reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Molla , Lilia , Kari75, Esiek, Elleni, Hope84, Olusia7982 dzięki bardzo, bardzo. KOCHANE jesteście.

Ten mój progesteron był w 6 dpt na poziomie 11 - baaardzo nisko. Zwiększyłam sama dawkę do wysokości łącznie 600 mg (4x luteina 100 oraz 2x lutinus 100). Po dzisiejszym wyniku lekarz utrzymał dawkę dołożył tylko duphaston 3x1. I kazał się nie stresować. Podobno jak beta skoczy do wartości trzycyfrowych to i progesteron też będzie wyższy. Nie mam innej możliwości tylko mu zaufać i czekać na weryfikację w czwartek.
Bardzo się boję żeby teraz nie popełnić jakiegoś błędu z lekami - niedoborem albo nadmiarem :no: To strasznie wywalczona ciąża i błagam los żeby się nie posypała.

Bziumelka masz rację, że szybko. nie spodziewałam się, że w 10 dpt już będę wiedzieć:biggrin2:

Esiek, Minni27 - dołączam do was w oczekiwaniu na kolejne wizyty i potwierdzenie, że wszystko z moimi dzieciaczkami ok. Myślałam, że najgorszy stres będę miała za sobą właśnie w momencie potwierdzenia bety. A dziś się okazuje, że to dopiero się zacznie. I też wolałabym mieć jakieś objawy.
 
reklama
zula sama celiakia wpływa na plodnosc ale żeby ja stwierdzić to przeciwciała endomysium (mogłam w nazwie cos pokrecic) i transglutaminaza musza wyjść DODATNIE i oczywiście objawy bol brzucha biegunki... ja tego nie mam. a te dwa przeciwciała wyszly ok... wiec tylko gladyniowe sa DODATNIE wiec CELIAKIA u mnie wykluczona i do gladyniowych lekarze się w ogole nie przyczepiają... (chyba ze była by typowa celiakia to owszem...) ani gin. ani immunolog wiec jeśli o mnie chodzi to nie jest problem i dalej nie wiadomo czemu nie dochodzi do zagniezdzenia :(((((((((
 
Dziewczyny, dziękuję za dopisanie do tabelki :-)

ann.k1 gratulacje, trzymam kciuki za dalszy przyrost bety :tak:

Lilia ja pierwszy raz biorę Estrofem - nie miałam dotychczas większych problemów z hormonami ale po nim czuje się dziwnie :baffled: mam jakieś wahania apetytu (często mnie mdli), boli mnie głowa i mam meeega dużo śluzu który wygląda jak płodny - z tego to już nic nie rozumiem :confused: - czy ktoś tak miał? - przecież on nie jest na owu - o co w tym chodzi :zawstydzona/y:
 
Dziewczyny jakis czas temu pytalam sie ale nie wiem czy ktos mi odpowiedzial... czy lepiej podac 2 dniowe zarodki czy 3 dniowe? nie mowie tutaj o blastusiach... ?
Opinie są chyba podzielone. Bo z jednej strony im krócej zarodki przebywają w warunkach laboratoryjnych, tym dla nich lepiej, bo u mamusi mają najlepsze warunki. Ale z drugiej strony trzymanie ich do stadium blastocysty pozwala naturze wyeliminować te słabsze, które do tego stadium by nie dotrwały. Pytanie tylko, czy w tym drugim przypadku czasem w macicy nie byłoby im lepiej i może by przeżyły? Nawet nie ma jak tego zbadać... Poza tym, to wszystko to i tak loteria, co już nieraz dziewczyny potwierdzały: piękne zarodki nie zostawały z mamusią, a te najsłabsze dawały piękne ciąże.

dziewczyny mam pytanie czysto techniczne ;) cytować wiem jak ale co mam zrobić/kliknąć jak np chcę odpowiedzieć komuś na posta ?? do tej pory otwierałam worda i najpierw w nim pisałam, a później tu kopiowałam żeby nikogo nie pominąć ale to strasznie uciążliwe .... da się jakoś na nik kliknąć i żeby do odpowiedzi przeniosło kopiując od razu nik danego użytkownika ?pliss podpowiedzcie bo dopiero "raczkuję" u was :sorry2:
Ja robię tak, że przy każdym poście, który chcę cytować klikam tę ikonkę:
cytuj.png
"Multi-Cytat tego posta",
a jak już wszystkie zaznaczę, klikam "Odpowiedz" na samym dole strony i mam w okienku odpowiedzi wklejone wszystkie cytaty, żeby o niczym nie zapomnieć. Czasem jak już odpowiedzi poszczególne napiszę, to cytaty usuwam i same nicki zostawiam.
A okienko, w którym pisze się odpowiedź można rozciągnąć klikając na to w prawym dolnym narożniku:
okienko.png
i wtedy całą treść można łatwiej przeglądać :-)

Ja mam ustalony termin pierwszego USG na 17.12.
Poza tym- dziewczyny straszne to co przechodze teraz ta niepewnosc -nie mam dalej ani cienia objawów i to mnie dobija, nie wiem jak dotrwam do tego 17.12 ;/
Esiek, wiem że to trudne, ale na pewno wszystko jest dobrze! Pamiętaj, że wiele ciąż przebiega bezobjawowo. Tylko spokój Cię uratuje, nie wolno się zadręczać!!!

Dziewczyny zapomnialam sie dr zapytac ile dni wstrzemiezliwosci zachowac przed puncja?i czy jakos specjalnie sie przygotowac?
Raczej przed punkcją niewskazane przytulanie, żeby nie ryzykować jakichś infekcji. Ja przez 2 dni przed punkcją brałam Gynalgin dowcipnie (jak dobrze pamiętam to jest środek na odkażenie i odgrzybienie).

keki84 a moze jeszcze nie wszystko stracone? a tak sie zastanawiam dlaczego twoj lekarz nie dal tobie leku na pekniecie pecherzyka? hmmm
Bo powiedział, że pęcherzyk nie musi pęknąć, ważne żeby nastąpiła luteinizacja komórek ziarnistych i nieważne czy progesteron będzie wydzielało ciałko żółte czy niepęknięty pęcherzyk (LUF)...

Ja jestem po kolejnym USG... Dziewczyny, co ja przeżyłam... Może któraś z Was będzie w stanie mi wytłumaczyć co tu się wydarzyło? Wczoraj po południu pęcherzyk miał 27mm, a dziś w klinice 22mm! Lekarz wkurzony, powiedział, że dlatego nie lubi jak pacjentki robią ocenę u innych lekarzy, bo oni w klinice po swojemu mierzą. No ale ja mam uwierzyć, że różnica w pomiarze dwóch lekarzy jest tak ogromna?! Masakra... Ja już panikowałam, że będzie torbiel, a ten mi wyjeżdża, że to 22mm... Endo ma 14mm, ale lekarza martwi progesteron, że za szybko się podniósł: dziś wynosił 1,36 ng/ml... Wkurzyłam się i kupiłam testy owulacyjne w aptece, bo te z Allegro cały czas mi negatywne wychodziły. No i jak byk dzisiaj test pozytywny (a allegrowe negatywne)! Mam nadzieję, że to cholerstwo pęknie, bo już mam dość zamartwiania się. Nie wiem tylko co z tym progesteronem, czy doktorek nie odwoła transferu... Ponowną wizytę mam w środę, oby było ciałko żółte :unsure:
Zastanawiałam się, czy jutro nie ponowić na własną rękę progesteronu i nie pójść na USG po pracy do lekarza w moim mieście. Jak sądzicie? No bo jak pęcherzyk pęknie jutro, to będę miała pewniejszą datę owulacji, a w środę to już będzie trochę zgadywanie...

Trzymam kciuki za wszystkie przed stymulacją/punkcją/transferem/betą i przepraszam, że nie wymieniam z imienia, ale trochę dużo nas się już tu zrobiło i nie ogarniam :-)
 

Załączniki

  • cytuj.png
    cytuj.png
    230 bajtów · Wyświetleń: 96
  • okienko.png
    okienko.png
    169 bajtów · Wyświetleń: 112
reklama
keki a czy z pęcherzykiem nie jest tak jak z endo przy pomiarze? mi kiedyś coś lekarz tłumaczył że pęcherzyki mogą być nieregularne (tak jak endo) i w zależności jak się je mierzy mogą mieć nieco inny wymiar (kiedyś jak miałam duże pamietam że przy naciśnięciu pęcherzyk jakby się rozciągnął (był 'plastyczny') - może stąd te różnice pomiarów? to może dać z 2-3 mm + błąd pomiaru (w końcu lekarz to też człowiek ;-) w zależności gdzie zaznaczy początek i koniec zakresu pomiaru tam mu maszyna zmierzy ...
Ja bym na USG w 'międzyczasie' poszła - u mnie czasami w 2 dni sytuacja się radykalnie zmieniała a później będzie się tylko można domyślać co się działo...

Trzymam kciuki! :tak:
 
Do góry