reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ja po odstawieniu leków czekałam prawie 2 tyg, u mnie zaczęło sie nagle i poleciało, skurcze jak poród, mega duzo krwi i skrzepów, wszystko na raz poprostu masakra ale oczyscilam sie sama całkowicie, potem tylko krwawiłam jak przy okresie. Na drugi dzien Pojechałam do szpitala tam zrobili mi USG i badania krwi wszystko było ok. Po 4 miesiącach znów byłam w ciazy.
No to długo ja leki dopiero we wtorek na wieczór odstawiłam ale było trochę krwi, skrzepów i teraz taki przezroczysty śluz z krwią. Czekam dalej bo czuję że jeszcze to przede mną. Idę od poniedziałku do pracy i ciekawa jestem czy mnie to tam nie zaskoczy ale nie chce siedzieć w domu i się dołować.
A czy ta kolejna ciąża była bez poronienia u Ciebie ?
 
reklama
No to długo ja leki dopiero we wtorek na wieczór odstawiłam ale było trochę krwi, skrzepów i teraz taki przezroczysty śluz z krwią. Czekam dalej bo czuję że jeszcze to przede mną. Idę od poniedziałku do pracy i ciekawa jestem czy mnie to tam nie zaskoczy ale nie chce siedzieć w domu i się dołować.
A czy ta kolejna ciąża była bez poronienia u Ciebie ?
Ja bym sie bała chodzić do pracy, wogole wychodzić z domu po moich doświadczeniach. U mnie naprawde to tak poleciało ze nie zdążyłam dobiec do łazienki jak sie zaczęło a miałam moze z 5m od sofy. Krwi było mnóstwo, toaleta wyglądała jak rzeźnia. Miałam podpaske i spodnie a krew sie tak lała ze cała podłoga była zalana, szafki, pralka dosłownie wszedzie była krew. Weszłam do wanny zeby widzieć ile krwi tracę i wtedy sie zaczęło, dostałam skurcze i nagle zaczelam rodzic skrzepy wielkości talerzyków i jajo płodowe, tego nie dało sie powstrzymać czy zastopować, kontrolować. Poprostu organizm sam sie oczyszczał. Nawet nie chce sobie wyobrażać czegos takiego poza domem 😱. Byłam przerażona nigdy nie spodziewałabym sie ze to moze tak wygladac. Po wszystkim cisnienie mega mi spadło ale pomogło napicie sie wody. Wiem ze każda dziewczyna przechodzi to inaczej wiec u ciebie moze byc zupełnie inna sytuacja. Na usg wyszło ze oczyscilam sie sama wiec sie ucieszyłam bo bałam sie łyżeczkowania. Teraz policzyłam ze nie czekałam 4 miesięcy tylko 2. Bo poroniłam w kwietniu a w czerwcu juz znowu bylam w ciazy. 4 miesiace minęły między transferami. Kolejna ciąża byla książkowa i skonczyla sie szczęśliwie ❤️.
 
Do góry