Sylwia1985
Mamusia Sierściuszka
gotadora, joasia to jest najgłupsze, że wiem, ale jakoś nie dociera to do mnie. Właśnie wyciągnęłam pudełka z kosza w łazience. Od 4 dpt (czyli piątek) do dzisiaj zrobiłam tyle testów, że nawet już mi się liczyć nie chciało . Wiem ,że już wynik jest ostateczny, i nic nie zmienię, jedyne co mogę zrobić to go poznać. Chciałam już jutro pojechać na betę, ale oczywiście mój mąż jest nieugięty.
Gotadora ja to doskonale wiem, ale i tak głos rozsądku zostaje zagłuszany przez wariacie myśli . A najgłupsze to , że jak rozmawiałam z dr na konsultacji tel, to poprosiłam o luteinę, ona mi wypisała 3 op aby były do testu, a jak się uda to przepisze mi więcej... Moja pierwsza reakcja była, że faktycznie po co mi luteina skoro to pewnie moje ostatnie podejście do transferu.
Gotadora ja to doskonale wiem, ale i tak głos rozsądku zostaje zagłuszany przez wariacie myśli . A najgłupsze to , że jak rozmawiałam z dr na konsultacji tel, to poprosiłam o luteinę, ona mi wypisała 3 op aby były do testu, a jak się uda to przepisze mi więcej... Moja pierwsza reakcja była, że faktycznie po co mi luteina skoro to pewnie moje ostatnie podejście do transferu.