Straszna jest ta niepewność, sama miałam dwa razy ;(. Trzymaj się, oby jednak się okazało, że wszytsko ok, a beta się nie sugeruj. Nie bada się już przyrostu. Na tym etapie jedną będzie miałam betę 15 tyś i będzie ok , druga 40 tyś i też będzie ok. Dawaj znać co u CiebieMam ustalone USG na czwartek ale w poniedziałek będę dzwonić by mnie we wtorek przyjęli bo mam dość oczekiwania. Jeszcze przed świętami. Ostatnie poronienie miałam dokładnej przed wakacjami. Dzień przed byłam na zabiegu.
reklama
U mnie zaczął się 19 tydzień, potwierdzone przez 3 lekarzy będzie syn ( mój drugi kochany synek ) wciąż nie wiem jak rozdziele tą bezgraniczną miłość między 2 dzieciW środę mamy wizytę, dziś 17+4. Jak na razie wszystko ok. Objawy praktycznie ustąpiły, zostało latanie do toalety. Ostatnio robiłam badanie moczu i wyszły mi bakterie ale piję dużo wody i jutro powtórzę. Zobaczymy
Aaa i zaczęłam kompletować wyprawkę, chociaż dalej nie wiemy kto mieszka w moim brzuszku
Salamatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2022
- Postów
- 1 335
Cześć Dziewczyny,
Trochę mnie tu nie było, odpoczywam od forum bo staram się po prostu nie myśleć że jestem w ciąży i tym sposobem jakoś przetrwać moje lęki i obawy
Chciałam Was jednak poprosić o opinię. Dzisiaj 10+3. Od początku po transferze brałam Lutinus 3x1, potem zmieniony na 2x1. Jako że zaczyna mnie trochę podrażniać lekarz zostawił mi na noc lutinus (to wiem na pewno), poranną dawkę kazał odstawić i zastąpił 2x1 duphaston. Wyszłam z gabinetu przekonana że mam brać te leki co 8 h ( czyli duphaston o 7, 15 i o 23 Lutinus). Ale teraz już nie jestem taka pewna czy nie mam brać jednak duphaston co 12 h, czyli np 7 sam duphaston i 19 duphaston i Lutinus.
Nie mam chwilowo możliwości kontaktu z lekarzem. Miałyście może taki rozkład leków? Jak podejść?
Trochę mnie tu nie było, odpoczywam od forum bo staram się po prostu nie myśleć że jestem w ciąży i tym sposobem jakoś przetrwać moje lęki i obawy
Chciałam Was jednak poprosić o opinię. Dzisiaj 10+3. Od początku po transferze brałam Lutinus 3x1, potem zmieniony na 2x1. Jako że zaczyna mnie trochę podrażniać lekarz zostawił mi na noc lutinus (to wiem na pewno), poranną dawkę kazał odstawić i zastąpił 2x1 duphaston. Wyszłam z gabinetu przekonana że mam brać te leki co 8 h ( czyli duphaston o 7, 15 i o 23 Lutinus). Ale teraz już nie jestem taka pewna czy nie mam brać jednak duphaston co 12 h, czyli np 7 sam duphaston i 19 duphaston i Lutinus.
Nie mam chwilowo możliwości kontaktu z lekarzem. Miałyście może taki rozkład leków? Jak podejść?
Coffe18
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2021
- Postów
- 3 785
Dziewczyny … 26 listopada miałam łyżeczkowanie (puste jajo płodowe ) było to ok 8tc .
Od wczoraj z samego rana mam leciutko różowy śluz - dosłownie odrobinkę widoczny na papierze i jasnej bieliźnie .
Od wczoraj popołudniu brzuch boli jak na okres . Możliwe ze już się na małpę zbiera czy to zdecydowanie za wczesnie ?
Chyba nigdy bym się tak nie cieszyła na okres jak teraz
Od wczoraj z samego rana mam leciutko różowy śluz - dosłownie odrobinkę widoczny na papierze i jasnej bieliźnie .
Od wczoraj popołudniu brzuch boli jak na okres . Możliwe ze już się na małpę zbiera czy to zdecydowanie za wczesnie ?
Chyba nigdy bym się tak nie cieszyła na okres jak teraz
Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 20 810
Wydaje się, że trochę wcześnie... Ja też miałam bardzo drobne plamienia w podobnym momencie, ale potem ustały. I okresu nadal nie ma, ponad 5 tygodni... , ale jakieś plamienia znów się zaczynają. Teoretycznie mowa o 4-6 po łyżeczkowaniu.Dziewczyny … 26 listopada miałam łyżeczkowanie (puste jajo płodowe ) było to ok 8tc .
Od wczoraj z samego rana mam leciutko różowy śluz - dosłownie odrobinkę widoczny na papierze i jasnej bieliźnie .
Od wczoraj popołudniu brzuch boli jak na okres . Możliwe ze już się na małpę zbiera czy to zdecydowanie za wczesnie ?
Chyba nigdy bym się tak nie cieszyła na okres jak teraz
Doskonale Cię rozumiem, też chciałabym wreszcie zacząć nowy cykl!
Aguleczka29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2017
- Postów
- 793
Ja w poprzedniej ciąży poroniłam w 10 tygodniu. Łyżeczkowanie miałam 23 lipca a okres normalny przyszedł 28 sierpnia. Czyli w zasadzie po miesiącu. Czyli u Ciebie możliwe że już okres się zbliża.Dziewczyny … 26 listopada miałam łyżeczkowanie (puste jajo płodowe ) było to ok 8tc .
Od wczoraj z samego rana mam leciutko różowy śluz - dosłownie odrobinkę widoczny na papierze i jasnej bieliźnie .
Od wczoraj popołudniu brzuch boli jak na okres . Możliwe ze już się na małpę zbiera czy to zdecydowanie za wczesnie ?
Chyba nigdy bym się tak nie cieszyła na okres jak teraz
Ja bym brała tym drugim sposobem, czyli duphaston co 12h i lutinus o stałeś porze tak jak brałaś wcześniej.Cześć Dziewczyny,
Trochę mnie tu nie było, odpoczywam od forum bo staram się po prostu nie myśleć że jestem w ciąży i tym sposobem jakoś przetrwać moje lęki i obawy
Chciałam Was jednak poprosić o opinię. Dzisiaj 10+3. Od początku po transferze brałam Lutinus 3x1, potem zmieniony na 2x1. Jako że zaczyna mnie trochę podrażniać lekarz zostawił mi na noc lutinus (to wiem na pewno), poranną dawkę kazał odstawić i zastąpił 2x1 duphaston. Wyszłam z gabinetu przekonana że mam brać te leki co 8 h ( czyli duphaston o 7, 15 i o 23 Lutinus). Ale teraz już nie jestem taka pewna czy nie mam brać jednak duphaston co 12 h, czyli np 7 sam duphaston i 19 duphaston i Lutinus.
Nie mam chwilowo możliwości kontaktu z lekarzem. Miałyście może taki rozkład leków? Jak podejść?
Salamatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2022
- Postów
- 1 335
Dzięki za odpowiedź.Ja bym brała tym drugim sposobem, czyli duphaston co 12h i lutinus o stałeś porze tak jak brałaś wcześniej.
A wiesz może czy Lutinus i duphaston mają taką samą "moc"?
reklama
Coffe18
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2021
- Postów
- 3 785
Właśnie internety tak piszą ze po 4-6 tyg od łyżeczkowania powinien się okres pojawić . Myśle ze to tez pewnie od wielkości bety po trochu zależy . Im wyzzsza tym dłuższy czas spadania … wydaje mi się tez ze dopóki nie spadnie do zera to organizm dalej myśli ze w ciąży jest …Wydaje się, że trochę wcześnie... Ja też miałam bardzo drobne plamienia w podobnym momencie, ale potem ustały. I okresu nadal nie ma, ponad 5 tygodni... , ale jakieś plamienia znów się zaczynają. Teoretycznie mowa o 4-6 po łyżeczkowaniu.
Doskonale Cię rozumiem, też chciałabym wreszcie zacząć nowy cykl!
Ale to juz moje domysły ….
O kurczę to faktycznie szybciutko …Ja w poprzedniej ciąży poroniłam w 10 tygodniu. Łyżeczkowanie miałam 23 lipca a okres normalny przyszedł 28 sierpnia. Czyli w zasadzie po miesiącu. Czyli u Ciebie możliwe że już okres się zbliża.
Bardzo bym chciała żeby i u mnie za dlugo to nie trwało
Chcę odczekać 2 pełne cykle i działać z kolejnym transferem
Dziękuje za odpowiedz udanej niedzieli
Podziel się: