Kto po in vitro?

[Elessi]

Dziewczyny mam pytanie do mam.
Prawie w ogóle nie mam już mleka w piersiach. Odciągam te resztki laktatorem, zauważyłam że bolą mnie piersi, a w sumie jedna tylko. I tu moje pytanie. Jak schodzić z laktacji żeby obyło się bez jakiegoś stanu zapalnego piersi?

Najlepiej jak najmniej odciągać, ja odciagalam tylko przez pierwszy tydzien jak juz były mega twarde, wtedy je oproznialam ale nie do konca, codziennie widziałam ze pokarm zbiera sie wolniej i coraz mniej były twarde i coraz rzadziej musiałam odciągać, po tygodniu juz nie musiałam. Dodam ze pokarmu miałam mega duzo bo karmiłam 1,5 roku i dziecko praktycznie tylko na mleku. Pokarm miałam jeszcze długo po odstawieniu ale nie trzeba było nic robic, piersi były miękkie poprostu organizm potrzebował czasu.

 

[blueeyes]

Hmmm czy tylko ja nie stosuje żadnej diety przed transferem oraz stymulacją? Przyjmuje tylko leki zalecone przez lekarza, a oprócz biorę tylko pregna start.

Jem wszystko ale raczej gotuje w domu. Ale nie omieszkam czasem od fastfood. Albo zupki błyskawicznej. Pije też napoje kolorowe.

Czy waszym zdaniem powinnam się obawiać, że to źle wpłynie na jakoś komórki, zarodka i później transferu?

 

[Elessi]

Dla mnie to jakaś porażka jest. Myślałam że chociaż pół roku ogarnę chciałam dać im to co najlepsze a nie dałam rady.... No ale trudno, z jednym dzieckiem byłoby zupełnie inaczej a z dwójką na cycku nie było opcji u mnie. Po pierwsze jak jestem sama to nie dam rady ich sama przystawić a po drugie z takim ciumkaniem to bym była na cycku cały dzień

Jesli czujesz ze powinnaś karmić dłużej to nic straconego, mozesz zacząć przystawiać wtedy laktacja ruszy. Ja przy odciąganiu nie miałam praktycznie wogole pokarmu a jak przystawialam to dziecko najadło sie do syta. Pierwsze 2 tyg było bardzo ciężkie, cały czas na cycu dosłownie 24h. Potem laktacja ruszyła, po 2 miesiącach kryzys laktacyjny ale znowu to przetrwaliśmy, u dzieci sa takie skoki i z dnia na dzien zaczynaja wiecej jesc i cyc nie nadąża, potrzebuje kilka dni zeby sie przystosować i to sa wlasnie te kryzysy laktacyjne bo brakuje mleka i wtedy matki często sie poddają bo dziecko przeciez głodne, trudno nic mu sie nie stanie jak nie doje przez kilka dni a głód mobilizuje do ciągłego ssania dlatego nie powinno sie dokarmiać, bo ssanie powoduje zwiększenie produkcji mleka. To takie naturalne koło którego nie powinno sie zakłócać. Wystarczy konsultacja ze specjalista od laktacji i on napewno pokieruje jesli tego chcesz. ja po 1,5 roku czułam sie winna ze odstawiam wiec nawet nie chce sobie wyobrażać co ty biedna teraz czujesz. Ale obojętnie jaka decyzje podejmiesz to nie robi z ciebie złej matki Ściskam cie mocno

 

[Hankaa]

Hmmm czy tylko ja nie stosuje żadnej diety przed transferem oraz stymulacją? Przyjmuje tylko leki zalecone przez lekarza, a oprócz biorę tylko pregna start.

Jem wszystko ale raczej gotuje w domu. Ale nie omieszkam czasem od fastfood. Albo zupki błyskawicznej. Pije też napoje kolorowe.

Czy waszym zdaniem powinnam się obawiać, że to źle wpłynie na jakoś komórki, zarodka i później transferu?

Ja również nie stosowałam żadnej diety. Też brałam tylko pregna start i jutro zaczynam 38tc

 

[blueeyes]

Ja również nie stosowałam żadnej diety. Też brałam tylko pregna start i jutro zaczynam 38tc

Kamień z serca

Tak wgl jestem dziś po wizycie i w piątek okaże się kiedy mam punkcje. Lekarz na dzień dzisiejszy obstawia niedziele

Ale nie będę pisać ile dokładnie mam pecherzyków bo nie chce zapeszać.

No i zapładniamy wszystkie komórki jakie będą. Niby sugerowali nam żeby ustalić limit na 10 ale skoro mamy możliwość wszystkich to bierzemy full opcje

 

[Serduszkowelove]

Hmmm czy tylko ja nie stosuje żadnej diety przed transferem oraz stymulacją? Przyjmuje tylko leki zalecone przez lekarza, a oprócz biorę tylko pregna start.

Jem wszystko ale raczej gotuje w domu. Ale nie omieszkam czasem od fastfood. Albo zupki błyskawicznej. Pije też napoje kolorowe.

Czy waszym zdaniem powinnam się obawiać, że to źle wpłynie na jakoś komórki, zarodka i później transferu?

Ja też jakos nie stosuje, moim zdaniem mam dobre nawyki żywieniowe, mi bardziej chodziło o obniżenie ryzyka hiperki jak się spożywa więcej białka tak czytałam

 

[Serduszkowelove]

Kamień z serca

Tak wgl jestem dziś po wizycie i w piątek okaże się kiedy mam punkcje. Lekarz na dzień dzisiejszy obstawia niedziele

Ale nie będę pisać ile dokładnie mam pecherzyków bo nie chce zapeszać.

No i zapładniamy wszystkie komórki jakie będą. Niby sugerowali nam żeby ustalić limit na 10 ale skoro mamy możliwość wszystkich to bierzemy full opcje

w takim razie trzymam kciuki my dzisiaj zmieniliśmy z 6 na 8 zapładniamy, propozycja lekarza jak się czujesz ? Czym jestes stymulowana ?

 

[Madame JS]

Hmmm czy tylko ja nie stosuje żadnej diety przed transferem oraz stymulacją? Przyjmuje tylko leki zalecone przez lekarza, a oprócz biorę tylko pregna start.

Jem wszystko ale raczej gotuje w domu. Ale nie omieszkam czasem od fastfood. Albo zupki błyskawicznej. Pije też napoje kolorowe.

Czy waszym zdaniem powinnam się obawiać, że to źle wpłynie na jakoś komórki, zarodka i później transferu?

Ja czasem potrzebuję jakiegoś kadru, więc są rzeczy, których unikam... Alkoholu, kofeiny, produktów sojowych, niektórych serów czy wędlin, sushi... takie tam ;-)

 

[blueeyes]

w takim razie trzymam kciuki my dzisiaj zmieniliśmy z 6 na 8 zapładniamy, propozycja lekarza jak się czujesz ? Czym jestes stymulowana ?

Gonal 225, mensinorm 75 tak mam od 2 dnia cyklu 26 maja do piatku 3 czerwca. I mam na 3 dni od wczoraj cetrotide 0,25. Ale mam na niego uczulenie. Opuchnieta jestem w miejscu wstrzyknięcia i potem mam pokrzywkę. Ale lekarz mowi że zamiennik też będzie uczulał i biorę ten co miałam przepisany

Samopoczucie mam okey. Nie narzekam bardzo na dolegliwości bólowe. Same zastrzyki dla mnie są mega stresujące. A dziś jeszcze musiałam rano sama robić.

Jeszcze mam przepisane gonapeptyl i ovitrelle ale to na później

 

[Nelka85]

Hmmm czy tylko ja nie stosuje żadnej diety przed transferem oraz stymulacją? Przyjmuje tylko leki zalecone przez lekarza, a oprócz biorę tylko pregna start.

Jem wszystko ale raczej gotuje w domu. Ale nie omieszkam czasem od fastfood. Albo zupki błyskawicznej. Pije też napoje kolorowe.

Czy waszym zdaniem powinnam się obawiać, że to źle wpłynie na jakoś komórki, zarodka i później transferu?

Też nie miałam żadnej diety, tylko zalecenie jeść regularnie. Obecnie 25tc