reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Tak, Zula ja miałam czynnościówkę w trakcie procedury ivf, bo mądry dr M dał mi dupka 2x1 od 15 dc a ja owulację akurta miałam 21 przez co powstała torbiel a resztę historii znasz:dry:
 
reklama
zula - wyleciałaś, ale już wróciłaś :-)

PAŹDZIERNIK:


30: genna - wizyta u nowego "realizatora"
30: Octavi – punkcja

30: zula - kolejna wizyta w sprawie crio...

30: Fusun – bardzo udany transfer :)
31: GizaS - podglądanie wielu pęcherzyków

LISTOPAD:

2: GizaS - punkcja wielu komórek
2: Octavi - udany transfer :)
4: Lindi77 - USG
5: genna - wizyta w poradni genetycznej (Łódź)
5: szyszka 87 - serduszkowe USG
6: genna - kolejna wizyta u immunologa
6: Lilia♥ - kolejne USG
6: martaczi - USG

GRUDZIEŃ:

Zuzia2011 - podejscie do crio - jestem mama:)

(data nieznana dokładna) Kinga_1 - udany transfer
 
Dziewczyny, pozwolcie ze sie dolacze, moze ktos mi doradzi? Staram sie o dziecko, mam synka po INV.
Moje pytanie, czy beta 64 w 13 dniu po transferze dwudniowego mrozaka, daje jakakolwiek szanse na prawidlowa ciaze?
Jak szperalam w necie to wszyscy na tym etapie, mieli bety trzycyfrowe...
Wiem, ze najwazniejszy jest przyrost, jutro ide na badanie po 48 godz, ale przede mna caly wieczor i noc gdybania...
 
Czesc, ja tez jestem nowa. Tzn ujawniam się pierwszy raz bo czytam Was od sierpnia.
Ja w 13 dpt miałam bete 39 a w 15 dpt 140 także nie przejmuj się! jestem w 12 tc :)
 
reklama
Cześć Dziewczyny, od dobre pół roku Was podczytuje, właściwie od czasu kiedy zapadła decyzja o in vitro, po nie udanych trzech inseminacjach. U nas problemu jako takiego nie ma: niepłodność pierwotna, początek endometriozy, usunięta torbiel z prawego jajnika, wcześniej ten sam jajnik pękł przy okazji zapalenia wyrostka robaczkowego, usunięty polip z trzonu macicy, nadczynność tarczycy a 16 lat temu przebyta i wyleczona ziarnica (nowotwór) gdzie ostre leczenie mogło mieć wpływ na jakoś, ilość komórek jajowych. HSG ok, hormony ok, AMH 2,9, a u męża obniżone parametry ale tragedii nie ma. Pierwsze in vitro odbyło się na przełomie lipca-sierpnia tego roku. Po stymulacji Fostimonem 150 i Cetrotide 0,25 wyhodowałam 12 pęcherzyków z czego udało się uzyskać 6 oocytów, 5 udało się zapłodnić i uzyskać 4 zarodki, 2 były podane w 3 dobie, a pozostałe 2 zarodki zatrzymały się, niestety BETA 0,3 :no: Po miesiącu od niepowodzenia podjęliśmy decyzje o kolejnym in vitro, w cyklu wrześniowym zaczęłam brać antyki, a w następnym cyklu po odstawieniu od 17.10 zaczęła się stymulacja: Menopur 200 przez 7dni, 150 przez 3dni i 175 1dzień a od 24.10 doszedł Cetrotide 0,25 przez 4 dni, w poniedziałek Choragon i Gonapeptyl a jutro 30.10 punkcja :-) . W tej stymulacji udało się wyhodować 11 pęcherzyków w lewym jajniku w wielkości od 24-19mm a w prawym 3 pęcherzyki 18mm + kilka mniejszych 14mm, tak było w poniedziałek na USG, możliwe że niektóre jeszcze podrosły, co moje jajniki i brzuch już czują. Tak jak Lewandowy Sen i ja proszę Was Kobietki o tańce łamańce, bo trzymanie kciuków chyba nie pomaga :blink: Z całego serca życzę Wam aby TEN CUD spełnił się. ​Dorota.
 
Do góry