Chyba odpuszczenia ,braku nadzieji I silBo ja twoja czarownica jestem Ty wiesz
@Ediii
Mam nadzieje ze takie podejscie to tylko pod wpływem hormonów …![]()
reklama
JestemMama!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2020
- Postów
- 5 270
Pamiętaj że brak objawów to też objawPojechałaś miPoprostu czuje to. Tak samo jak bylam w naturalnej ciazy ,mimo kilku minut Mega bolu w brzuchu i plama krwi to myslalam ,ze okresu dostalam ,a wtedy bylam mloda i nawet nie wiedzialam jak wyglada implantacja, to czulam ,ze i tak mimo wszystko sie udalo i sie udalo . Teraz nie mam żadnych boli ,żadnych objawów. Poprostu po tych 6 latach staran mam dość tych bet ,testów I złudnych nadzieji. Ewentualnie zrobię test w poniedziałek, bo gdzieś tam leży odłożony to będzie 9dpt ,więc juz by coś wyszło. Poza tym miałam embrioglue ,a wtedy zarodek szybciej się wydostaje ,więc do implantacji też powinno szybciej dojsc.
![Raised fist :fist: ✊](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/270a.png)
![Raised fist :fist: ✊](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/270a.png)
Ostatni czytałam właśnie że dziewczyny nie miały żadnych objawów i były w ciąży ...
Ja naprawdę myślałam że teraz też się nie udało ... Pierwszy raz miałam takie bóle okresowe ... I co ... Wczoraj beta 262 ... Cuda się zdarzają
![Red heart :heart: ❤️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2764.png)
To był mój 9'ty transfer . Drugi raz beta rośnie ... I wiesz co , mimo tego że to był 9'ty że raz się udało ( puste jajo ) i miałam kilka biochemicznych .... To każdy był inny ... Ja mimo wszystko trzymam mocno kciuki
![Raised fist :fist: ✊](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/270a.png)
![Raised fist :fist: ✊](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/270a.png)
![Raised fist :fist: ✊](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/270a.png)
Jeśli Cię uraziłam to przepraszam , po prostu nie mogę zrozumieć jak można się poddać i nie sprawdzać bety... Nie mówię o testach bo to też był mój pierwszy transfer w którym nawet nie myślałam o testach , może pod koniec ciąży zrobię ja pamietke. Jak Pan Bóg da tak długo cieszyć się ciąża
![Folded hands :pray: 🙏](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f64f.png)
![Folded hands :pray: 🙏](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f64f.png)
![Folded hands :pray: 🙏](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f64f.png)
![Folded hands :pray: 🙏](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f64f.png)
Ja się nie czuję urazona ,bo niby czym byś mnie uraziłaPamiętaj że brak objawów to też objaw
Ostatni czytałam właśnie że dziewczyny nie miały żadnych objawów i były w ciąży ...
Ja naprawdę myślałam że teraz też się nie udało ... Pierwszy raz miałam takie bóle okresowe ... I co ... Wczoraj beta 262 ... Cuda się zdarzają
To był mój 9'ty transfer . Drugi raz beta rośnie ... I wiesz co , mimo tego że to był 9'ty że raz się udało ( puste jajo ) i miałam kilka biochemicznych .... To każdy był inny ... Ja mimo wszystko trzymam mocno kciuki
Jeśli Cię uraziłam to przepraszam , po prostu nie mogę zrozumieć jak można się poddać i nie sprawdzać bety... Nie mówię o testach bo to też był mój pierwszy transfer w którym nawet nie myślałam o testach , może pod koniec ciąży zrobię ja pamietke. Jak Pan Bóg da tak długo cieszyć się ciąża![]()
![Winking face :wink: 😉](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f609.png)
![Smiling face with smiling eyes :blush: 😊](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f60a.png)
![Winking face :wink: 😉](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f609.png)
JestemMama!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2020
- Postów
- 5 270
Trzy rzeczy byly inne .... Brak sterydu , brak embriogule i accofil zamiast wlew przed transferem to poszłam jak @fredka84 ( chyba dobrze wyczytałam ) cała ampułka w brzuch ... To tyle ...Ja się nie czuję urazona ,bo niby czym byś mnie uraziłaTo super ,że wkoncu się Tobie udało, bo dużo przeszłaś. Oczywiście, ze zagosci sie na 9 miesiecy i zeby to byly nawet blizniaki
Co do boli okresowych to praktycznie wszystkim ,którym się udało miały takie bóle okresowe parę dni po transferze. W naturalnej też go miałam jednorazowo na szczęście, bo był to taki bol ,że z łóżka wstać nie mogłam ,ale trwał kilka minut ,kolejny bol ,który czułam to był przy porodzie
Zmieniałaś coś w tym transferze czy był taki jak poprzednie ?
Ja po pierwszym transferze nie miałam takich boli ... Wręcz tylko bolały mnie piersi i biegałam do toalety .... Więc jakie było moje zdziwienie że teraz się udało ... Jeszcze chyba dwa transfery wstecz też miałam takie bóle i wtedy się nie udało , beta nawet nie drgnęła .... Dlatego też myślałam że teraz będzie tak samo
Tak szczerze to ja też porównuje wszystko do udanej ciąży. A ten accofil to od czego jest ?Trzy rzeczy byly inne .... Brak sterydu , brak embriogule i accofil zamiast wlew przed transferem to poszłam jak @fredka84 ( chyba dobrze wyczytałam ) cała ampułka w brzuch ... To tyle ...
Ja po pierwszym transferze nie miałam takich boli ... Wręcz tylko bolały mnie piersi i biegałam do toalety .... Więc jakie było moje zdziwienie że teraz się udało ... Jeszcze chyba dwa transfery wstecz też miałam takie bóle i wtedy się nie udało , beta nawet nie drgnęła .... Dlatego też myślałam że teraz będzie tak samo
JestemMama!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2020
- Postów
- 5 270
Immunologia. ... Brakujące Kir'y....Tak szczerze to ja też porównuje wszystko do udanej ciąży. A ten accofil to od czego jest ?
Rosse94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2022
- Postów
- 433
Doskonale Cię rozumiem, po tylu latach już mi się chce rzygać tymi testami, betami, progesteronami i cały ten czas w koło Macieja to samo. Masz prawo czuć że nic z tego nie będzie, czuć się beznadziejnie. Rozumiem że ciężko Ci uwierzyć że może się w końcu udać. Mam podobnie. Wręcz, aż strach myśleć, przemknęła mi myśl że wolałabym żeby beta już teraz zaczęła mi spadać niż za dwa-trzy tygodnie, że ciąża która mi się teraz rozpoczęła to na bank strata mojego czasu bo i tak będzie jedno wielkie nic.Chyba odpuszczenia ,braku nadzieji I sil
Też jestem tego zdania żebyś jednak zrobiła ten test w pn, szacunku dla swoich starań, czasu, nerwów, wysiłku który poświęciłaś na całą procedurę. Nikt nie wie jaki będzie wynik. A może jednak pozytywny? Jeśli nie, to pozbierasz się, po czasie który potrzebujesz na przeżycie tego nieudanego transferu i zdecydujesz co dalej. Trzymaj się.
![Red heart :heart: ❤️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2764.png)
![Red heart :heart: ❤️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2764.png)
![Four leaf clover :four_leaf_clover: 🍀](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f340.png)
![Four leaf clover :four_leaf_clover: 🍀](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f340.png)
Dokładnie napisałaś co myślę. Tobie życzę długich ,spokojnych 9 miesięcyDoskonale Cię rozumiem, po tylu latach już mi się chce rzygać tymi testami, betami, progesteronami i cały ten czas w koło Macieja to samo. Masz prawo czuć że nic z tego nie będzie, czuć się beznadziejnie. Rozumiem że ciężko Ci uwierzyć że może się w końcu udać. Mam podobnie. Wręcz, aż strach myśleć, przemknęła mi myśl że wolałabym żeby beta już teraz zaczęła mi spadać niż za dwa-trzy tygodnie, że ciąża która mi się teraz rozpoczęła to na bank strata mojego czasu bo i tak będzie jedno wielkie nic.
Też jestem tego zdania żebyś jednak zrobiła ten test w pn, szacunku dla swoich starań, czasu, nerwów, wysiłku który poświęciłaś na całą procedurę. Nikt nie wie jaki będzie wynik. A może jednak pozytywny? Jeśli nie, to pozbierasz się, po czasie który potrzebujesz na przeżycie tego nieudanego transferu i zdecydujesz co dalej. Trzymaj się.![]()
![Smiling face with smiling eyes :blush: 😊](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f60a.png)
reklama
Coffe18
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2021
- Postów
- 3 604
Ja jestem przerażona takimi wpisami …Doskonale Cię rozumiem, po tylu latach już mi się chce rzygać tymi testami, betami, progesteronami i cały ten czas w koło Macieja to samo. Masz prawo czuć że nic z tego nie będzie, czuć się beznadziejnie. Rozumiem że ciężko Ci uwierzyć że może się w końcu udać. Mam podobnie. Wręcz, aż strach myśleć, przemknęła mi myśl że wolałabym żeby beta już teraz zaczęła mi spadać niż za dwa-trzy tygodnie, że ciąża która mi się teraz rozpoczęła to na bank strata mojego czasu bo i tak będzie jedno wielkie nic.
Też jestem tego zdania żebyś jednak zrobiła ten test w pn, szacunku dla swoich starań, czasu, nerwów, wysiłku który poświęciłaś na całą procedurę. Nikt nie wie jaki będzie wynik. A może jednak pozytywny? Jeśli nie, to pozbierasz się, po czasie który potrzebujesz na przeżycie tego nieudanego transferu i zdecydujesz co dalej. Trzymaj się.![]()
Serio …
Człowiek się modli o ciąże o to żeby Beta rosła a Ty piszesz ze to strata Twojego czasu i z góry spisujesz swoją ciąże na straty …
Kompletnie nie rozumiem postawy !
Każda z nas miewa słabsze dni , dni zwątpienia , bezsilności itd ale ludzie litości …
Po co podchodziłas do transferu ?
Po co Twoje starania …
Poświęcenie i wydane pieniądze …
Jak przeczytałam te twoje myśli to się najzwyczajniej wkurw€L@m ….
Podziel się: