reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Ja zawsze myslam ze jak będę w ciąży to będę chodziła z uśmiechem od ucha od ucha .
Wczoraj odebrałam betę jest pozytywna , cieszę się ale szczerze mówiąc to boje się kaszlnąć bo czuje jak w brzuchu mi się rusza wszystko , dzisiaj coś mnie tam zakuło w macicy i od razu strach , milion myśli , już nie wspomnę ze z byle powodu płacze
To chyba normalne ;-)
Też miałam wrażenie, że jeśli tylko zobaczę 2 kreski i pozytywną betę, to będę już w siódmym niebie ;-) A to dopiero otwiera wrota do nowych zmartwień...
Następnym razem, jeśli nastąpi, na uśmiech pozwolę sobie może pod koniec pierwszego trymestru... bo to będzie kolejny etap, do którego nie dotarłam :-/
 
reklama
To chyba normalne ;-)
Też miałam wrażenie, że jeśli tylko zobaczę 2 kreski i pozytywną betę, to będę już w siódmym niebie ;-) A to dopiero otwiera wrota do nowych zmartwień...
Następnym razem, jeśli nastąpi, na uśmiech pozwolę sobie może pod koniec pierwszego trymestru... bo to będzie kolejny etap, do którego nie dotarłam :-/
ja trzymam kciuki, zeby ten usmiech poajwił się jak najszybciej <3
 
Zazdroszczę tym które od razu po ujrzeniu dwóch kresek chwalą się całemu światu .które nie martwią się o nic ....
To już w ogóle bez komentarza ;-) Moja szwagierka, która poprosiła mojego męża, żeby był chrzestnym po pierwszych dwóch kreskach. Autentycznie! Nawet jeszcze do USG miała szmat czasu! Oczywiście zero komplikacji. Pierwszy cykl starań, odstawiła anty, palenie rzuciła parę dni przed owulacją...
Ja chyba do porodu będę jechać siwa ... ( Jak taka 70'cio letnia babcia 🙈🙈🤣🤣🤣)
Ja mogę jechać siwa, oby tylko tam dojechać... Na pewno siwa będę, bo nie będę się farbować przez całą ciążę :p
 
to jest nawet bardzo normalne... mnie sie wydawało, ze jak urodze, to się w koncu uspokoje.. Ze nie bede się martwic... yhyyyy... jest gorzej niż w ciazy :p
Ja potrafiłam być na usg 2 razy w miesiacu.. bo zabolało, bo się schyliłam.. moją największą obsesją była toksoplazmoza.. Zjadłam burgera i przez tydzien chodziłam struta, czy ktoś kto go przygotował dobrze umył warzywa, ręce.. Dosżło do tego, ze obierałam ogórki kiszone ze skóry i je myłam.. myłam tez kapustę kiszona...Lekarka pukała się w głowę jak mnie widziała.. No ale każdy ma swoje fobie i lęki i ja jak najbardziej bardzo Was rozumiem, i mega wspieram.
Też byłam na 4 USG w ciągu 6 tygodni, a nieuniknione i tak nastąpiło...
Byliśmy zaproszeni na urodziny, gdzie był bufet, i mąż leciał mi dodatkowo myć owoce, które były na stole, bo może źle umyte ;-)
A i tak co ma być to będzie :-(
Teraz mam drugie podejscie, beta pozytywna i martwie się wszystkim.. Boje się, że będzie coś nie tak, bo dlaczego miałoby mnie takie szczescie spotkac, zeby dane mi było tulić drugie dziecko, kiedy inni wypruwają sobie żyły i wylewają milion łez, żeby mieć chociaż jedno;/
No ja jeszcze na tym etapie wypruwania żył ;-) Ale też się zastanawiam, czy zdąży mi być cokolwiek dane...
 
Też byłam na 4 USG w ciągu 6 tygodni, a nieuniknione i tak nastąpiło...
Byliśmy zaproszeni na urodziny, gdzie był bufet, i mąż leciał mi dodatkowo myć owoce, które były na stole, bo może źle umyte ;-)
A i tak co ma być to będzie :-(

No ja jeszcze na tym etapie wypruwania żył ;-) Ale też się zastanawiam, czy zdąży mi być cokolwiek dane...
Madame, znacz powód dlaczego ciąża zatrzymała się w 10 tygodniu? :(
 
Nie, nie mam wyników badań. Ale też podobno niekoniecznie wskażą one na przyczynę...
Wada chromosomiczna wg większości lekarzy, może zatrzymanie serca z powodu wady związanej z trisomią?
Rozumiem że czekasz jeszcze na wyniki, tak? Ten pierwszy trymestr jest na prawdę zdradziecki. Jeden tydzień jest wszystko ok, a kolejny koniec...
 
Rozumiem że czekasz jeszcze na wyniki, tak? Ten pierwszy trymestr jest na prawdę zdradziecki. Jeden tydzień jest wszystko ok, a kolejny koniec...
Nie wiem, czy tego wyniku się doczekam. Nie mam już zaplanowanych wizyt w klinice, w której jesr lekarz, do którego powinny te wyniki przyjść. A nie można ich otrzymać bezpośrednio. Więc już niezależnie od tego, co siè stało, skupiam się na następnym transferze i liczę, że któryś z zarodków zostanie ze mną na dłużej...
 
reklama


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry