reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Gotadora z tym wczesnym chodzeniem jest tak, że sama postanowiłam zmienić godziny "obrad". Czytałam gdzieś, że rytm dobowy w tym odpoczynek nocny powinien być prowadzony w odpowiednich porach. Pierwsze noce bardzo się męczyłam. Chodziłam spać o 23, do 2 w wyrku przewracałam się z boku na bok, a o 7 budzik dzwonił. Teraz po prawie 2 tyg takich kombinacji sama przestawiłam się.

Lawendowy :-D:-D:-D:-D:-D nawet nie wiem jakimi słowami wyrazić wdzięczność za te słowa :-).


Dzisiaj z rana znów pognałam zrobić sikacza. Wynik oczywisty, ale wyjęłam paseczek i oglądam pod różnym kątem, już chciałam mikroskop z czasów studiów wyciągnąć, kiedy mój mąż zapytał się co robię. Pokazałam mu test i zapytałam czy widzi 2 kreskę, oooo tutaj właśnie. Mąż patrzy na test i mówi, że nic nie widzi. Złapałam za test i mówię, żeby poruszał, aby pod różnymi kątami pooglądał. Mąż zaczął się śmiać i mówi, że faktycznie jest coś różowego (co w wykonaniu mojego oznacza daj mi kobieto spokój).


Wiecie co, jakby wynik testu byłby w postaci rysunku różowego słonia, to też bym go zauważyła :baffled:. Desperatka i już :rofl2:.


Miłego dnia kochane.
 
reklama
Sylwia co do Twojej osoby to ja także mam dobre przeczucie, wiem, że jeszcze nie wierzysz, ale beta Cię miło zaskoczy :tak: tak... tak to już jutro będziemy Ci gratulować. Co do testów to jak czytam Ciebie to tak jakbym czytała o sobie, przy każdym transferze zrobiłam mnóstwo testów już od ok 4, 5 dpt, oglądałam je tak jak Ty pod każdym kątem kilka razy, potrafiłam wyciągnąć ze śmietnika i jeszcze raz go obejrzeć. Jak się udało to blada kreseczka wyszła mi dopiero 10 dpt a dzień wcześniej beta 23,78, mąż za bardzo nie widział tego bladziocha, chyba przytaknął aby utwierdzić mnie w tym co sama widzę. Później zrobiłam jeszcze kilka testów;-)
Bardzo wierzę w Twoje powodzenie :tak:Zresztą nie wiem czy zauważyłaś na forum, że jak już organizm kobiety zaskoczył ale niestety z różnych powodów dzidziulek nie dał rady to następny transfer okazał się na 100% udany gdzie dzidziuś rozwija się prawidłowo. Jestem już prawie rok na tym forum i było kilka takich przypadków. Jutro trzymam kciuki ze zdwojoną siłą za Twoją betę.
 
Lawendowy Sen a Ty kiedy się wyśpisz? Miłego dnia w pracy życzę :-)

Gotadora kolejna, która późno chodzi spać, rano wcześnie wstaje :szok: Twoje dzidziulki i Ty jesteście wytrzymali :tak:

Martaczi beta urosła więc teraz trzymam kciuki za jej prawidłowy wzrost.

Oletka powodzenia, niech wynik bety pozytywnie Cię zaskoczy :-)
 
Ostatnia edycja:
Ikasia...kochana nie rob wcześniej niż w 9dpt, ja tez miałam blastka i 9dpt zrobiłam bete, wyszla niska, bo tylko 45. także wstrzymaj się, bo uwierz im wieksza beta tym wieksza radość! :-)
Sylwia...kochana ja zrobiłam w 8dpt sikacza i była taka sama sytuacja jak u ciebie. pojechałam nawet do meza do pracy, bo w mmsie nie było nic widać...a ja się uparlam, ze kreseczka druga jest i koniec. w pracy maz usmial się ze mnie, no ale potem spojrzał na mnie i podszedł do okna, pod swiatlo - stwierdził, ze widać;-) ale widziałam po nim, ze pewny nie jest! trzymam już kciuki za jutro...a z rana jeszcze przyleze tu na forum, żeby trzymać najmocniej!!:-)
 
moje Kochane dziękuję Wam za słowa wsparcia!
smutno mi bardzo, że tak wyszło wszędzie napisane jest, że każdy wynik poniżej 5 uznaje się za brak ciąży:-(
robię tak jak mówicie biorę leki i jutro idę powtórzyć:tak:

Gotadora i Madzia dziękuję Wam za to, że jesteście z nami cały czas mimo swojego szczęścia. Często tak się dzieje, że kobitki zachodzą w ciążę i uciekają;-) dajecie nadzieję:-)
Sylwia tak mi Ciebie szkoda widzę, że nie jesteś w najlepszej kondycji mam nadzieję, że już jutro się to zmieni:-)&&&
oletka &&& niech beta rośnie wielkaaaa:tak:
 
madzialenak ja też wyciągałam ze śmietnika. Wpierw robiłam, oglądałam, nic nie widziałam, wyrzucałam do kosza, by po 30 min wyciągać i dalej oglądać. Madziu, też mam taką cichą nadzieję, że skoro poprzednim razem była ciąża biochemiczna, to teraz już powinno się udać. Ale zawsze też mogę być wyjątkiem od reguły. Dowiem się jutro.

miliaa - ja myślę, że mój mąż zrobił to bym była spokojniejsza. Jakbym mówiła, że tam tańczy striptizerka na rurze to też by przytaknął :-D.

Bardzo dziękuję kochane za dobre słowo i kibicowanie jutro. To na prawdę podnosi mnie na duchu, że ktoś wierzy we mnie i moje bąbelki :tak:.

martaczi myślałam, że im dalej tym będzie łatwiej, każda kolejna próba będzie spokojniejsza i bardziej na luzie. A ja widzę, że tylko za pierwszym razem byłam spokojna, a potem to już coraz gorzej ze mną :baffled:. Oj aby nam się obu udało słońce.
 
Dziewczyny, ja też Wam życzę miłego dnia!! u mnie już prawie 28 stopni ciepła!! :-) martaczi, sylwia ikasia, kati, kochane, wytrwałości!! i wiary!! sylwia, nie chce już nic mówić, bo mam czasem wrażenie że raczej jestem pechową wróżką i moje przeczucia się nie sprawdzają... ale WIARA, to jest to co trzyma nas przy nadziei :happy2: musimy wierzyć i być dobrej myśli, a uda się! mocno trzymam za Wasze powodzenie!! &&&&&&
 
sYLWIA MAM PYTANIE ODNOSNIE TEJ KRZYWEJ Z POMIAREM INSULINY. bo to ma byc glukoza na czco po godzinie i po dwoch a insulina tez ma byc na czco po godzinie i po dwoch? bo ja tak zrobilam i krzywa wyszla mi tak: glukoza na czco 93 norma do 99, po godzinie 162 norma do 160 a po dwoch godzinach 91 norma do 140 to chyba ok. ale insulina jest tak na czco 11 norma do 25, po godzinie 90 i po dwoch 80 ale normy sa takie same jak do na czco czyli do 25 nie powinny byc inne nie wiem chyba mi zle badanie zrobili co myslisz?? bo przy glukozie normy sie zwiekszaja??
 
reklama
Tak, przy insulinie ma być zawsze norma do 25 (moje laboratorium uznaje do 24.9 za normę). Wszelkie poziomy powyżej niezależnie czy na czczo czy w określonej porze po jedzeniu.

Insulina po jedzeniu - owszem a być jej zwiększone wydzielanie, ale od razu ta insulina ma iść do komórek i tam trawić. To, że jest powyżej normy oznacza, że insulina ma problem z wniknięciem do komórki i masz insulinooporność.

Ale i tak wyniki masz bardzo dobre w porównaniu do moich - sama zobacz

glukoza
czas ------------- ja --------ty
na czczo --------- 87------- 93
1 h--------------- 162------ 162 <= tu się chyba zmówiłyśmy z wynikiem :-D
2h --------------- 118------- 91


insulina
czas--------------- ja --------ty
na czczo --------- 27,9------- 11
1 h ------------- 282,7 ------- 90
2h--------------- 352,8 -------80

Także tak to jest z PCO.... Moje wyniki są kosmiczne, ale wszyscy lekarze do tej pory twierdzili, że nie widzieli jeszcze takich wyników :szok:
 
Do góry