reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Tak jak napisałam wcześniej, stwierdzono niepękający pęcherzyk, podobno zbyt wysoko prolaktyna miała na to wpływ, ale przez ponad rok faszerowałam się bromergonem i nic się nie zmieniło, dlatego w końcu zdecydowaliśmy się na IVF, bo podobno tylko tak można ominąć ten problem, ostatnio gdzieś w necie przeczytałam, że z takim problemem udaje się dziewczynom zajść w ciąże od 5 do 7% więc szanse są nikłe na zajście naturalne.
Ale powiedzcie mi jeszcze, bo zakładam, że pewnie macie większą wiedzę na ten temat czy to prawda, że IVF z mrożonych zarodków też ma małe szanse?
 
reklama
Gizas, może jest tak, że co województwo, to lekarze są obarczeni obostrzeniami.
Nam lekarz pierwszego kontaktu dał tylko skierowanie do genetyka, a wszystkie badania robiliśmy w Invikcie na NFZ.
W zeszła środę nie dostałam skierowania ani na insulinę, ani na komórki nk, bo pani dr tłumaczyła się tym, że nie może,
a jak da mi skierowanie, to i tak wszystko będzie 100% płatne.
Nie rozumiem po co płacimy składki?????? Ja i tak nie korzystam z usług NFZ, a jak człowiek chce raz na 5 lat zrobić badania, to nikt nie da skierowania, tylko specjalista. Sprawdziłam, do immunologa terminy są na koniec listopada. Żenada!!!
 
Alex ja też leczylam sie w invimed warszawa...a do kogo chodzisz??
I to nie prawda ze crio ma mniejsze szanse...mi pierwszy transfer ze świeżych zarodków się nie udal...drugi, mrożony zarodek...i się udalo:):)
 
Witajcie dziewczynki :-)

Ona a zrobiłaś betę?

Alex witaj :-) U kogo się leczysz??? Ja też leczę się w Invimedzie w Wawie. U mnie też pęcherzyki nie pękają i zamieniają się w torbiele naczyniowe, które później podczas @ wcale nie znikają. Oprócz tego mam endometriozę i torbiele endometrialne, poprzestawiane w hormonach. Także głowa do góry. Twój przypadek nie jest taki beznadziejny jak Ci się wydaje :tak:
 
darii jak napisze ze do dupy to będę bardzo delikatna:p ogolnie dopadają mnie straszne mdłosci...juz woalalabym wymiotowac....a tak to wszytsko mi smierdzi...ciagle mnie mdli..zmuszam sie zeby cokolwiek jeść w ciągu dnia...no ale sama tego chcialam:p
A u Ciebie jak?:) A u kogo Ty sie leczysz w invimedzie?
 
Leczę się u dr D..., bardzo dziękuję za wszystkie pozytywne odpowiedzi, bardzo tego ostatnio potrzebuję, a niestety mam wrażenie, że ktoś kto przez to nie przeszedł kompletnie mnie nie rozumie i wkurza. Dlatego napisałam do Was bo w końcu to nas łączy jedno:) i wszystkie przez to zapewne przechodziłyście - więc najlepiej jesteście w stanie pocieszyć i coś doradzić.
A czy któraś z Was korzystała może z pomocy psychologa i jeśli tak czy miało to pozytywny wpływ?
Szczególne dzięki za wszystkie info. o udanych IVF z mrożonych zarodków - dajecie mi nadzieję.
Dziękuję:)
 
Ikasiu ojej to widzę, że czujesz, że jestes w ciąży pełną parą :-) Ja jak na razie to w ogóle nie czułabym, ze jestem ciąży gdyby nie zaparcia :szok: Ale wydaje mi się, że to jeszcze leki potęgują. A od kiedy męczą Cię mdłości? Bo ja jestem 2 tyg za Tobą :-)
Leczę się u dr Karwackiej.
 
Alex spokojnie nie denerwuj się. Dr mówiła, że szanse z mrożonych zarodków są takie same a nawet dzieci ze śnieżynek podobno są inteligentniejsze (Też miałam mieć odłożony transfer). Ile masz mrozaczków i kiedy planujesz wrócić po nie?
 
reklama
Mam jeszcze kilka zarodków i kilka komórek, planowałam zabieg na lipiec ale coś mi się chyba @ rozregulował po tym ostatnim i nie wiem jak to wypadnie.
 
Do góry