Wydaje mi sie, że ból piersi jest bardziej zależny od estrogenówDziewczyny mam takie pytanie może głupie ale no …skoro wczoraj mnie cycki bolały i były twarde a dziś już nie , tzn ze progesteron spadł ?? Dziś 3dpt 
reklama
Artemida90
Fanka BB :)
nic ja nie miałam usg przy transferzeA co tam widac na monitorku tak z ciekawości zapytam ? czarna kropke ?
L
Lebkuchen_mum
Gość
Tak u mnie też sprawdzali czy zarodek został w środku a nie w tej długej "szpatułce". Najgorsza w tych sekundach była myśl czy sie nie posikamja lezalam tylko tyle ile oni sprawdzali czy zarodek nie został gdzieś czyli jakieś 30sek, transfer udany
L
Lebkuchen_mum
Gość
Jak to...to skąd wiedzieli czy dobrze wprowadzili zarodek? Przecież to tez odpowiednia głębokość musi być. U mnie wszystko kontrowali usg przez brzuchnic ja nie miałam usg przy transferze
Artemida90
Fanka BB :)
u mnie była długa strzykawka i szalka na której rozmrazal się zarodek i te 2 rzeczy sprawdzaliTak u mnie też sprawdzali czy zarodek został w środku a nie w tej długej "szpatułce". Najgorsza w tych sekundach była myśl czy sie nie posikam
Artemida90
Fanka BB :)
w nl nie wykonują usg i tyle widocznie ten wężyk od strzykawki ma odpowiednia długość i tak wkładają. Ostatnie usg miałam w 11dc a transfer w 17dc. Tak jak mówiłam znam tu dużo kobiet w nl i transfery udane mimo braku usg, pusty pęcherz i bez badania progesteronuJak to...to skąd wiedzieli czy dobrze wprowadzili zarodek? Przecież to tez odpowiednia głębokość musi być. U mnie wszystko kontrowali usg przez brzuch
L
Lebkuchen_mum
Gość
Teraz sprawdziłam. To był chyba cewnik guardia czy cośu mnie była długa strzykawka i szalka na której rozmrazal się zarodek i te 2 rzeczy sprawdzali
HmmmWydaje mi sie, że ból piersi jest bardziej zależny od estrogenów
L
Lebkuchen_mum
Gość
A ile może być nieudanych właśnie z tego powodu no ale jak lekarz ma wprawdę to może i nie potrzebuje. U mnie było mega skupienie. Jeden lekarz trzymał usg na brzuchu nieruchomo, lekarz robił transfer, była jeszcze Pani która podawała z okienka od embriologa zarodek. Cisza i skupienie jak na maturzew nl nie wykonują usg i tyle widocznie ten wężyk od strzykawki ma odpowiednia długość i tak wkładają. Ostatnie usg miałam w 11dc a transfer w 17dc. Tak jak mówiłam znam tu dużo kobiet w nl i transfery udane mimo braku usg, pełny pęcherz i bez badania progesteronu
reklama
Artemida90
Fanka BB :)
u nas było wesoło bez krępacji tylko podczas podawania zarodka cisza, a mi poszły łzy i trzymałam meza za rękę potem powrót do domu i poszliśmy do włoskiej restauracji na obiad. Potem na drugi dzień do pracy. No tyle ze tu 5 procedur (ze wszystkimi transferami) pokrywa państwo. No i tu zapładnia się wszystko co pobiorą nie ważne ile pobieraja - tylko maja warunek punkcję wykonują powyżej 3 pęcherzy i poniżej 30. Jeśli nie spełniasz nie robią punkcji i podchodzisz do kolejnej stymulacji. Ta nie udana stymulacja nie zalicza się do pierwszej procedury tylko ciagle jest się na pozycji wyjściowej. Zaliczona procedura kończy się gdy ostatni zarodek zostaje podany. Wiec jak są kobiety takie jak ja i maja 10 zarodków to ciąże szybciej można uzyskać i nie dochodzą do 5 procedur.A ile może być nieudanych właśnie z tego powodu no ale jak lekarz ma wprawdę to może i nie potrzebuje. U mnie było mega skupienie. Jeden lekarz trzymał usg na brzuchu nieruchomo, lekarz robił transfer, była jeszcze Pani która podawała z okienka od embriologa zarodek. Cisza i skupienie jak na maturze
Podziel się: