reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Olusia – a co to za przygody Cię spotkały na nocnym dyżurze?? :-)

Zula – powodzenia na wizycie. Nawet nie mam pojęcia co to jest to Visianne :-D

Minni – normalnie bym tą babę w tej aptece udusiła. Powiedziałabym jej co o niej myślę i o tym co powiedziała :wściekła/y:

Martaczi - odezwij się proszę...



GRUDZIEŃ:

6: zula - wizytka u gina
7: Bziumelka - podglądanko
9: genna - koooolejna wizyta u immunologa
12: dorotav - wizyta przed udanym crio
12-13: Zuzia2011 - przybliżona data crio - jestem mamą :)
13: peti30 - USG po wysokiej becie
14: Bziumelka - wstępna data punkcji
17: genna - wyniki kariotypów (oczywiście tylko pozytywne)

STYCZEŃ:

Hope84 - udane crio

Jogo - udany transfer
(data nieznana dokładna) Kinga_1 - udany transfer
 
reklama
ojj u mnie dzisiaj klapa i mam dola! Dowiedziałam się ze po szczepionkach mój wynik mrl jest nadal zero ! A ja przygotowuje się do transferu i już nie wiem co robić. Lekarz z Polski powiedział ze dobrze by było jeszcze przed transferem wziąć ivk wlew albo zostawić to jak jest i próbować bez . Sama mam podjąć decyzje . Jak bym mieszkała w Polsce to bym od razu pojechała do Nowum po ten wlew a tak to raczej to zostawię jak jest i zobaczymy ale szanse od razu maleją:( mam ochotę się rozryczec z bezsilności ale co to da !sorki ze tak tyko o sobie dzisiaj ...
 
Jogo - kurcze bardzo mi przykro, a niech to :wściekła/y: A może jednak uda Ci się skończyć do Polski na ten wlew??

kasik - lawendowy to chyba już po wizycie, bo miała na 12.30 :-)
 
Dziewczyny ale wy piszecie i piszecie, nie nadążam, wystarczy spuścić z was oko na pare chwil i juz tyle stron do nadrobienia :biggrin2:

Ja jestem po nocnym dyzurze i tez o godz 24 zgasly swiatla, wlaczyl sie alarm ktory wyl i wyl, pogotowie enrgetyczne przyjechalo dopiero rano mimo ze bylo zgloszone po 24... na tablicy pisalo uszkodzenie, prawdopodobnie poszly 1 i 2 faza.... na salach ciemno, gdzie niegdzie swiatlo, windy nie dzialaly, monitory jechaly na akumulatorach... wiec super bylo i po ciemku wiekszosc rzeczy byla robiona.... chodzilysmy po oddziale z latarkami.... masakra jakas!! do tego wieje i wieje, patrze wlasnie przez okno i mam wrazenie ze zaraz drzewo uderzy w moj blok... co to sie dzieje na swiecie.... Swiat sie przewraca do gory nogami,.... he he :-D

basidrak przykro mi bardzo.... :-(

Lawendowy a jak tam u ciebie?:-)

Martaczi odezwij sie... wszystko u was w porzadku?

Jogo moze nie wszystko jeszcze stracone? a powiedz mi na co bierzesz te szczepionki?
 
No jakos malo spie po nocnych dyzurach, chociaz leze jeszcze w lozeczku i nie zamierzam wstawac jeszcze:-) nie umiem jakos spac... a jutro mam dniowke znow. jakas masakra !! wiec wyspie sie dopiero w niedziele... :tak: kiedys spalam dluzej, albo budzilam sie ok 13 a potem jeszcze kimnelo mi sie i spalam do 15-16, wiec wszystko jeszcze przede mna....

Odnosnie spotkania, to jak cos to moj mnie podwiezie i bede mogla napic sie czegos mocniejszego a jak cos to ja moge zjesc cistaeczki i napic sie cieplej herbatki na zimnice......
 
Olusia - byłam na tym forum: "Nie akceptuję mojego ciążowego brzucha...:(", masakra jakaś jakie tam rzeczy wypisują. Twój post w 100% popieram :tak:


A co do spotkania mnie też wystarczy pyszna herbatka i ciasteczko.

Zula - a w weekend masz może czas na spotkanko??
 
reklama
Do góry