Ale ja serio Twoją wiadomość potraktowałam jak wsparcie, czasami nie ma się objawów i jest cud. A plamienie nie zawsze oznacza sukces. Dla mnie każde słowo jest na wagę zlota. Przepraszam, jeśli moje "dzięki za wsparcie" odczytałaś jakoś negatywnie. Ja po prostu dziękuję za każde słowo i chęć podzielenia się swoim doświadczeniem.Przepraszam, odpowiedziałam po prostu na Twoje pytanie, a powinnam była okazać wsparcie...
Tzn. obiektywnie nic się jeszcze nie stało, prawda? Teraz niestety na nic już nie masz wpływu, więc pozostaje być dobrej myśli. Przecież wszystko może potoczyć się dobrze.
Napisałam Ci, że ciążę z objawami poroniłam. Ja też mam trudne chwile za sobą.
Przeczuć nie miałam żadnych, więc tutaj niewiele mogę pomóc, żeby stwierdzić, czy Twoje są słuszne czy nie. Pozostaje spróbować się wyciszyć i przetrwać czas oczekiwania...
reklama
Ruda08
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2019
- Postów
- 3 346
Na polecam (na ile to możliwe) zając się życiem. Nie myśleć. Może zajmij się czymś nowym ? Czymś co Ciebie pochłonie i nie będziesz tak myśleć ? Teraz pozostaje tylko czekać. A stres i szukanie, wsłuchiwanie się w siebie na sile nic nie daAle ja serio Twoją wiadomość potraktowałam jak wsparcie, czasami nie ma się objawów i jest cud. A plamienie nie zawsze oznacza sukces. Dla mnie każde słowo jest na wagę zlota. Przepraszam, jeśli moje "dzięki za wsparcie" odczytałaś jakoś negatywnie. Ja po prostu dziękuję za każde słowo i chęć podzielenia się swoim doświadczeniem.
zrobię to w następnym tygodniu dziś już nie odbierzeNo to daje Ci kopa na rozpęd !! Ale już
Dzisiaj proszę zadzwonić i umówić się z doktorkiem
Ruda08
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2019
- Postów
- 3 346
Trzymam Cię za słowozrobię to w następnym tygodniu dziś już nie odbierze
Dziewczyny u mnie jednak wyszła lipa...
Byłam 14.02 na USG, był sam pęcherzyk, bez ciałka żółtego.
Wczoraj dostałam krwawienia. Pojechałam do lekarza. Pęcherzyk jest nadal ale nadal pusty.
Potwierdzająca wizytę mam 26.02 w poniedziałek.
Ja już nie mam nadziei, niestety.... To faktycznie byłoby za piękne..
Byłam 14.02 na USG, był sam pęcherzyk, bez ciałka żółtego.
Wczoraj dostałam krwawienia. Pojechałam do lekarza. Pęcherzyk jest nadal ale nadal pusty.
Potwierdzająca wizytę mam 26.02 w poniedziałek.
Ja już nie mam nadziei, niestety.... To faktycznie byłoby za piękne..
lia_22
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2022
- Postów
- 132
Dziewczyny u mnie jednak wyszła lipa...
Byłam 14.02 na USG, był sam pęcherzyk, bez ciałka żółtego.
Wczoraj dostałam krwawienia. Pojechałam do lekarza. Pęcherzyk jest nadal ale nadal pusty.
Potwierdzająca wizytę mam 26.02 w poniedziałek.
Ja już nie mam nadziei, niestety.... To faktycznie byłoby za piękne..
Bardzo mi przykro, wiem jakie to trudne, ściskam mocno
ja miałam androtop, nie pamiętam kiedy go odstawiłam, ale na pewno nie brałam go podczas stymulacji.Dziewczyny, wrócę jeszcze do pytania o stymulacje.
W cyklu przed stymulacja byłam na estrofemie i androtopie od 16dc.
Wczoraj dostalam @ i teraz pytanie czy mam kontynuować ten androtop. Czy któras z Was "poor responders" miała go podczas stymulacji?
Dziś pierwsze kłucia.
We środę byłam u lekarza, ale totalnie zapomniałam o to zapytać
2 razy miałam plamienie implantacyjne, nic z tego nie wyszło. Tym razem nic, w ostatni dzień przed otrzymaniem wyników bety nawet wzięłam się za odkurzanie, nie wierzyłam, że coś z tego będzie. Taka miła niespodziankaHej, kiedy miałyście jakieś drobne objawy po transferze blastocysty? Ja tradycyjnie 1dpt i dół, ja już wiem. Trzeci raz i już jest inne myślenie...Ja do dziś pamietam jak bylam z synem w ciąży to juz po paru dniach od owulacji miałam plamienie, to samo w ciąży biochem też jakoś czułam, że może coś jest, bo byłam "ciepła" i piersi bolały (13dpo). Wiem, że jest wcześnie, ale nie potrafię już wierzyć dziewczyny. Wyobrażam sobie, że dziś to już "po wszystkim" .
Muszę się czymś zająć i nie liczyć na nic. Nic już nie zmienię, zrobiliśmy dużo.
Miłego dnia
przykro mi, za 1 razem tak miałamDziewczyny u mnie jednak wyszła lipa...
Byłam 14.02 na USG, był sam pęcherzyk, bez ciałka żółtego.
Wczoraj dostałam krwawienia. Pojechałam do lekarza. Pęcherzyk jest nadal ale nadal pusty.
Potwierdzająca wizytę mam 26.02 w poniedziałek.
Ja już nie mam nadziei, niestety.... To faktycznie byłoby za piękne..
reklama
Podziel się: