowodowały zwiększonej fragmentacji chromatyny. Jednak zgodnie stwierdzają, że jakikolwiek stan zapalny wpływa na jakość spermy i potrzeba aż 3 miesięcy a żeby materiał się odbudował. Największe spustoszenie według nich robi mycoplasma zmniejsza ilość ruchliwość plemników, czyli zwiększa się ilość form patologicznych. Do poprawnego zapłodnienia komórki jest potrzebny DOJRZAŁY plemnik, czego nie da się ocenić klasycznymi metodami. Taki plemnik jak jest niedojrzały nie spowoduje reakcji akrosomalnej, czytaj mniej komórek się zapłodni. Jakość materiału genetycznego nie będzie uszkodzona. Jednak nie które kliniki przed badaniem fragmentacji, zalecają odczekać po antybiotyko terapii, więc pewnie są artykuły mówiące inaczej.

patients confirm that sperm damage occurred as a result of high ROS
The effect of bacterial contamination of semen on sperm chromatin i... - PubMed - NCBI


W drugim artykule piszą o tym jak doksycyklina wpływa na nasienie, i są odnośniki że powoduje ona uszkodzenie plemników, artykuł jest z 2009r, a badania frag. DNA zaczęto robić nie dużo wcześniej. Tak samo jak test HBA.
Semen characteristics and sperm DNA fragmentation in infertile men with low and high levels of seminal reactive oxygen species

Wiemy już że wszystkie zapalenia wpływają na jakość nasienia. Na dzień dzisiejszy zdania są podzielone co do chromatyny, na pewno używki wszelkiego rodzaju zaburzają informacje gentyczną (papierosy, narkotyki, leki przeciwdepresyjne itp...) Badań przybywa do określania anomalii w nasieniu. Ale i tak wiemy na ten temat mało moim zdaniem, bo gdybyśmy widzieli więcej to pewnie część z naszych mężów byłaby szczęśliwie uzdrowiona :-D:-D Więc jeżeli masz zaczynać in vitro a mąż był chory to trzeba odczekać trochę jeśli nasienie jest obniżone, jeśli jest czynnik męski to 3 miesiące obowiązkowo.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie.
Dziewczynom, które piszą, że zastanawiają się, że ja tak drążę mogę odpowiedzieć, że u mnie w domu mówiło się, że kobieta, która 'rada wszystko wjy' (lubi wszystko wiedzieć) to wiedźma, więc ja jestem wiedźmin. Ja lubię wiedzieć, i rozumieć, i dopiero wtedy podejmować decyzje.

Dziękuję dziewczynom za dobre słowa: KATE, Kasik, GizaS, caalineczka i innym, których nicków już nie pamiętam w tym momencie.

@Tola32 - odpiszę dzisiaj.

@kate_p7
- trzymam kciuki i patrz proszę na poziom estradiolu.

@Hess - ten filmik, to zalecenie, jak ma caalineczka zmienić organizację pracy w biurze jak wróci po ciąży???? :-p

No - wiemy już coś niecoś. W poniedziałek pójdę jeszcze sobie sam z ciekawości z krwi badania zrobić. Lepiej jest wiedzieć, co mnie gryzie :-) potem musimy zrobić z Ż harmonogram leczenia, bo ona na narty jedzie, a ja muszę to z wyjazdem do DE zgrać. A po niektórych antybiotykach możemy się słabo czuć - tak jak Jo.M napisała. W krytycznym momencie chyba sobie urlop wezmę, bo jeden antybiotyk może mnie szczególnie sieknąć.
Sykatynka - tak jak napisała calineczka - immunolog tymi NK w ogóle się nie przejął. Generalnie o ile go zrozumiałem, przeciwciała działają na poziomie samych bakterii, a NK próbują robić porządek z zakażonymi już komórkami. Chlamydie wnikają do komórek, a mycoplasma to jest jakaś dziwna, bo nawet ścianek komórkowych nie ma. Generalnie sens wypowiedzi był taki - jak zwalczy się przyczynę, to spadnie poziom NK. I mnie - racjonalistę - to przekonuje. Stąd dziewczynom, u których stwierdzono wysoki poziom NK trzeba polecać dochodzenie do przyczyny problemu, bo NK to tylko pochodna. No i można wtedy uniknąć leczenia objawowego w postaci encortonu.

Nie wiem dlaczego, ale Ż znowu się jakaś taka markotna zrobiła. Pojechała dzisiaj na narty, mam nadzieję, że się wyszaleje trochę. Mam nadzieję, że dojdziemy w końcu do pozytywnych rezultatów, bo to jedyne co ją pocieszy.

A teraz muszę w końcu kotku dać zjeść, bo już chyba zwątpiła, czy dzisiaj coś dostanie. A potem wypadałoby samemu coś zjeść :-)

Co do moich wiadomości - od Was się uczę! Dzięki wielkie.
A potem u lekarzy się mądruję, jak jakiś Klugscheißer (.Klugscheißer – Wikisłownik, wolny wielojęzyczny słownik)
I Ż się wścieka, że mądrzejszy od nich staram się być :-p

Edit -własnie przeczytałem posta kate. Jeśli mam mycoplasmę, to tłumaczy dlaczego moje plemniki takie mało ruchawe są. Niestety i tak po ptokach - zarodki już zapłodnione - Ale musieli w miarę niezłe wybrać, bo się dzieliły i nie odpadały po drodze.
Wtedy na szczęście jeszcze nie brałem antydepresantów. Zresztą dobrze, bo po tym antydepresancie to można próbować ejakulować do usranej śmierci, a i tak nic nie wychodzi. Ale już go odstawiam, bo mi poza tym źle na wzrok działa.

No i na szczęście nie ćpam i nie pale i się nie dopalam, a piłem raczej umiarkowanie, a teraz prawie w ogóle - bo nie powinienem.
 
Ostatnia edycja:
Kate: ze sie nie boisz kobito zwalic stymulki z tymi 220... No ale teij wybor:) a noz widelec sie dobrze zrobi. Tak z ciekawostek to ja raz przy dawce 150 mialam 35 pecholi a kolejnym razem przy tej samej dawce tylko 6....:) wiec wsio sie moze zdarzyc
 
Lokator - wytłumaczenie jest bardzo sensowne, ale ja miała robione myco, urea i chlamydię i jest wszystko ok.... kiedy robiłam badanie, nie miałam żadnej infekcji, przeziębienia ani nic... może spróbuję jeszcze zrobić sobie zwykły posiew na bakterie itd. ale jak chciałam zrobić w lux medzie to oczywiście usłyszałam, że bez konkretnych wskazań mi nie zrobią...

A swoją drogą, to ja nadal nie mogę wyjść z podziwu (ale takiego negatywnego), że nie udało wam się tyle razy, a nikt nie zlecił wam żadnych badań, chociażby tych na te bakterie...

A ja mam zaraz wizytę u Kunickiego... chcę z nim ustawić plan działania, który chyba się troszkę skomplikuje, ponieważ dzisiaj tak jakby rozpoczynało mi się @.... a to dopiero 22 dc.... dobrze, że miałam umówioną tą wizytę, to zobaczymy co i jak... kurczę, po tym poronieniu chyba nadal mi organizm szaleje... :(
 
reklama
lolitka wczoraj zrobiłam jak lekarz kazał bo i tak stresa miałam jak to teraz po przeliczać, do dzisiaj liczę i już mi różnie wychodzi:eek:. Nerwa mam wielkiego, i już nie chciałam kombinować bo już w ogóle przekombinuje. Boje się że będzie jak ostatnio, ale myślę że nie mam wyboru, po pierwsze ja za cienka w uszach jestem, jak teraz za mało urośnie i mi dowali znowu jakieś mega dawki, to znowu będę musiała to przeliczać i w końcu się pogubię. Ale daj czas to dopiero moje drugie podejście jak widać kombinowanie wchodzi mi w krew:-p
A dla rozbawienia Cię moja królowo wczoraj widziałam jak Pani recepcjonistka, opierniczała kobietkę, że następnym razem na zastrzyki to ona do kliniki będzie przyjeżdżać, więc pani albo nie potrafi albo dobrze kombinuję:-Dpewnie czytała nasze posty.

lokator kołyska jest? jakąś ładną kup i stylową:-p

sykatynka czekam na relacje, trzymam kciuki za pozytywny obrót spraw.

calineczkaa jak tam życie na haju? masz ty jeszcze choć jedną tableteczkę relanium czy już czuć pustki :-p

skrabek,Hess jak się czujecie?

kikifish ja bym zmienila doktora bo ten to jakoś olewczo do dsprawy podchodzi, niby nie powinno nic się dziać bo zapowiada się nudna ciąża ale w razie co...poza tym nie miałabym zaufania do lekarza i bym się caly czas stresowała czy jest dobrze, a jego zapewnienie by do mnie nie docierało.
 
Do góry