reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Właśnie wyszłam z kliniki. Wnetrznosci odpowiednio sie zachowały i dobrze przygotowały na powrót mrozaczka. Więc od wtorku 14.30 będę w ciąży.
 
reklama
Lawendowy śnie weź Ty mnie nie załamuj:szok: ja się przeniosłam bo dobijało mnie powiedzenie "czasami się tak zdarza" na każde moje pytanie!!!:wściekła/y:
kompletnie nic nie robili w kierunku żeby wyjaśnić dlaczego z pięknych komórek i super nasienia zarodków nie ma! mam nadzieję że to było dobre posunięcie z mojej strony i że teraz po zmianie embriologa laboratorium się uda!
Leia już trzymam &&& za transfer :-D
Stworek witaj! gratulacje niech beta pięknie przyrasta:tak:
 
czesc
nie pisałamdosc długo , musiałam sie pozbirac po nieudanym kriotransferze.
piszebo chciałabympoznac Waszą opinię Wasze doświadczenie w kwesti czy robić in vitro gdy jest torbiel.
Na poczatku roku miałam torbiele brałam orgametril, nie pomogło potem jakieś antykoncepcyjne i tez nic została jedna torbiel. mimo niej zrobiono mi transfer 3 zarodków. nie udało się. teraz chciałam podejsc do wszystkiego on nowa, znów sa torbiele. brałam znow orgametril i została jedna dosc sporo i jeden lekarz chciał robic a drugi profersor stwierdził ze nie ma szans powodzenia z torbiela.
Sytuacja moja wygllada tak ze mam ostatnia szanse, finansowo stac mnie na własnym cyklu tylko zeby zrobic FSH było prawie 13 potem spadło na 5. Skoro torbiel obniza szanse czemu zmarnowano mi moje 3 mrożonki ???

Proszę doradzcie czy rzeczywiscie trobiele zanizają szansę z tego co wywnioskowałam do 0 !!!


Dziewczyny jestem załamana czy już nawet na in vitro nie mogę liczyć ????
Mam wrażenie że z każdym miesiącem, z każdą kolejną wizytą jest coraz gorzej.
Miałam takie FSH że powiedzieli ze to ostatni dzwonek na dziecko ...... chyba jego już nawet nie słychać.
 
Witam:-) jestem nowa ale od jakiegos czasu juz tu poczytuje kiedy mam jakies dylematy. Walczymy o dzidziusia od 3 lat w gyncentrum .Aktualnie jestem po crio (09.09.2013) i mialam podane 2 mrozaczki. z tego co zauwazylam nie jestem sama bo genna chyba tez miala wtedy. To juz moje 3 podejscie. W 06 i 12. 2012 mialam ICSI.Nieudane:-\ Zostały mi jeszcze 2 mrozaczki. A teraz zjada mnie stres . Niepotrzebnie szukam u siebie obj. Mam złe myśli ze znów sie nie udało.Pozdrawiam dziewczyny, miłego dnia
 
n.v.m. czy wiesz może czy Twoja torbiel jest czynnościowa (czyli po nie pękniętym pęcherzyku) czy endometrialna? Torbiele czynnościowe przeważnie znikają po antykoncepcji. Ja mam skłonność do takich i takich. Jak miałam podejść do in vitro to miałam jedną torbiel endometrialną (pół roku wcześniej miałam torbiele usuwane laparoskopowo), która niestety się odnowiła i ta się nie wchłonie. Jednak na następnej wizycie okazało się, że zrobiła się też torbiel naczyniowa. Walczyłam z nią antykoncepcją 3 miesiące. Przez ten czas okazało się, że pojawiły się następne 2 małe torbiele endo. Ja byłam przerażona, ale moja dr cały czas mi mówiła, żebym się nie przejmowała, bo jej te torbiele endo w niczym nie przeszkadzają.
Natomiast nie możesz być stymulowana jeżeli torbiel jest naczyniowa, bo przy stymulacji zaczyna rosnąć jak szalona i może być różnie... Także nie załamuj i popatrz na moją sygnaturkę. Udało mi się za 1 razem z 3 torbielami endo :-)

Pozdrawiam Was dziewczyny!
 
Dziewczyny bardzo Wam dziękuję :tak::tak:
n.v.m. też nie pomogę w tym temacie - ponieważ nie miałam nigdy do czynienia z torbielami.
kikifish87 również trzymam za Ciebie jak i za inne dziewczyny kciuki żeby spełniło się Wasze największe marzenie :tak::tak: wiem, że łatwo mówić ale nie ma co się doszukiwać objawów. Mnie 3 dni przed pozytywną betą zaczął bardzo mocno boleć brzuch jak na @, także się załamałam konkretnie, rozpłakałam się do męża że to już koniec i musimy podchodzić od nowa. Miałam mieć wyniki o 14 ale czekałam żeby zobaczyć dopiero po 16 jak wszyscy z pracy pójdą do domu żeby móc spokojnie się wypłakać i nie musieć się tłumaczyć dlaczego - w międzyczasie wypiłam 3 melisy na uspokojenie.
Jeszcze dzień wcześniej przed betą zrobiłam test który oczywiście wyszedł negatywny.
Dziewczyny mam jeszcze do Was pytanie, zadzwoniłam dzisiaj jeszcze raz do kliniki żeby spróbować się zapisać na wcześniejszą wizytę. Była w rejestracji inna Pani która mnie zapisała na 26.09 do mojego lekarza - znalazł się jednak termin ;-) W związku z tym mam pytanie czy wystarczy jak jutro i w przyszłym tyg. zrobię sobie betę i progesteron i poczekam na mojego lekarza do 26.09 czy lepiej zapisać się do innego lekarza w przyszłym tyg ???? co radzicie ???
Zwiększyłam sobie również od dzisiaj dawkę luteiny.
Przepraszam, że dziś znów tyle naskrobałam ;-)
 
darii dzięuje za odpowiedz i przede wszystkim gratuluję, trochę mnie pocieszyłać, zadzwoniłam do swojej kliniki i co ciekawe usłyszałam (od personelu medycznego, bo z lekarzem zeby rozmawiac to musiałabym do poniedziałku czekać) ze mozna z torbielami podchodzić i raczej nie mam endometrialnej bo było by zaznaczone a jest wpisane tylko torbielka 1,8mm i miałam wczoraj endo 10 wiec to podobno tez dobrze. Wiec o co chodzi ?, byłam u samego właściciela kliniki, który jest specjalistą w stymulacji i w ogóle. Mam pytanie czy możesz mi napisac na priva lub tu jak wolisz gdzie się leczysz i jaka to PAni doktor (widzę że też jesteś z Warszawy).
 
Donoszę uprzejmie, że trzynastego w piątek 2013 roku o 13.30 dostałam ślicznego mrozaczka:)
Zapraszam do tańca aż do dnia testowania (23.09):)))
 
reklama
Do góry