Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 21 097
Jak to określiła nasza ginekolog, przy klasycznej metodzie generalnie dzieje się to samo co w wersji naturalnej: umieszcza się plemniki obok komórki jajowej i "mają sobie radzić". Ale np.w przypadku naszych znajomych w pierwszej próbie plemniki w ogóle nie były zainteresowane , więc za drugim razem było to już icsi.W srode bede pytac ale tez bym wolala chyba jednak icsi jesli bede miala wybor bo z tego co rozmawialam z moja diabetolog to przy hiperinsulinemii komorka jajowa tworzy taki ala pancerz który utrudnia w ogóle zapłodnienie. Nie wiem jak ma sie to w zaplodnieniu in vitro ale chyba w zasadzie przy ivf byłoby jak przy naturalnym a na pewno podobnie. Przy icsi plemnik wkładają do środka więc jednak nie musi tej bariery pokonywać.
Jeszcze 2 miesiace temu kompletnie nie zdawałam sobie sprawy, że in vitro będzie kiedykolwiek mnie dotyczyło...
Chyba to dodatkowo napędza mi strachu, że wszystko tak szybko się potoczyło.
Ja ze swojej strony czułam gdzieś tam, że niepłodność będzie nas dotyczyć... ale jeszcze z rok-dwa temu nie myślałam, że zmotywuję się do in vitro...
U mnie strach wywołuje raczej to, że wszystko toczy się tak wolno :-(