reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Lenkabar dzięki, też jestem zadowolona z moich pęcherzyków, oby były w nich śliczne jajeczka. Ja mam punkcję w Vitro na na Kasprzaka bo tam wykonywane są wszystkie zabiegi.
 
reklama
Bziumelka ile razy już tak było, że dziewczyny pisały, że nic nie czują, wiedzą już, że nic z tego a potem na becie cudowna niespodzianka :-)

Madzia76
baaaaaardzo mocne kciukasy za jutro 9:00!!!! pięknie naprodukowałaś. A tak z ciekawości, bo sama nie wiem punkcje robią Tobie w Policach czy jakoś w Vitro?

mmm tylko bez takich mi tu... ja zamierzam zaciążyć przy pierwszym IVF, więc mi tu proszę takich rzeczy nie wypisywać!!!!:angry::-D

nie no nie zrozum mnie źle, wiem, że to się zdarza, mam koleżankę, której za piewszym razem się udało, ale tyle ostatnio się nasłuchaam w poczekalni... myślałam, że my z M mamy duże problemy, ale tam były dziewczyny które miały naprawdę OGROMNE PROBLEMY, było ichkilkanaście, wszystkie miały 2,3- podejście... a to nie było komórek, a to sięnie zamroziły... mał się nie poryczałam jak słuchałam. Do tej pory byłam nastawiona dość optymistycznie.. ale teraz... a co bedzie jeśli komórek dojrzałych nie będę miała, jeśli się nie zapłodnią, nie podzielą, obumra... jak ja bym chciała, żeb WSZSTKIM się udało






1
 
MMM, musisz się uspokoić, postarać się wyciszyć, każda z nas ma takie obawy, nie mamy zbytnio na to wpływu, musimy wierzyć że się uda. Damy radę, jesteśmy silne babki ☺:-)
 
MMM, musisz się uspokoić, postarać się wyciszyć, każda z nas ma takie obawy, nie mamy zbytnio na to wpływu, musimy wierzyć że się uda. Damy radę, jesteśmy silne babki ☺:-)

że jesteśmy silne to wiem :) właśnie chodzi mi o to,że na nic nie mamy wpływu i czuję się takabezradna
 
Minni27 dziękuję za podtrzymanie na duchu i GRATULACJE, spełniło się Tobie marzenie każdej z nas :-) trzymam &&&&&&& żeby dzidziuś wspaniale się rozwijał!!! powiedz mi jaki był u Ciebie problem? może tak jak u mnie i mmm PCOS??

Ja to się aż boję tego swojego nastawienia, że MUSI się udać za pierwszym razem. Ale jak jakiś czas temu marudziłam Doktorowi, ze to tylko 30-35%... że się nie uda itd. to wyciągną dłoń i powiedział, że zakłada się ze mną, że uda mi się za pierwszym razem, że on jest tego pewien.... nie muszę Wam mówić, że człowiek łapie się takich słów jak brzytwy, gdy mówi to lekarz. No, ale gdyby przegrał zakład to i tak będę walczyć do upragnionego skutku

Madzia76 a no widzisz... moja siostra kilka miesięcy temu miała punkcję i transfer w Policach mimo, że była prowadzona w Vitro, ale wtedy na Kasprzaka jakiś remont był.
 
lenkabar dla mnie te 30-35% t naprawdę dużo. U nas szanse naturalnego zaplodnienia są zerowe, ze względu na kiepską armię. Tak więc in vitro daje mi nadzieję, której do tej pory nie miałam.
 
mmm - tak to już jest, że jak się podchodzi do pierwszego in vitro to jest się pełnym optymizmu i wiary, że się uda. Ja przed pierwszym podejściem dosłownie fruwałam ze szczęścia. Po pierwszej porażce powiedziałam sobie OK, mam jeszcze mrozaczki. Na crio czekałam 10 m-cy i byłam przekonana, że się uda. Było kilka znaków, które dawały mi wiarę, że się uda, takich nie medycznych, ale nazwijmy to życiowych. Jak usłyszałam przez tel., że beta jest 0,1 to po prostu nie mogłam w to uwierzyć, czułam się jakby mi ktoś mi dał w twarz. Minął rok od mojego pierwszego podejścia i dokładnie jestem w tym samym punkcie co rok wcześniej tylko bogatsza o doświadczenia. Ja jestem przerażona sytuacją w której się znalazłam. Podkreślę to tym co usłyszałam od jednej dziewczyny w dokumencie o in vitro: "Ja nie boję się in vitro, ja się boję, że ono wogóle nie wyjdzie". Zazdroszczę Ci tego optymizmu i życzę Ci, żebyś go miała jak najdłużej, bo ja niestety go mam coraz mniej, żeby nie powiedzieć, że nie mam go wcale.


STYCZEŃ:

20: genna - kolejna wizyta u immunologa
20: agitek - II weryfikacja
20: almek - wizyta u immunologa
20: Minni27 - usg prenatalne + test pappa
20: Anulla28 - pierwsze podglądanko

20: Madzia75 - punkcja

21: _Infinity_ - transfer blastusia :)
21: Kinga_1 - wysoki progesteron :)
21: Lilia♥ - wizyta w obecnej klinice
21: majka201 – punkcja
21: mmm… - kolejne podglądanko
21: Magda33 - punkcja
22: Zuzia2011 - USG serduszkowe
22: GizaS - wizyta, ustalenie dalszego planu działania
22: Bziumelka - wysoka beta
22: majka201 - punkcja
23: mmm… - wstępna data punkcji
23: martaczi - podglądamy maluszka
27: martaczi - badanie prenatalne
27: Kinga_1 - wysoka betka :)
28: lalka - wizyta
30: Jo.M. - kolejna wizyta u immunologa
31: elleni - kolejna wizyta USG
30: Cyryjanka - USG serduszkowe :)

LUTY:

3: Lilia♥ -
wizyta w innej klinice
 
reklama
Do góry