reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

bzzz ale Ty niecierpliwa jesteś, daj oczywiście znaka po betce, ale to przecież u Ciebie dopiero 10 dzień po transferze cierpliwości.
Dzięki dziewczyny za miłe słowa, ale ja wolę się nastawić na nie i tak jak Ewelina mówi później jak coś być mile zaskoczona, choć oczywiście zdaję sobie sprawę,że było to moje pierwsze podejście i naprawdę szanse miałam bardzo małe tylko szkoda że nie mam żadnych śnieżynek ale trudno życie jest ciężkie i brutalne będę musiała zacząć wszystko od nowa.
Ale dla pewności betkę powtórzę chyba dzisiaj wieczorem, czytałam, że powinno się po 48h ale jutro mam imprezkę i zamierzam pić pić pić.

aha bzzz mogłabyś mi napisać dlaczego, podczas pierwszego in vitro nie miałaś mrożonych zarodków
 
Ostatnia edycja:
reklama
aANIWI32 wyjątkowo mi brakuje tej cierpliwości chociaż ja nie należę do nerwusów ;-) jadę na betkę
a co do twojego pytania oczywiście że mogę ci napisać , za pierwszym razem miałam krótki protokół uzyskano 6 komórek choć cały czas podczas stymulacji mówiono ze może ze 2 będzie a tu 6 ?! :) niestety zapłodniła się tylko jedna i tą jedna mi podano, a dalej już wiesz że klapa :-(

trzymam kciuki za twoja powtórną betkę daj znać
 
cross_mind - dziekuje kochana!
Ewelina125 dzieki Ty to dla mnie wielka jestes po tym co Ty przeszłaś to szacun kochana!!!
Rozmawiałam z lekarzem umówiłam sie na maj po odbiór eskimoska;-) w sumie lakarz powiedzieł ze to nawet dobrze bo ostatnio dostawałam bardzo silne dawki hormonów i organizm moze być troche wymeczony.
I tak sie własnie czuje zmeczona i jakas sztuczna, napompowana patrze w lustro i sie zastanawiam czy ja to ja:szok:
Zapytałam tez banalne pytanie dlaczego skoro oboje z meżem jestesmy okazami zdrowia i co sie dowiaduje ze to moze być
PRZYCZYNA CHEMICZNA :szok:
i tak pomyslałam o tym co napisała cross mind o tej metrycy ?? Masakra jakaś nie chce mi sie juz o tym wszystkim myśleć...
ANOWI32, ptencer trzymam kciuki
bzzz a mówiłam nie rób testu, nie szalej bedzie dobrze;-)
 
Ostatnia edycja:
Zapytałam tez banalne pytanie dlaczego skoro oboje z meżem jestesmy okazami zdrowia i co sie dowiaduje ze to moze być
PRZYCZYNA CHEMICZNA :szok:


Adunia75, widzę że macie podobny przypadek do naszego, też jesteśmy okazami zdrowia a jednak pierwsze podejście klapa, tylko nam nie został żaden mrozaczek:(
gdzie się leczysz? my w wawie Invimed, teraz drugie podejście bedziemy mieli, mam wielką nadzieję że to bedzie ostni raz.
wiem co przeżywasz, głowa do góry, musi byc dobrze i bedzie nastepnym razem, zobaczysz, trzeba wierzyć, ja zaczęłam terapię u psychologa, trzeba wyluzowac


dziewczyny jeszcze raz zapytam o akupunkture czy któras miała robioną przed lub podczas invitro??
 
dorocica Mieszkamy w Szwecji i tu chodzimy do kliniki.Nie wiem czy sie lecze? bo jestem zdrowa to chyba bardziej szukanie ratunku:-( Życze Tobie abyś wygrała z przyczyna chemiczna cokolwiek to znaczy:confused2:
 
dorocica ja chodzialm na akupunkture,ale w Norwegii.Nie przyniosla pozadanych efektow,jedyne co to pare cykli @ bez bolu brzucha.....chodzilam 8 miesiecy.Slyszalam jednak,ze niektorym kobieta pomaga,ale ja chyba jestem jakims DUZYM wyjatkiem.

Bzzz trzymam kciuki za betke z calych sil :)
 
Czesc dziewczyny...
natknelam sie w tekscie Aduni na okreslenie "przyczyna chemiczna". Musze przyznac, ze mimo tego iz nie jestem ekspertem w ginekologii, to takie stwierdzenie wydaje mi sie jakies nie tego..... Moze bardziej chodzilo o ciaze chemiczna.

Ciaza chemiczna to taka, gdzie testy domowe z uryny lub laboratoryjne z krwi wykrywaja podniesiony poziom hcg uwazany za pozytywny w przypadku badania istnienia ciazy. Jednak aby stwierdzic ciaze na 100% potrzebny jest przyrost poziomu tego hormonu we krwi i brak miesiaczki. Wtedy wiemy, ze ciaza sie utrzymuje i rozwija. W przypadku gdy z jakiegos powodu embrion przestaje sie rozwijac, obumiera. Wtedy beta spada. Lozysko sie nie rozwija, wiec nie produkuje hormonow powstrzymujacych miesiaczke. Zatem organizm otrzymuje hormonalny sygnal do rozpoczecia oczyszczania macicy, czyli miesiaczki.
Adunia jest przykladem takiej ciazy, ciazy wykrytej chemicznie ale bez stwierdzonych objawow klinicznych.

Nie znaczy to, ze odpowiedzialnoscia za obumarcie zarodka nalezy winic "chemie", w jakimkolwiek kontekscie. Powszechnie uwaza sie, ze glowna przyczyna obumarcia zarodka na tym etapie sa powazne wady genetyczne. Uniemozliwiaja one dalszy rozwoj ukladow i ich wspoldzialanie w rozwijajacym sie organizmie. Tak miedzy nami, to moze lepiej, ze embrion umiera w tym momencie, niz pozniej, kiedy juz cale cialo kobiety przestawia sie na inny tryb funkcjonowania. I dla nas jest to mniejszym szokiem psychicznym, niz utrata kuilku-tygodniowej ciazy. Ciaze chemiczne nie sa rzadkie, ale ich wykrywalnosc jest wieksza w naszym przypadku, czyli w czasie leczenia nieplodnosci, bo scisle monitoruje sie kazda probe zajscia w ciaze.

Jakkolwiek jest to bolesny temat, bo dotyczy on naszej wirtualnej kolezanki i dotknal tu nie tylko Aduni, tak jest to zagadnienie ciekawe z medycznego punktu widzenia i warte poczytania w wiarygodnych zrodlach.

Pozdrawiam i zachecam do lektury.

C-M
 
Ostatnia edycja:
dorocica ja chodzialm na akupunkture,ale w Norwegii.Nie przyniosla pozadanych efektow,jedyne co to pare cykli @ bez bolu brzucha.....chodzilam 8 miesiecy.Slyszalam jednak,ze niektorym kobieta pomaga,ale ja chyba jestem jakims DUZYM wyjatkiem.

czarnykot,
aż 8 miesięcy chodziłaś?? bardzo długo, szkoda tylko że nie pomogło, ale przynajmniej wiesz, że robisz wszystko żeby się udało. aczkolwiek jak napisałam kilka @ było bezbolesnych, czyli jednak na coś się przydała:-)
z jaką częstotliwością chodziłaś i czy bolało?? ja się strasznie boję igły:zawstydzona/y:

c-m coś w tym jest co napisałaś, tak się zastanawiam czy nie powinnaś napisać jakiegoś poradnika??? :-):-):-)
 
witajcie kobitki! powoli zbieram się w jeden kawałek , oczy bolą od płakania:-(, no ale jakoś trzeba żyć dalej, powiem wam nowinę pojechałam w mojej mieścinie zrobić betkę a pani mi powiedziała że owszem ale wyniki będą w przyszły piątek :szok: bo to wysyłają gdzieś do K-kowa. tak to jest jak sie mieszka na peryferiach ... postanowiłam zatem że powtórzę test 14 dnia tj 01. 03 a jak coś to pójdę na te badania z krwi bo wtedy je wysyłają...
mam jednak nie najlepsze wieści brzuch boli na @ tak więc na nic się już nie nastawiam
za pozostałe mocno trzymam kciuki !!!!!!:-D kobity będzie ok!!!!
 
reklama
dorocica ogolnie mialam chodzic 3 miesiace,ale jakos tak sie przedluzylo.Najpierw byly to wizyty po 2 razy w tygodniu,potem tylko raz w tygodniu....A ze 8 miesiecy?...poprostu myslalam,ze im dluzej tym lepiej.Mialam cicha nadzieje,ze moze akupunktura pomoze mi zajsc w ciaze,ale nic z tego. Ogolnie klocie nie boli,ale jest takie uczucie hmmmm...jakby prad cie kopnal,ale tak delikatnie.Mi najpierw igielki wbijali,a potem delikatnie je wkrecali w skore,zeby miec pewnosc ze trafili w odpowiednie miejsce.Jesli nie czulam tego pradu,to znaczy,ze zle trafili i wbijali jeszcze raz:) Igielki byly wbijane w podbrzusze i w okolicach pepka.Raz na jakis czas takze w nadgarstki,bo niby tam tez sa jakies kanaly odpowiadajace za plodnosc. AAA ...no i jak czasami cos mi tam dokuczalo np.bol plecow,to naprawde jedna-dwie igielki i naprawde bol odchodzil :) Takze nie ma sie czego bac,skoro ja przezylam to ty tez dasz rade :)

bzzzz ja nadal trzymam kciuki,trzeba wierzyc do samego konca.Pomysl,ze ja wogole nie bede miala mozliwosc zrobic betki,poprostu bede musiala czekac na @ :szok: A jak juz wogole do tego dojdzie,to z nerwow zasypie was postami ;) Trzymam kciuki z calych sil i wysylam pozytywne fluidki z zimnej Norwegii &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry