Miło, że wierzycie i trzymacie kciuki, ale nie będzie ani szczęśliwej 7, ani nawr 5. Wczoraj (po pierwszej dobie) były 3 zarodki. Nie liczę na transfer, wolę się nie nastawiać. Z kliniki zadzwonią znowu jutro (3 doba)
Fusun moja kolezanka po stymulacji wystumolowala tylko jedna komorke i ta jedna sie zapłodniła, no i dzięki tej jednej komórce jest teraz w ciąży z córeczka:-) Wiec trzeba wierzyć do końca i nie poddawać sie. A Twoj zly humor i nastroj moze odstraszyc od zostania z Toba ta mala kruszynke co bedziesz miec po transferze Trzymam mocno kciuki aby sie udalo.