reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ona cieszę się, że wracasz do walki:-)
Zuzia ja się dziś dowiem co i jak mam wizytę o 18.30, ale jutro zdam relację bo wrócę późno. Transfer mam w następnym tygodniu mam 2 zarodki blastocysty a Ty?
Lilia no właśnie też śledziłam Tequilę i powinna być już po testowaniu martwię się, że znowu jej się nie powiodło :-( dziś nasz dzień mam nadzieję, że wszystko będzie ok:-)
Genna no właśnie okropne jest to, że bardziej się opłaca zrobić kolejną stymulację w ogóle nie patrzą na zdrowie! zapłaciłam za to mrożenie 900 zł dziś zapytam ile zapłacę za nastrzykiwanie transfer itp. chociaż pewnie będę robiła kolejną stymulację jak się teraz nie powiedzie.
Fajnie, że zrobili Wam kariotypy nawet nie trzeba aż tak długo czekać za wynikami ja miałam w juraszu i czaekałam chyba z 3 miesiące:szok:powodzenia na dzisiejszej wizycie ;-)
Minni i Kasik &&& za punkcję
Gizas powodzenia na transferze:tak:
 
reklama
Cześć kobietki :-)

Kikifish - Bardzo Ci współczuję ale na pewno nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia tym bardziej , że puste jajo płodowe było. Teraz musi już być tylko lepiej. Trzymaj się , za parę dni poczujesz się lepiej jestem tego pewna.
Dorota - tsh trochę wysokie ale nie ma stresu , gorzej z tym progesteronem . Może jakaś pomyłka w badaniu a jeżeli nie to powinnaś do lekarza zadzwonić. Daj znać co i jak.
Zuzia - Witamy po urlopie. Ja mam sentyment do UK bo mieszkałam tam kilka lat także przesyłam pozdrowienia dla Elki :-D
ona232 - do stycznia szybko zleci , jeszcze trochę i święta a po świętach to już się zacznie.
Lillia - Fajny był kabarecik. A jak widzowie zareagowali na pozdrowienia invitrówek i w sumie czemu tak powiedział była jakaś rozmowa na ten temat?
Madzia76 - tak jak pisałam do ona232 szybko zleci do Nowego Roku , człowiek prezentami , przygotowaniami i obżeraniem się zajmie i zleci :tak:
Fusun - No to zrobiłaś mężowi niespodziankę dobrze że nie spadł z wrażenia :rofl2:. Jutro idziesz znowu na bete?
olusia7982 - Witam , trzymam kciuki za Twoją betę. Daj znać oczywiście.
Bziumelka - oby to szczęście utrzymywało się tutaj bez przerwy. To jak długo masz brać anty? Chyba transfer będzie w grudniu z tego co mi się wydaje?
 
Zgadzam się z martaczi i genną, totalna bzdura to co w ustawie wymyślili. Najpierw robią stymulację, która jest nie dość, że droga, to jeszcze często trudna do przejścia dla kobiety, a potem wyhodowane komórki nie są wykorzystywane w pełni. W przypadku niepowodzenia fundują wszystko od początku, tak? :eek: bsurd, a potem się dziwimy, że na leczenie brakuje kasy, jak tutaj tyle się marnuje.... Ciekawe tylko, czy w samej klinice, jak się już jest z programu rządowego, to czy nie można zapłacić ekstra za mrożenie tych komórek. Gdyby tak było to moim zdaniem ok. Zawsze jest coś do wykorzystania na przyszłość, nawet już nie w ramach programu, ale prywatnie. Wtedy kilka tysięcy na leki do stymulacji, wizyty i samą punkcję można zaoszczędzić. Nie mówiąc o faszerowaniu tymi lekami.
Ja mam własnie 6 komórek jajowych jeszcze zamrożonych (ale myśmy podchodzili prywatnie). Z uwagi na słabe parametry nasienia nie chcieliśmy wszystkich zapładniać. Ustaliliśmy, że gdyby nie udało się wyhodować zarodków z tych pierwszych (a ich było chyba 9) albo nie udadzą się transfery, to wtedy przemyślimy sprawę i może zdecydujemy się na nasienie dawcy. Ale pamiętam też, że wtedy lekarz powiedział nam, że o ile zarodki super znoszą mrożenie, to o komórkach jajowych tego powiedzieć nie można. Ale to oczywiście nie przekreśla ich szans na przetrwanie.

megi - ja po usg nie miałam robionego PAPPa, bo w ciąży mnogiej wyniki nie są miarodajne. Wynik z krwi matki to zawsze będzie średnia płodów, i nie można tego prawidłowo interpretować. W poprzedniej ciąży, mimo iż przezierność była ok, zrobiłam ten test i wyszło wszystko ok. U Ciebie też tak na pewno będzie :-) Na tym ostatnim usg właśnie lekarz nam powiedział, że statystycznie choroby genetyczne zdarzają się bardzo rzadko. W przypadku słabych wyników przezierności karkowej i potem po skierowaniu na amniopunkcję, w 90% (albo 99%) przypadków wyniki są ok. Ten lekarz mówił to z własnego doświadczenia, bo jest jednym z lepszych specjalistów w Warszawie i ma tłumy pacjentek, robi też amniopunkcję.
U mojej koleżanki przezierność wyszła chyba 3mm, nie odnaleziono kości nosowej - więc na pierwszy rzut oka to dramat. Po amniopunkcji dowiedziała się, że wszystko ok. Miała za to inny problem, bo od amnio cały czas sączyły jej się wody płodowe i skończyła ciążę dwa miesiące przed terminem. Na szczęście maluch, mimo iż waga urodzeniowa to było lekko ponad 1,4 kilo, rośnie zdrowo, teraz ma roczek i przerósł niektórych swoich rówieśników :happy:

Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny które dzisiaj mają wizyty!!
 
Ale dziś BIG DAY :szok::-)

LISTOPAD:

6: genna - kolejna wizyta u immunologa
6: GizaS - transfer zarodeczka//ów
6: Lilia♥ - kolejne USG
6: martaczi - USG
6: Minni27 - punkcja wielu pęcherzyków
6: kasik36 - punkcja wielu pęcherzyków

Dziewczyny, kciuki z całej siły zaciśnięte &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Fusun ale jaja jesteś w ciąży a jesteś przygotowana na bliźniaki psychicznie w sensie?:-)
Milla właśnie tak jest, że w programie zapładniają 6 a resztę prywatnie zamroziłam i teraz problem jest z tym, że w czasie trwanie programu 3 lata nie mogę sobie wykorzystać na własny koszt tych komórek zamrożonych tylko muszę podejść do kolejnej procedury i potem dopiero mogę sobie wykorzystywać te komórki co mam zamrożone martwię się o swoje zdrowie i chce wykorzystać komórki które mam a dopiero jeśli się nie uda to podejdę do 2 próby chociaż może teraz uda się crio :-)
 
Lilia, Genna, Martaczi - kciuki za wizyty. Dajcie tu kolejne pozytywne wieści
Minni, kasik - &&&&&&&&&&&&&& za jak największą ilość super jakości jaj:)
Giza - zaraz będziesz mamusią:) Wkońcu 3 dniowe Bąble masz podawane?

kiki - mnie też jest strasznie przykro. Mam nadzieję, że jest przy Tobie mąż i bardzo Cię wspiera w tych trudnych chwilach. Bardzo, bardzo Ci współczuję
dorota - jak na mój nos to i prg i tsh za wysokie (oczywiście opinie lekarzy są różne) A Ty bierzesz euthyrox?

Ja dzisiaj poszłam zrobić progesteron, estradiol, tsh i prolaktynę. Wyniki niestety dopiero wieczorem lub jutro:(
 
zula_5, tak biorę euthyrox od kilkunastu lat, mam naprzemiennie niedoczynność z nadczynnością, przed rozpoczęciem stymulacji tsh było idealne 0.89. Dzisiaj idę do mojego doktorka na kontrole jajników, więc przy okazji pokaże mu wyniki. A ja się martwiłam, że prg będzie za małe..... :baffled:
 
reklama
genna, GizaSm Lilia♥, martaczi, Minni27, kasik36 - kciuki zacisniete :-)

zula lecze sie w novomedice w mysłowicach u dr micińskiego, ponidziałkowa beta ponad 44 tysiakow.:-)

widziałam wczoraj serducho!!! bylam w takim szoku, ze choc myslalam ze bede ryczec jak przy becie to mnie wmurowalo:szok:,patrzylam z otwarta buzia na ta wspaniala pulsacje.:-) bobik ma 5,5 mm i zadomowil sie w dobrym miejscu:)
zawsze jednak musi byc jakies ale - mam splaszczony pecherzyk ciazowy, a to niesie ryzyko poronienia, mimo superowej bety. Podobno czesto to sie zdarza. Wiec mam lezec (polegiwac) przez 2-3 tygodnie zeby sie pecherzyk zaokraglil, brac luteine, gluckophage i zdrowo sie odzywiac....i znow strach
 
Do góry