reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

A ile masz? Nie chcesz kolejnej procedury?
Nam jeśli by teraz nie wyszło od stycznia mieliśmy podejsc z dofinansowaniem jeszcze raz. Ja mam 33 lata, mój mąż 39.
Tak naprawdę ostatni dzwonek. A jeśli pp dwóch procedurach się nie uda to chociaż będę miała spokojne sumienie ze zrobiłam wszystko co mogłam ale los zdecydował inaczej..
Ja mam 31 lat mąż 32 . Mamy dwie blastki i 9moich komórek , to moja pierwsza procedura . Tak ostatni dzwonek dla nas . Większość badań mamy poronionych , accofil brałam . W sumie heparynę , acard , encorton również . Mój lekarz na pytanie jaki ma plan dalej : iść do psychologa mam żeby sobie jakoś poradzić pfff
I czekać mam nie wiem na co nadal …
On pomysłu dalej nie ma …
Dlatego chce teraz odrazu za ciosem ze 2 blastki a jak się nie uda zmienić klinikę może … bo to salve nieszczęsne w Łodzi jest….
 
reklama
Ja mam 31 lat mąż 32 . Mamy dwie blastki i 9moich komórek , to moja pierwsza procedura . Tak ostatni dzwonek dla nas . Większość badań mamy poronionych , accofil brałam . W sumie heparynę , acard , encorton również . Mój lekarz na pytanie jaki ma plan dalej : iść do psychologa mam żeby sobie jakoś poradzić pfff
I czekać mam nie wiem na co nadal …
On pomysłu dalej nie ma …
Dlatego chce teraz odrazu za ciosem ze 2 blastki a jak się nie uda zmienić klinikę może … bo to salve nieszczęsne w Łodzi jest….
My w tym roku oboje kończymy 34 lata i oboje czujemy się bardzo młodo ;) Jesteśmy po 3 nieudanych procedurach. Teraz już bez refundacji walczymy dalej. Walczymy dopóki mamy siły i zasoby materialne (najwyżej sprzedamy mieszkanie).
Z własnego doświadczenia wiem, że warto zmienić klinikę jeśli czujemy się niezbyt zaopiekowani. Ja teraz bardzo żałuję, ze po drugiej próbie tego nie zrobiliśmy...
Trzymam mocno kciuki!
 
My w tym roku oboje kończymy 34 lata i oboje czujemy się bardzo młodo ;) Jesteśmy po 3 nieudanych procedurach. Teraz już bez refundacji walczymy dalej. Walczymy dopóki mamy siły i zasoby materialne (najwyżej sprzedamy mieszkanie).
Z własnego doświadczenia wiem, że warto zmienić klinikę jeśli czujemy się niezbyt zaopiekowani. Ja teraz bardzo żałuję, ze po drugiej próbie tego nie zrobiliśmy...
Trzymam mocno kciuki!
@Karinka31 nie namawiam ale ja też byłam w Salve i uważam, że bez porównania z Gameta. Niebo a ziemia, naprawdę. Zainteresowanie każdego lekarza jest znacznie lepsze niż w Salve. Czuję się zaopiekowana o każdej porze dnia i nocy...
Wiem, że masz 9 komórek w Salve i pewnie wrócisz do nich...
 
My w tym roku oboje kończymy 34 lata i oboje czujemy się bardzo młodo ;) Jesteśmy po 3 nieudanych procedurach. Teraz już bez refundacji walczymy dalej. Walczymy dopóki mamy siły i zasoby materialne (najwyżej sprzedamy mieszkanie).
Z własnego doświadczenia wiem, że warto zmienić klinikę jeśli czujemy się niezbyt zaopiekowani. Ja teraz bardzo żałuję, ze po drugiej próbie tego nie zrobiliśmy...
Trzymam mocno kciuki!
No właśnie kobieta będzie walczyć do upadłego💪🫣my bardzo się zastanawiamy nad zmianą kliniki tylko chyba z tymi ostatnimi dwoma zarodkami podejdę w obecnej a jak się nie uda , zmienię wtedy .
A może się tu uda .
Narazie muszę odpocząć po tym transferze 🤦
 
Współczuję Wam doświadczeń z klinikami:(( jak narazie jestem bardzo zadowolona z invicty Gdańsk, chwalą się 72% skutecznością, tak więc trzymam ich za słowo!!!!!
 
Współczuję Wam doświadczeń z klinikami:(( jak narazie jestem bardzo zadowolona z invicty Gdańsk, chwalą się 72% skutecznością, tak więc trzymam ich za słowo!!!!!

Serduszkowelove, ja również invicta Gdańsk 🙂 okazuje się, że jestem niezwykle 'statystyczna' pacjentka. Szybki rachunek w głowie i policzyłam, że u mnie 70% transferow zakonczylo się ciąża 😀 z czego połowa z nich zakończyła się szczęśliwie (zakładam, że obecna zakończy się happy endem - innego scenariusza nie przyjmuje!). Życzę Ci, żebyś wpisała się w statystyki, ale bez takich wybojów, które na mialam po drodze 🤗
 
Serduszkowelove, ja również invicta Gdańsk 🙂 okazuje się, że jestem niezwykle 'statystyczna' pacjentka. Szybki rachunek w głowie i policzyłam, że u mnie 70% transferow zakonczylo się ciąża 😀 z czego połowa z nich zakończyła się szczęśliwie (zakładam, że obecna zakończy się happy endem - innego scenariusza nie przyjmuje!). Życzę Ci, żebyś wpisała się w statystyki, ale bez takich wybojów, które na mialam po drodze 🤗
A dziękuję kochana bardzo mocno! Ściskam! Ja i tak już jestem szczęśliwa, że mamy zarodki , 2 są zdrowiutkie, jeden czeka w kolejce z 6 doby ale w głębi serca czuję, że mam 2 chlopakow i dziewczynkę (jeden chłopak na 100%, bo niestety szwagierka się wydała przez czysty przypadek) ♡ a czy się przyjmą to już nie ode mnie zależy 😊tylko czy one będą chciały z nami zostać , będą miały fajnych rodziców 😋 i takiej myśli się trzymam ! ♡

Edit.
Ktoś kiedyś napisał, że podobno te zarodki, które potrzebują więcej czasu to dziewuchy , zobaczymy czy u Nas się to sprawdzi ♡
 
A dziękuję kochana bardzo mocno! Ściskam! Ja i tak już jestem szczęśliwa, że mamy zarodki , 2 są zdrowiutkie, jeden czeka w kolejce z 6 doby ale w głębi serca czuję, że mam 2 chlopakow i dziewczynkę (jeden chłopak na 100%, bo niestety szwagierka się wydała przez czysty przypadek) ♡ a czy się przyjmą to już nie ode mnie zależy 😊tylko czy one będą chciały z nami zostać , będą miały fajnych rodziców 😋 i takiej myśli się trzymam ! ♡

Edit.
Ktoś kiedyś napisał, że podobno te zarodki, które potrzebują więcej czasu to dziewuchy , zobaczymy czy u Nas się to sprawdzi ♡
U nas ten spoznialski to był chlopak
 
reklama
Do góry