reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ale tych badan nie ma jakos mega duzo, ja teraz zaplacilam ok 400zl za badania przed transferem bo mialam juz nieaktualne wiec nie ma tragedi.
Naprawdę tylko tyle? Chyba musiałabym zerknąć na listę, bo mi się wydawało, że to wszystko dużo drożej wychodziło. Ale ja robiłam tylko cały komplet przed punkcją. Za to za same te badania, które trzeba powtórzyć na wypadek dastwa komórek płaciliśmy ponad 300.
 
reklama
Naprawdę tylko tyle? Chyba musiałabym zerknąć na listę, bo mi się wydawało, że to wszystko dużo drożej wychodziło. Ale ja robiłam tylko cały komplet przed punkcją. Za to za same te badania, które trzeba powtórzyć na wypadek dastwa komórek płaciliśmy ponad 300.
Do transferu potrzebujesz poprostu takie badania podstawowe jak np. choroby wirusuwe (wzw, hiv) jest tam lista ale one sa tanie. Najdrozsza jest chyba chlamydia. Juz nie pamietam co tam dokladnie bylo ale za wszystko wyszlo mnie 400zl. To sa tylko badania zeby sprawdzic czy nie ma przeciwskazan do ciazy No chyba ze jest u ciebie jakis powazniejszy problem i musisz miec tych badan wiecej.
 
Do transferu potrzebujesz poprostu takie badania podstawowe jak np. choroby wirusuwe (wzw, hiv) jest tam lista ale one sa tanie. Najdrozsza jest chyba chlamydia. Juz nie pamietam co tam dokladnie bylo ale za wszystko wyszlo mnie 400zl. To sa tylko badania zeby sprawdzic czy nie ma przeciwskazan do ciazy No chyba ze jest u ciebie jakis powazniejszy problem i musisz miec tych badan wiecej.
IMG_20220112_154343~2.jpg


Cytologia i USG piersi ważne rok. Grupa krwi całe życie. Reszta w mojej klinice pół roku.
 
Hej dziewczyny przepraszam, że Was tak zamęczam setką pytań, ale w tym momencie jesteście moją jedyną skarbnicą wiedzy 😊 Czy któraś z Was miała plamienie brązowe w 11 dpt? I zakończyło się to szczęśliwie?
Ja w poprzedniej ciąży miałam transfer 4 kwietnia, a 24 mocno plamiłam przez 3 dni, potem po dwóch tygodniach mocno krwawiłam i musiałam leżeć. Ale to był 20 dzień po transferze, nie pamiętam czy wcześniej były jakieś plamienia, ale chyba nie 😞
 
Hej dziewczyny przepraszam, że Was tak zamęczam setką pytań, ale w tym momencie jesteście moją jedyną skarbnicą wiedzy 😊 Czy któraś z Was miała plamienie brązowe w 11 dpt? I zakończyło się to szczęśliwie?
Ja w poprzedniej ciąży miałam transfer 4 kwietnia, a 24 mocno plamiłam przez 3 dni, potem po dwóch tygodniach mocno krwawiłam i musiałam leżeć. Ale to był 20 dzień po transferze, nie pamiętam czy wcześniej były jakieś plamienia, ale chyba nie 😞
Ja miałam od 10 dpt plamienia przez cały pierwszy trymestr. Żywą krwią, na różowo, na brązowo, generalnie wszystko, co można. A potem jeszcze trzykrotnie krwawienie ze skrzepami wyglądające jak okres. I wszystko skończyło się szczęśliwie. Ale ile było strachu to moje. Podobno brązowe jest w tym wszystkim najlepsze bo świadczy o tym, że uchodzi stara krew. W 10 dpt myślałam jeszcze, że może to implantacyjne. Badałam betę 6 razy przez te plamienia i trzymałam się tego, że przyrasta. A potem to już latałam na USG przy krwawieniach, a plamieniami starałam się nie martwić.
 
Hej dziewczyny przepraszam, że Was tak zamęczam setką pytań, ale w tym momencie jesteście moją jedyną skarbnicą wiedzy 😊 Czy któraś z Was miała plamienie brązowe w 11 dpt? I zakończyło się to szczęśliwie?
Ja w poprzedniej ciąży miałam transfer 4 kwietnia, a 24 mocno plamiłam przez 3 dni, potem po dwóch tygodniach mocno krwawiłam i musiałam leżeć. Ale to był 20 dzień po transferze, nie pamiętam czy wcześniej były jakieś plamienia, ale chyba nie 😞
Ja...zaczęłam plamić od 10dpt I z przerwami tak przez pół roku...co krwawienie nawet czerwona krwią lądowałam w szpitalu...co musiałam robic to...nic nie robić...leżeć i jesc końskie dawki progesteronu. Pewnie ci właśnie progesteron spadł. Aaa...I skończyło się szczęśliwie... córeczka ma 5 lat...
 
reklama
Hej dziewczyny przepraszam, że Was tak zamęczam setką pytań, ale w tym momencie jesteście moją jedyną skarbnicą wiedzy 😊 Czy któraś z Was miała plamienie brązowe w 11 dpt? I zakończyło się to szczęśliwie?
Ja w poprzedniej ciąży miałam transfer 4 kwietnia, a 24 mocno plamiłam przez 3 dni, potem po dwóch tygodniach mocno krwawiłam i musiałam leżeć. Ale to był 20 dzień po transferze, nie pamiętam czy wcześniej były jakieś plamienia, ale chyba nie 😞
Zbadaj jutro progesteron...on jest bardzo ważny...
 
Do góry