reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Skąd masz informację o tym że zmniejsza się szansa na ciążę o połowę po badaniu zarodków? My badaliśmy i nikt mi takiej statystyki nie przedstawił. 50%mniej ciąż z przebadanym zarodkiem? No chyba że wynika to z tego że połowa zarodków odpada przy badaniach bo okazują sie chore?
Ja osobiście słyszałam ze przy badaniu troszeczkę faktycznie „osłabia “ się zarodki (czasem oczywiście niechcący można i uszkodzić ) ale nie o 50 % .
 
Skąd masz informację o tym że zmniejsza się szansa na ciążę o połowę po badaniu zarodków? My badaliśmy i nikt mi takiej statystyki nie przedstawił. 50%mniej ciąż z przebadanym zarodkiem? No chyba że wynika to z tego że połowa zarodków odpada przy badaniach bo okazują sie chore?
Dokladnie. Ja mialam informacje, ze okolo 50% zarodkow odpada bo maja wady. Ja jednak wolalam wiedziec ktory jest chory.
 
Skąd masz informację o tym że zmniejsza się szansa na ciążę o połowę po badaniu zarodków? My badaliśmy i nikt mi takiej statystyki nie przedstawił. 50%mniej ciąż z przebadanym zarodkiem? No chyba że wynika to z tego że połowa zarodków odpada przy badaniach bo okazują sie chore?
A w której jesteś klinice? Ja też miałam badane zarodki i jeden miał liczne wady chromosomowe i teraz też będę chciała badać bo się boję, że może być chory. A Twoje zarodki miały stwierdzone jakieś wady czy po prostu były słabe? Interesuje mnie to podejście, ale pewnie Ty jesteś przed 40-tką?
Aktualnie jestem w klinice Bocian w Szczecinie. Mam 31 lat. Poprzednio byłam w klinice Vitrolive gdzie lekarz zasugerował ze jeśli mamy pieniądze to lepiej wziąć ta opcje.
Gdy trafiliśmy do nowej kliniki lekarz powiedział, ze takie badanie ma sens gdy jest się po 40 i gdy badania genetyczne wyszły niepoprawne.
W innym przypadku samo nacięcie zarodka powoduje ze jest on słabszy i daje mniejsze szanse na implantację, dlatego u młodych kobiet raczej się tego nie stosuje.

U nas wyszły jakieś braki w chromosomach i albo nie doszłoby do implantacji albo bym szybko poroniła. Lekarz mi tłumaczył, ze gdyby była powtarzalność w zarodkach złych wyników to może jeszcze by się skusił, ale to co wyszło nam wychodzi każdej kobiecie starającej się o dziecko naturalnie gdy dochodzi do poronienia.

I lekarz nam sugerował abyśmy tego nie brali bo tak jak in vitro dajmy daje szanse na powodzenie na 50% to przy badaniu zarodka to spada o 20-30% wiec zostaje tylko 20-30% szans na powodzenie

Jasne ze wtedy nie cierpiałam psychicznie i lepiej to wszystko znosiłam
Ale wole chyba próbować i cierpieć ale mieć większe szanse tymbardziej ze jestem młoda i lekarz nie widzi powodow abyśmy płacili więcej
 
reklama
Do góry