reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny jak to wygląda, bo wczoraj miałam pick up i nie zadzwonili , czyli cieszyć się bo są komórki? I kiedy oni je zapladniaja od razu? Kiedy będą do Nas dzwonić z informacją za 5 dni ? Ja nawet nie wiem ile pobrali komórek bo miałam info o wzgórkach jajonosnych ?
zapładniają od razu po punkcji, komórka jest dzielna do zapłodnienia w pierwszych 24h od owulacji- w tym wypadku punkcja to dzień owulacji. Resztę info to niestety musisz czekac. Nie wiem jak jest w poszczególnych klinikach w Polsce ale ja czekałam strasznie długo - po 3 dniach wiedziałam ile się zapłodnilo a ile zostało zamrożonych dopiero dostałam list 2 tyg później. Takie procedury w nl.
 
reklama
zapładniają od razu po punkcji, komórka jest dzielna do zapłodnienia w pierwszych 24h od owulacji- w tym wypadku punkcja to dzień owulacji. Resztę info to niestety musisz czekac. Nie wiem jak jest w poszczególnych klinikach w Polsce ale ja czekałam strasznie długo - po 3 dniach wiedziałam ile się zapłodnilo a ile zostało zamrożonych dopiero dostałam list 2 tyg później. Takie procedury w nl.
Ale jeśli by się nie nadawały wszystkie do zapłodnienia to raczej by zadzwonili do mnie co ?
 
Dziewczyny jak to wygląda, bo wczoraj miałam pick up i nie zadzwonili , czyli cieszyć się bo są komórki? I kiedy oni je zapladniaja od razu? Kiedy będą do Nas dzwonić z informacją za 5 dni ? Ja nawet nie wiem ile pobrali komórek bo miałam info o wzgórkach jajonosnych ?
U nas po pobraniu jak sie obudziłam to widzialam sie z lekarzem, ktory mi przekazal ile komorek pobrali. Na nastepny dzien dzwonil embriolog z informacja ile komorek zaplodnili. Pozniej codziennie az do 5 dnia dzwonili z informacja jak sie rozwijaja i w 5 dniu dostalam informacje ile zamrozili w jakim stadium.
 
Ale jeśli by się nie nadawały wszystkie do zapłodnienia to raczej by zadzwonili do mnie co ?
U nas też informacja o komórkach była od razu, przy jednej procedurze lekarz zadzwonił ile się zapłodniło, przy drugiej inny nie zadzwonił, co oznaczało, że mieliśmy po prostu pojawić się na transferze 3 dnia (tak było ustalone). To zależy od kliniki i lekarza. Możesz zadzwonić i poprosić o kontakt lekarza dyżurującego.
 
U nas po pobraniu jak sie obudziłam to widzialam sie z lekarzem, ktory mi przekazal ile komorek pobrali. Na nastepny dzien dzwonil embriolog z informacja ile komorek zaplodnili. Pozniej codziennie az do 5 dnia dzwonili z informacja jak sie rozwijaja i w 5 dniu dostalam informacje ile zamrozili w jakim stadium.
U mnie było dokładnie tak samo 😀 komfortowo, nie musiałam się zastanawiać i myśleć 😀
 
W środę ma dzwonić embriolog tylko dostalam taka informację, nic więcej i że pobrali 11 wzgorkow jajonosnych ... fajnie ze dzwonili do Was :) a ktoś mi mówił że jak nie dzwonia to dobrze , że się rozwijają, sama nie wiem już...
 
W środę ma dzwonić embriolog tylko dostalam taka informację, nic więcej i że pobrali 11 wzgorkow jajonosnych ... fajnie ze dzwonili do Was :) a ktoś mi mówił że jak nie dzwonia to dobrze , że się rozwijają, sama nie wiem już...
Mi kazali dzwonić po 2 dniach. Dostałam info, że na 10 udało się zapłodnić 8 a potem po kolejnych 4 dniach jak dzwoniłam, to powiedzii, że zamrozili 3.
 
Dziewczyny jak to wygląda, bo wczoraj miałam pick up i nie zadzwonili , czyli cieszyć się bo są komórki? I kiedy oni je zapladniaja od razu? Kiedy będą do Nas dzwonić z informacją za 5 dni ? Ja nawet nie wiem ile pobrali komórek bo miałam info o wzgórkach jajonosnych ?
Jak nie dzwonią to dobry znak ✊ ja miałam telefon w 6 dobie dopiero
 
reklama
Dziewczyny, czy któraś z Was miała histero laparoskopowo? Ja dostałam e -skierowanie z mojej kliniki i dopiero w szpitalu dowiedziałam się, ze nie będzie to zwykła histeroskopia. W obrazie usg i z wywiadu wszystko było ok. Niestety okazało się, że mam endometriozę 1 st. i wszystkie ogniska ponoć zostały usunięte. Teraz czekam na histopat. I tu moje pytanie: często piszecie, że ważna jest ocena CD138 i nk przy histero, a z tego co dowiedziałam się po zabiegu, w szpitalu mi na bank tego nie ocenią. Jestem wkurzona na maksa, bo musiałam się nacierpieć, a i tak wyniki będą niepełne. Czy sam fakt endometriozy mówi o stanie zapalnym i nie ma sensu oceniać CD138?
Endometrioza a zapalenie wewnątrz macicy (cd138) to dwie różne sprawy. Ogniska endometriozy znajdują się poza macicą. Żeby zbadać to co w macicy musieliby pobrać wycinki hist pat z macicy i je zbadać oraz dla nich oznaczyć CD138.

Endometriozy nie leczy się antybiotykami, zapalenie endometrium tak.
 
Do góry