Lindi77
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2011
- Postów
- 950
Dziewczyny,powróciłam...co prawda podczytywałam (nieregularnie bo posty przybywają w szalonym tempie) ale byłam z Wami.
Gratuluję WSZYSTKIM którym się udało i trzymam kciuki za staraczki.
Ja takze zajełam się rozmnażaniem ale lekko nie było...a mianowicie po 2 nieudanych crio, przerwa.Trochę mnie to wkurzało boo przy pierwszym ICSI nie było problemów i jest synuś a teraz ...jakies szaleństwo ...Lekarz zalecił histeroskopię ( nienawidzę narkozy) w celu wykluczenia polipów,cyst,zrostów itd. Na zasadzie pokaż kotku co masz w środku...wyszło że jest Ok.A to czemu się nie udał świeżak i 2 crio???
No cóż...lekarz powiedział że po histeroskopii będą przez 3 miesiące zwiększone szanse..więc poszłam na crio ...ale 5 dni przed transferem bez wiedzy doktorka brałam zastzryki do brzucha ,które mi zostały po pierwszym crio.Przed pierwszą ciążą też je brałam i załapało więc stwierdziłam że nic nie ryzykuję...przecież tylko rozrzedzają krew ( a ja mam dość gęstą-co wyszło z jednego z badań) no i brałam..potem tranfer i czekanie...załapało przy 3 crio!!!! Do tej pory nie kumam jak się to stalo że przy pierwszym dziecku za pierwszym razem a teraz starania przez ponad pół roku.
Jestem w ciązy .4 miesiąc. ,wiek 37l.
Dziewczyny nie poddawajcie się,bo ja naprawdę w walce o rodzeństwo dla synusia przeszłam,wzloty i upadki,poswięcenie ,ładowanie hormonów a teraz modlitwa żeby wszystko było ok.WIerzę,że każdejz Was się uda,tylko czasami trwa to trochę dłużej.
Trzymam kciukasy!!!!!!
Gratuluję WSZYSTKIM którym się udało i trzymam kciuki za staraczki.
Ja takze zajełam się rozmnażaniem ale lekko nie było...a mianowicie po 2 nieudanych crio, przerwa.Trochę mnie to wkurzało boo przy pierwszym ICSI nie było problemów i jest synuś a teraz ...jakies szaleństwo ...Lekarz zalecił histeroskopię ( nienawidzę narkozy) w celu wykluczenia polipów,cyst,zrostów itd. Na zasadzie pokaż kotku co masz w środku...wyszło że jest Ok.A to czemu się nie udał świeżak i 2 crio???
No cóż...lekarz powiedział że po histeroskopii będą przez 3 miesiące zwiększone szanse..więc poszłam na crio ...ale 5 dni przed transferem bez wiedzy doktorka brałam zastzryki do brzucha ,które mi zostały po pierwszym crio.Przed pierwszą ciążą też je brałam i załapało więc stwierdziłam że nic nie ryzykuję...przecież tylko rozrzedzają krew ( a ja mam dość gęstą-co wyszło z jednego z badań) no i brałam..potem tranfer i czekanie...załapało przy 3 crio!!!! Do tej pory nie kumam jak się to stalo że przy pierwszym dziecku za pierwszym razem a teraz starania przez ponad pół roku.
Jestem w ciązy .4 miesiąc. ,wiek 37l.
Dziewczyny nie poddawajcie się,bo ja naprawdę w walce o rodzeństwo dla synusia przeszłam,wzloty i upadki,poswięcenie ,ładowanie hormonów a teraz modlitwa żeby wszystko było ok.WIerzę,że każdejz Was się uda,tylko czasami trwa to trochę dłużej.
Trzymam kciukasy!!!!!!
Ostatnia edycja: