reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
też psikalam od początku i też raz dziennie 😁ja jutro jadę do kliniki po tych tabsach na wywołanie i już po okresie oczywiście moje jajniki już jak jakis paciorkowiec przez te pcos 🤷no ale nie ma co narzekać 😂 teraz to Ty jesteś najważniejsza ❤️
ja miałam cyrki z plamieniami po ciąży tzn pierwszy okres dostałam dokładnie rok i jeden dzień po porodzie a potem ciagle krwawienia zakończone plamieniem które trwały nawet 3tyg i znowu przekształcały się w krwawienie. Dostałam tabletki anty i tak ciągnę je do teraz czyli już ponad 1,5 roku. Ale okres jak w zegarku. Nie wiem jak wygladaja teraz moje jajniki 🤷‍♀️
 
Dziewczyny czy jest tu ktoś kto podchodził w Niemczech do IVF ? Czy to prawda ze tutaj nie badają zarodków ? Tak dziś w klinice mi powiedziano
 
Dziewczyny czy jest tu ktoś kto podchodził w Niemczech do IVF ? Czy to prawda ze tutaj nie badają zarodków ? Tak dziś w klinice mi powiedziano
Ja nie w Niemczech ale w Holandii i tu tez nie badają zarodków. Ale tutaj jest całkowita refundacja 3 procedur razem z lekami i wszystkimi transferami. Nie wiem jaj w Niemczech to wyglada finansowo
 
Dziewczyny czy jest tu ktoś kto podchodził w Niemczech do IVF ? Czy to prawda ze tutaj nie badają zarodków ? Tak dziś w klinice mi powiedziano
Hej. Ja byłam prowadzona przez lekarza w Niemczech, który współpracuje z kliniką w Pradze. Stymulację miałam w Niemczech a punkcję i transfer w Czechach.
Jutro mam wizytę u mojego lekarza, podpytam go jak to tutaj wygląda :)
 
D

Ale cudownie. Oby u nas do tego doszło 🙏
ale sa tez pewne zasady, np nie przeprowadzają punkcji jeśli jest mniej niż 3 pecherzyki i więcej niż 30. Wtedy jest reset cyklu i od nowa - wciąż to jest pierwsze podejście. Najczęściej nie ma narkozy podczas punkcji - tylko w wyjątkowych wypadkach (ja miałam 36 pęcherzy po drugiej stymulacji i dopuścili mnie do punkcji i dali narkozę). Zapładniają wszystkie pobrane komórki - nie ma możliwości mrożenia komórek tylko zarodków - w ten sposób mam jeszcze 9 zarodków blastek. Nie podają klas zarodków ani nie badają ich. Nie robią badań hormonów podczas stymulacji ani po transferze - to samo tyczy się bhcg, dla nich test sikany w 14dpt jest wiążący i umawiają usg na ok 30dpt. Wszystko co może się zdarzyć po drodze to wypadek losowy. To takie pewne aspekty różnic między Polska a Holandia.
 
ja miałam cyrki z plamieniami po ciąży tzn pierwszy okres dostałam dokładnie rok i jeden dzień po porodzie a potem ciagle krwawienia zakończone plamieniem które trwały nawet 3tyg i znowu przekształcały się w krwawienie. Dostałam tabletki anty i tak ciągnę je do teraz czyli już ponad 1,5 roku. Ale okres jak w zegarku. Nie wiem jak wygladaja teraz moje jajniki 🤷‍♀️
ja plamienia miałam przed ciążą ale to z zza wysokiej prolaktyny po porodzie pierwszy okres po pół roku i następny znowu po 4 miesiącach nie pchał mnie w antykoncepcje tylko dał jakieś tabletki Orgametril 🤷
 
W Niemczech jest rafundacja 50% na 3 procedury i leki.
Dziś próbowałam „wyżebrać” dodatkowa diagnostykę ale Pani doktor mówiła ze jeszcze za wcześnie na immunologie bo to dopiero pierwsza strata… za to dostałam skierowanie do genetyka i tez to dla mnie dziwne ze nie robią takich badań bezpośrednio w klinice. Jednak ta nasza Polska jest nie zastąpiona
 
reklama
Do góry