reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

To prawda Lawendowy, że ważne jest nastawienie, ale jak się nie bać i nie przeżywać? Trzeba znaleźć swój sposób na relaks. Mi pomogła świadomość, że zrobiłam wszystko, wiara i akupunktura.
Carolcia jeszcze oczywiście kwas foliowy czyli Folik lub Femibion Natal 1.
 
reklama
martaczi tylko od Ciebie zależy w której dobie podadzą zarodki , jeśli jesteś w programie rządowym to przewiduje on podanie zarodków od 2-5 doby . Ja się uparłam i miałam transfer w 3 dobie więc nie daj sobie wmówić ,że tylko 5 doba wchodzi w grę no chyba , że będziesz miała dużo dobrej jakości zarodków to lepiej poczekać do piątej jeśli mało to upieraj się na 3 dobę .
 
witam laseczki dzis mam 26dc na dobra sprawe jutro najpozniej po jutrze powinna przyjsc @ boje sie ze nic sie nie dzieje bo zawsze przed juz plamie a teraz nic mam nadzieje ze przyjdzie po tym gonapeptylu
 
Carolcia- wspoolczuje kochana. Sily na dalsza walke. I nie jestes za stara.
Oktavi- trzymam mocno kciuki by betka byla duzzzo wieksza..
martaczi- nie stresuje sie- Jeden wystarczy by miec cudowene dzieciatko. Uda sie .Zobaczysz
genna - Jak tam oczekiwanie. W sensie psychicznym ? Dajesz z luzem rade? Oczywiscie sie uda.
Lolitka- trzymaj sie i walcz. Jestes w tym super. Kto ma dac rade jak nie ty:)
malailoncia- powodzenia na jutrzejszym transwerz. Oby maluszki dobrze sie u mamy poczuly i na dlugo zostaly.

U mnie wciaz luz, przygotowuje sie do powrotu mojego mroazacxka. Mam nadzieje ,ze bedzie to we wtorek. Czyli jeszcze 5 dni. Jutro mam podgladanko usg. Mam nadzieje ,ze moje wnetrznosci godnie przygotowuja sie na przyjecie mojego sloneczka.
Kurcze ,coraz wiecej o tym mysle. Musi sie udac. Az do konca..


Dziewczyny ja juz 3 razy bylam w ciazy ,czyli u mnie kazde ivf sie udaje. Niestety potem sie wszystko psuje ale to juz inna historia. Chce wam tylko napisac ,ze nigy nie bralam zadnych specyfikow, no poza standartowym folikiem i witaminami dla zaciazonych. Zadnych Q10 ,koenzymowi itd. Uzywalam perfum ,kosmetykow, nie lezalam po transwerze. I jakos zaciazalam. To chyba jednak nie od tego zalezy. Ale pewnie kazdy jes inny.
 
Dziewuszki moje Kochane dziękuję za wsparcie:-)

oktavi
niech beta rośnie wielka &&&:tak:
genna jestem w szoku że tak czas leci trzymam &&& za Wasze Aniołeczki:-) i żeby wszstkie boleści szybko sobie odeszły!
lawendowy jesteś na zwolnieniu? tak się cieszę teraz czekamy na serducho:-D
lolitka kurcze niedobre informacje przynosisz! to dopiero początek na pewno wszystko się jeszcze poukłada nic się nie martw! kto jak kto ale Ty z takim przygotowaniem na pewno zaraz będziesz w ciąży:tak:
leia trzymam kciuki!

nie martwię się o komórki bo one zawsze były i teraz też na pewno będą wiem że nie w tym problem tylko boje się o zarodki! mój nowy prof tez taki jakoś mało komunikatywny boję się że skoro podchodzę z rządówki to mają nieco inne podejście do takich pacjentów.
poza tym nienawidzę menopuru czuję się po nim źle i ten posmak w ustach jakbym metal przeżuwała zawsze upieram się na gonal ale oczywiście co ja mam do powiedzenia! w sobotę jadę na wizytę zobaczymy co się okaże! tańcujcie za mnie :-)

szkoda że zaginął nam kalendarz wtedy można było przynajmniej szybko sprawdzić co u kogo się dzieje:-D
 
martaczi - no fakt, kalendarza nie ma, ale moja propozycja jest taka, aby każda dziewczyna w swojej sygnaturce napisała co u niej się będzie działo w najbliższym czasie, wtedy będziemy na bieżąco :tak:

Leia - ja uważam, że żadne diety nie pomogą mi w zajściu w ciążę, w tej kwestii jestem niedowiarkiem. Przy pierwszym podejściu po 3 dniach poszłam do pracy i było tyle pracy i stresu jak nigdy. Tym razem zamierzam iść na L-4 i mam w nosie swoją pracę, teraz dla mnie najważniejsze jest zajście w ciąże i zamierzam odpoczywać i relaksować się :tak:

Trzymam kciuki za Twoje 4 podejście :-)
 
Ostatnia edycja:
genna - Jak tam oczekiwanie. W sensie psychicznym ? Dajesz z luzem rade? Oczywiscie sie uda.

U mnie wciaz luz, przygotowuje sie do powrotu mojego mroazacxka. Mam nadzieje ,ze bedzie to we wtorek. Czyli jeszcze 5 dni. Jutro mam podgladanko usg. Mam nadzieje ,ze moje wnetrznosci godnie przygotowuja sie na przyjecie mojego sloneczka.
Kurcze ,coraz wiecej o tym mysle. Musi sie udac. Az do konca..


Dziewczyny ja juz 3 razy bylam w ciazy ,czyli u mnie kazde ivf sie udaje. Niestety potem sie wszystko psuje ale to juz inna historia. Chce wam tylko napisac ,ze nigy nie bralam zadnych specyfikow, no poza standartowym folikiem i witaminami dla zaciazonych. Zadnych Q10 ,koenzymowi itd. Uzywalam perfum ,kosmetykow, nie lezalam po transwerze. I jakos zaciazalam. To chyba jednak nie od tego zalezy. Ale pewnie kazdy jes inny.
Leia kochana 3mam wielgachne kciuki o tańcuje :tak: niech twoje narządy hihi przyjmą twojego szkrabka, już niegługo, a potem standardowo czekanie na beciorka :) ja w sumie też za bardzo nie szlałam z dietą:p i wogóle, brałam koenzym ale od 3 tygodni wiec raczej nie zdziałał , brałam też witaminke d no i folik, plus brak perfum w dniu punkcji i transferu.....na razie czekam na efekty, kryzys był 1 dpt tylko, bo strasznie mnie bola brzuch, a teraz rzuciłam się w wir pracy i czasem brzuch zakłuje, mowi żebym zwolniła to zwalniam:) wiec na razie brak czasu nie pozwala rozmyślać i tak do poniedziałku , pewnie potem będzie ciężko, 21 września ma zrobić bete:).....aaaa i jeszcze nadal wstaje często w nocy na siusiu , a dzisiaj obudziłam się tak głoda że przez godzine leżałam i biłam się z myślami czy cos zjeść :-D śpie niespkojnie też bo lutinus żyje swoim życiem i kręce się boku na boku :baffled: a rano jak wstałam to wyobraziłam sobie ze jak się kręce to maluchy latają w brzuchu i nie mogą się wczepić...takie głupoty:-D

LEIA ZNAJDZ SOBIE ZAJEIE!!!! to troszkę mnie będziesz myślała o tym:)
 
genna jestem w szoku że tak czas leci trzymam &&& za Wasze Aniołeczki:-) i żeby wszstkie boleści szybko sobie odeszły!

nie martwię się o komórki bo one zawsze były i teraz też na pewno będą wiem że nie w tym problem tylko boje się o zarodki! mój nowy prof tez taki jakoś mało komunikatywny boję się że skoro podchodzę z rządówki to mają nieco inne podejście do takich pacjentów.
poza tym nienawidzę menopuru czuję się po nim źle i ten posmak w ustach jakbym metal przeżuwała zawsze upieram się na gonal ale oczywiście co ja mam do powiedzenia! w sobotę jadę na wizytę zobaczymy co się okaże! tańcujcie za mnie :-)

szkoda że zaginął nam kalendarz wtedy można było przynajmniej szybko sprawdzić co u kogo się dzieje:-D

oj martaczi leci leci i to jak, ty już tak daleko !!!!!!! daj znac koniecznie jak po wizycie...a jak cie tam traktują, przynajmniej jak człowieka?mnie w invi tylko ta w rejestracji denerwowała
wiec tańcuje za ciebie w wolnej chwili, tzn tuptam nóżką bo mój stary pilnuje żebym się nie stresowała i nie dźwigała :p mam nadzieje że ta opiekuńczość mu zostanie:p
kalendarz super rzecz, ale któras musi go prowadzic systematycznie, no ja staram si e na bierząco wszystko mieć w sygnaturce:)
 
Genna- dzieki kochana. Dziecioki sie wczepia w ciebie . nie mart sie. Obracanie im raczej nie zaszkodzi. Jedz jak masz ochote ,sikaj jak potrzebujesz ,bo jak sie uda to glownieto bedziesz robic przez dlugo. Ja zajecie mam .Ma na imie Maxi ma 20 miesiecy. Przy takim zywiole naprawde nie ma sie czasu na nic inngo. I to jest cudowne.
U mnie nie robia betki. ( UK). Takie luxusy to tylko w polsce. zostaje tescik po jakie 13 dniach. Juz sie przyzwyczailam.
 
reklama
lolitka encorton moge brac 10mg nie zaszkodzi??? a te przeciwciala jeszcze gorsze mi wyszly niz poprzednio :(((( sie wykoncze ale co zrobic takie zycie :(((( z lekami do in vitro masakra na polskim rynku wszystko na opak ale daje rady jakos sie trzymam, zastanawiam sie nad zwolnieniem bardzo bym go nie chciala ale... chyba nie bede ryzykowac prace mam dosc ciezka i dojazd ponad 50km

a do tej dziewczyny co pisala ze niby jest zastara to jak cie kopne w d... ostatnio pielegniarka w klinice mi mowila ze ma siostre po 40 r z i ma pco i lekarze nie dawalali jej zadnych szans na ciaze a teraz sie okazalo ze zaciazyla i to naturalnie wiec NADZIEJA UMIERA OSTATNIA ja przeszlam zalamke liczylam na cud nie przyszedl i zaluje ze od ostatniego crio nic nie robilam a teraz stwierdzilam fakt ze trzeba walczyc do konca bo do menopauzy jeszcze mi troche brakuje :)))) wiec glowa do gory i idziemy przez to razem :))))

pozdrawiam wszystkie dziolszki
 
Do góry