reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Sylwia_1985 - to byłby cud kochana ... chociaż na pewno nie narzekałabym :-) Oby Twoje słowa były prorocze. Oby do lipca czy jakoś tak i zaczynam jakieś konkretniejsze działania.
 
reklama
Ewis - kochana przy lekach, które się bierze do IVF mierzenie temperatury nie ma sensu, bo chociażby luteina czy inna forma progesteronu ją podwyższają. Mierzyć sobie możesz od tak. Jak nie jesteś w trakcie procedury.
 
Kinga - to mówisz, że nie ma sensu mierzyć tempki jak będę się stymulować do inv? hmm a do IUI sobie mierzyłam. Na razie jeszcze mierzę, bo przynajmniej będę wiedzieć kiedy wredota przyjdzie.
 
Ewis - w trakcie nie ma sensu. Przed jak najbardziej sobie możesz mierzyć jeżeli masz chęć.

DOBRANOC WSZYSTKIM :-) Udanej soboty wszystkim życzę, bo raczej jutro tutaj nie wdepnę ( jakieś przeziębienie mnie dorwało niestety i kiepsko się czuję, no, a poza tym dzień porządkowy w planie)
 
Martka – no niestety nie spadła z krzesełka, ale mój mąż opowiadał potem że przez 15 min nie mogła nawiązać tematu i gubiła się sama w swoich przemyśleniach. Ogólnie stwierdził, że była rozkojarzona, ale nie komentowała moich słów.:szok:

Kinga – po to zostaję na forum, żeby móc wreszcie cieszyć się, jak każda z Was będzie chwalić się wysoką betą. Może to przekona mnie do kolejnej próby, bo póki co straciłam wiarę w in vitro. Także główne przesłanie ode mnie – mnóżcie się:-D.

Ewis – mierzenie temperatury nie ma sensu. Przy IUI pewnie miałaś cykl naturalny, albo delikatnie wspomagany gonadotropinami, a po inseminacji o wiele mniejsze dawki luteiny (jeżeli w ogóle miałaś, bo to zależy od kliniki i Twoich badań). Przy in vitro są to już duże dawki leków, punkcja to wymuszona owulacja. Tak jak wspominała Kinga luteina też znacznie zaburza temperaturę (podnosi ją), a przyjmuje się jej dość sporo (średnio 12 tabl). Zamiast termometru przy stymulacji i przed transferem będziesz miała cały czas usg, które powie znacznie więcej. A po transferze luteina zaburzy wszystko.

Dziewczynki do dzisiaj się zastanawiam dlaczego Wasze kliniki robią betę, a moja nastawiona jest na HCG :baffled:. Zawsze jak jadę na badania to proszę o beta HCG po czym słyszę, że oni robią HCG mimo, że ich laboratorium wykonuje i betę. Ciekawe czemu są tak na to nastawione na to badanie :baffled:. I jeszcze tekst jak podchodzisz i prosisz o to badanie - "robiła pani test z porannego moczu" - obłęd. Z resztą co to obchodzi rejestrację, to raczej moja prywatna sprawa, a ja przyszłam po konkretne badanie. Ale....i tak mi już to do szczęścia nie potrzebne.
Kochane miłego dnia i dużo słońca, bo u mnie znów załamanie pogody....znów deszczowo:zawstydzona/y:.
I nie czekajcie na mnie – będę baaaaardzo późno.

Buziaczki od kobiety wyzwolonej spod panowania novum :-D:-D:-D. Znów moje życie stanie się normalne.
 
Dzien Dobry Dziewczyny:)
Widzę ze tutaj powazne tematy były...ja sie moze nie bedę wypowiadać na temat kościoła bo się człowiek tylko zdenerwuje z samego rana:p


No i dziewczyny...NADSZEDŁ TEN DZIEN....dzisiaj sie wszystko okaze...stres jest ogromny...przeczuwam porażk....chociaz mam jeszcze nadzieje...i bardzo boje się ze dzisiaj to wszystko peknie jak bańka mydlana....:-:)-( No nic...zaraz zmykam do laboratorium....wyniki pewnie kolo 13-14....
 
Ikasia nawet mnie tutaj nie strasz, że przeczuwasz porażkę!!! UDA SIĘ!!! MUSI!!! Innego wyjścia nie ma. Trzymam kciuki kochana &&&&&&&, zajrzę z pracy by zobaczyć jaką gigantyczną betę miałaś na wyniku. A będzie na pewno ładna :tak::tak::tak:

P.S. Wypij meliskę, stres szkodzi dziecku :tak:
 
reklama
Sylwia miłego dnia w pracy! oh a gdybyś miała swój gabinet gdzieś bliżej zapewne w końcu zaprzyjaźniłabym się z dentystą :-) , chociasz kiedyś był czas,że chodziłam do takiej pani co tydzień z jednym zębem przez ponad rok :baffled: no ale ona daleko, daleko

Ikasia kciuki, kciuki, kciuki &&&&&& moje trzy piąstki zaciśnięte :tak::tak::tak:

u nas też słonko gdzieś znikło i buro szaro i zimno ....
 
Do góry