Dziewczyny,jestem 6dpt blastocysty.Wczoraj robiłam betę i jest 0 i jutro idę tylko potwierdzić ze kolejny transfer nieudany
Ale zaczęłam się zastanawiać ze biorę takie ilości progesteronu i wogole nie bolą mnie cycki..Biorę Utrogestan 3x1,Duphaston 3x1 i Prolutex 1x1.
Chodzi i o to ze jak mam cykl naturalny to zawsz w 2 połowie mam taki bol ze nie mogę się dotknąć..In vitro dlatego ze mam endo i adenomioze i moja Pani doktor zawsze transferuje po Wyciszeniu-
3 miesiące.Dwa lata temu zarodek się zagnieździł ale zatrzymał się w 6 tygodniu.Ale wtedy czułam cycki.A po tym już miałam 3 transfery i nic.Dwie biochemiczne a teraz całkowite ZERO.Zastanowiam się czy nie podjeść do następnego transferu na naturalnym cyklu ale podobno nie jest łatwo się wbić w dobry czas No i ta adeno..
Już sama nie wiem.Coś chyba trzeba zmienić ale co????