reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

@eij jak tam Twoje twixy 😁
😃 dobrze. Walczymy z katarem już dwa tygodnie, raz mija za chwilę wraca 🫣 młodej wychodzi ząbek więc czasami jest wesoło 😉 a poza tym wszystko dobrze. Dziś jedziemy zapisać dzieci do prywatnego żłobka bo nie mam gwarancji że dostaną się do państwowego 🙄 a jak tak u Was ? 😄
 
reklama
😃 dobrze. Walczymy z katarem już dwa tygodnie, raz mija za chwilę wraca 🫣 młodej wychodzi ząbek więc czasami jest wesoło 😉 a poza tym wszystko dobrze. Dziś jedziemy zapisać dzieci do prywatnego żłobka bo nie mam gwarancji że dostaną się do państwowego 🙄 a jak tak u Was ? 😄
Ps. Młody raczkuje , ciągnie siostrę za włosy, wyrywają sobie smoczki. Także typowe rodzeństwo 🤣
 
Ps. Młody raczkuje , ciągnie siostrę za włosy, wyrywają sobie smoczki. Także typowe rodzeństwo 🤣
u nas też w porządku po za tym że Werka nie chce siedzieć tzn podnosi się ładnie jak ja biorę za rączki główkę odrywa chce sama ale jak ja posadzę to się buja jeszcze albo wyciąga odrazu ręce żeby ją wziąć 🤷w czwartek jedziemy do fizjo niech na nią zerknie fachowym okiem 🤷w nóżkach jest silna bo jak ja postawie na kolanach to najchętniej cały dzień by skakała . Mamy już 5 ząbków i chyba coś dalej będzie na rzeczy bo ślina po pas 😂co do żłobka to czekamy na tel czy się dostanie do tego prywatnego swoją drogą nie wiem jak my to ogarniemy wszystko z pracą ze żłobkiem i ze zmianami ale już czas myśleć 😂Werka lubi też szarpać za włosy szczypać najbardziej ulubione włosy to tatusia na klacie 😂
 
u nas też w porządku po za tym że Werka nie chce siedzieć tzn podnosi się ładnie jak ja biorę za rączki główkę odrywa chce sama ale jak ja posadzę to się buja jeszcze albo wyciąga odrazu ręce żeby ją wziąć 🤷w czwartek jedziemy do fizjo niech na nią zerknie fachowym okiem 🤷w nóżkach jest silna bo jak ja postawie na kolanach to najchętniej cały dzień by skakała . Mamy już 5 ząbków i chyba coś dalej będzie na rzeczy bo ślina po pas 😂co do żłobka to czekamy na tel czy się dostanie do tego prywatnego swoją drogą nie wiem jak my to ogarniemy wszystko z pracą ze żłobkiem i ze zmianami ale już czas myśleć 😂Werka lubi też szarpać za włosy szczypać najbardziej ulubione włosy to tatusia na klacie 😂
Mojej młodej opornie idzie siadanie 🤪 leniwa jest. Jak ją posadzę to siedzi ładnie, na dupce się przesuwa, i próbuje coś tam raczkować ale jak ma sama usiąść to ryk, leży na brzuchu i tupie nogami żeby ją podnieść 🫣
 
Dziewczyny,jestem 6dpt blastocysty.Wczoraj robiłam betę i jest 0 i jutro idę tylko potwierdzić ze kolejny transfer nieudany 😞Ale zaczęłam się zastanawiać ze biorę takie ilości progesteronu i wogole nie bolą mnie cycki..Biorę Utrogestan 3x1,Duphaston 3x1 i Prolutex 1x1.
Chodzi i o to ze jak mam cykl naturalny to zawsz w 2 połowie mam taki bol ze nie mogę się dotknąć..In vitro dlatego ze mam endo i adenomioze i moja Pani doktor zawsze transferuje po Wyciszeniu-
3 miesiące.Dwa lata temu zarodek się zagnieździł ale zatrzymał się w 6 tygodniu.Ale wtedy czułam cycki.A po tym już miałam 3 transfery i nic.Dwie biochemiczne a teraz całkowite ZERO.Zastanowiam się czy nie podjeść do następnego transferu na naturalnym cyklu ale podobno nie jest łatwo się wbić w dobry czas No i ta adeno..🤯Już sama nie wiem.Coś chyba trzeba zmienić ale co????
Hej Rozalka, mam takie same przemyślenia jak Ty. W sensie normalnie zawsze po owulacji piersi bola, a przy transferach (już dwoch nieudanych) z tymi samymi lekami jak u Ciebie piersi ledwo co (progesteron przy transferach powyżej 30). Mamy idiopatyczna. Teraz będę chciała na naturalnym transfer. Pozdrawiam
 
reklama
Hej 😀
Uciekam na sam dół kalendarza, wczoraj urodziłam siłami natury Matyldę 😀
Po naszych przejsciach, cukrzycy ciążowej, hipotrofii, skracającej szyjce, 5 tygodniach w szpitalu 😀
37+2 tc O 9.45 założyli tasiemke na wywołanie, o godzinie 15:00 4 cm rozwarcia i na porodówkę, o 20.35 była na świecie 😀
Waga 2050 i 49 cm 😀
Lezy sobie w inkubatorku, dogrzewa się ale mają mi ją przynieść w dzień 😀
Gratulacje ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤.
Dawaj znać jaki pierwsze dni razem ;)
 
Do góry