Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Moja mama z hashimoto i niedoczynnością ma 3 dzieci i 0 problemów z zajściem a leczy tarczyce dopiero od kilku lat bo nawet pojęcia nie miała. Zbadała się dopiero po tym jak siostrze wyszła ogromna niedoczynność.Tym akurat się nie stresowałam
Koleżanki (fakt ciążę naturalnie) przy wyższych się dowiadywały o ciąży, wiem, że to utrudnia ale mi ten fakt znajomych jakoś na psychice pomógł
po punkcji skoczyło mi do 5,3 nic nie zmieniali i po 2 miesiącach przed transferem już miałam 1,0 bo wszystko wróciło do normy, po stymulacji. Potem po estrofemie było 4,7. Ale po miesiącu znowu 1,1 i wtedy już byłam od kilku dni w ciąży i kazali mi zmienić dawke z 125mg na 150mg
Niestety świat jest okrutny a my o swoją sprawiedliwość musimy mocno walczyć...Bojku muszę wam się wyżalić i coś powiedzieć ... Jakie to jest wszystko niesprawiedliwe. .. moj brat wlasnie jest w trakcie adopcji ( mają już swoje dzieci , ale chcieli dać również dom dziecku które nigdy go nie mieli ... No i już prawie ma maleństwo w domu. Jeszcze trochę i ciocia będzie mogła je poznać. Ale do rzeczy ... My tyle czasu walczymy , tyle nerwów strachu i bólu po każdym nieudanym podejściu mamy a tu niektóre K***y inaczej nie mogę napisać , jeśli kogoś uraziłam to przepraszam . Zachodzą w ciążę jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i jeszcze oddają maleństwa ... Matka dziecka cała ciążę piła i ćpała ... Ogarnęła się dopiero przed porodem i przestała ( dzięki Bogu dziecko jest zdrowe ) i zastanawiam się w czym ona jest lepsza od nas ... No kuźwa w czym ... Że ona zaszła w ta ciążę bez problemu , urodziła dzięki Bogu zdrowe dziecko którego nie chciała i końcem końców oddała do adopcji ... A my tyle bólu przechodzimy po każdym nieudanym transferze , tyle łez wylewamy i nie zawsze się udajegdzie tu sprawiedliwość
Właśnie nie mogę pojąć dlaczego tak jest , dlaczego tak się dzieje
od momentu jak się dowiedziałam nie przestaje o tym wszystkim myśleć. Dosłownie nie jestem sobą nawet w pracy widzą że coś się zemną dzieje nie tak , co chwilę płacze i chodzę zamyślona . Jak można oddać swoje dziecko , dziecko które nosi się pod sercem dla którego jesteśmy całym światem ... Ja oddała bym wszystko żeby je mieć , żeby móc je przytulić i powiedzieć że jest dla mnie wszystkim , całym moim światem ... A taka baba rodzi i oddaje jak by to była paczka fajek i nie te kupiła :/ ale wiem jedno to maleństwo będzie miało w mojej rodzinie cudowne życie 
ja już oszalałam , dziś byłam na zakupach jak dostałam zdjęcie na którym była ta księżniczka i najpierw się popłakałam na środku sklepu, ludzie na mnie patrzyli dziwnie a mi łzy leciały jak oszalałe ... Nie mogłam tego powstrzymać 
a później wpadłam w szał zakupów ( już się boje co będzie jak ja kiedyś będę w ciąży 
... Jeśli w niej będę ) i buszowalam między dzieciecymi ciuszkami kupując wszystko co mi się spodobało eh...Matka mojej znajomej (całe szczęście koleżanka zdrowa jest) całą ciążę ćpała heroine. Leżała zaćpana w ciąży po klatkach schodowych. Ehhh ile ja ludzi znam co to wlasnie oni powinni miec problemy...ale nieeeee NIEE tacy są wiatropylni wlasni. Dlatego moim zdaniem używki, narkotyki wpływają pozytywnie na płodność tylko nikt tego nie powie bo jak...przecież to nielegalne.Bojku muszę wam się wyżalić i coś powiedzieć ... Jakie to jest wszystko niesprawiedliwe. .. moj brat wlasnie jest w trakcie adopcji ( mają już swoje dzieci , ale chcieli dać również dom dziecku które nigdy go nie mieli ... No i już prawie ma maleństwo w domu. Jeszcze trochę i ciocia będzie mogła je poznać. Ale do rzeczy ... My tyle czasu walczymy , tyle nerwów strachu i bólu po każdym nieudanym podejściu mamy a tu niektóre K***y inaczej nie mogę napisać , jeśli kogoś uraziłam to przepraszam . Zachodzą w ciążę jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i jeszcze oddają maleństwa ... Matka dziecka cała ciążę piła i ćpała ... Ogarnęła się dopiero przed porodem i przestała ( dzięki Bogu dziecko jest zdrowe ) i zastanawiam się w czym ona jest lepsza od nas ... No kuźwa w czym ... Że ona zaszła w ta ciążę bez problemu , urodziła dzięki Bogu zdrowe dziecko którego nie chciała i końcem końców oddała do adopcji ... A my tyle bólu przechodzimy po każdym nieudanym transferze , tyle łez wylewamy i nie zawsze się udaje
Będziesz w ciąży będziesz. Dla każdej z nas nadejdzie ta chwila ❤Właśnie nie mogę pojąć dlaczego tak jest , dlaczego tak się dzieje
mam hipoglikemię ale jak jestem na diecie i lekach wszystko ładnie sie trzyma. O 20 zjadłam dobrze zbilansowany posiłek ze specjalnie rozpisanej pode mnie diety dietetyka klinicznego a tu spadek cukru po 4 godzinach? Mega mnie to wystraszyło. Już tyle razy jadłam ten posiłek i było ok. Nawet po zjedzeniu mcdonalda tak nie miałam. Ostatni spadek cukru mialam ze 2 msc temu w pracy ale to od rana zjadlam wtedy tylko rybe ktora siadla mi na żołądek i zwymiotowałam no i jeszcze rano byłam na pobraniu krwi to wtedy miał prawo spasc ale teraz???? Encorton niby zwieksza glukoze we krwi a nie prowadzi do gorszej hipoglikemii. Na prawde przeraziłam się okropnie. Spadek cukru to jest przerażające uczucie. Jakby człowiek mdlał i tracił rpzum bo nie umie sklecic zdania, poty, zimno a jeszcze sie trzyma na nogach...
Ja jak poszłam do kliniki to oczywiście standardowe pytania.
