Wow imponujące liczby zazdraszczam takich wyników, u mnie było 18 ale tylko 8 się nadawało do zapłodnieniaczasem zapłodnisz 6 i nie masz nic do transferu a zaplodnisz 12 i masz 6 zarodków. To ryzyk fizyk. U nas w nl zapładnia się wszystkie zarodki nie ważne ile się pobierze ale jest warunek ze powyżej 30 pęcherzy nie wykonują punkcji. Miałam taki przypadek - przy pierwszej stymulacji 30 pęcherzy. Nie dopuścili mnie do punkcji, dostałam leki na wywołanie okresu i wyciszenie pęcherzy żeby nie zaczęły pękać - i oczywiście totalny zakaz współżycia. Potem po okresie usg kontrolne i decyzja kiedy kolejna stymulacja. Przy kolejnej dostałam dużo mniejsze dawki leków i co? I urosło 36 pęcherzy. Nie wiedząc o co chodzi mojemu organizmowi wykonano jednak punkcję i decyzja o odroczeniu transferu plus hodowla wszystkich uzyskanych zarodków do 5 doby. Tu kolejny psikus bo z 11 zapłodnionych odpadł tylko jeden. In vitro to jedna wielka zagadka
reklama
Artemida90
Fanka BB :)
ja byłam już tak wyprana z emocji ze sikanie na patyk nie wywoływało u mnie strachu, jak już w ciąży je robiłam to mnie uspokajały. Nawet robiłam je już w bardzo zaawansowanej ciąży od tak dla przyjemności. Ale robiłam te tanie testy po 2€ z action pokazywały najpiękniejsze kreski i najszybciejhahah no tak, ale ja się ich panicznie boję jeszcze w życiu nie miałam pozytywnego, bo będąc w ciąży bałam się go robić
lady_in_blue
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2021
- Postów
- 16 596
A co to znaczy, że reszta nie nadawała się do mrożenia? Nie doszły do tego momentu, nie rozwijały się? Czy może być tak, że się rozwiną a embriolog zdecyduje, że nie warto mrozić?To faktycznie trudna decyzja, bo nigdy nie wiecie ile ich tak naprawdę się zapłodni. My mieliśmy możliwość tylko 6 i teraz musiałam przechodzić drugą stymulację. Niestety zniosłam ją znacznie gorzej. Po pierwszej z 5 zarodków tylko 1 nadawał się do mrożenia, po drugiej było 6 zarodków i zamrozili 2.
Ja bym zapładniała wszystkie.
Artemida90
Fanka BB :)
u mnie z 36 było 22 komórki - pcos rządzi się swoimi prawami. Naturalnie nigdy nie miałam owulacji=okresu, także żyjąc jak bezpłodna udało się zajsc za pierwszym razem po pierwszym transferze. Wiem wydaje się to dziwne nie mieć okresu. Miałam jeśli brałam hormony. Jak tylko je odstatwialam okres zanikał na długo.Wow imponujące liczby zazdraszczam takich wyników, u mnie było 18 ale tylko 8 się nadawało do zapłodnienia
Teraz to Ci podwójnie zazdroszczę, całe życie bez tylu bóli Gratuluję ciąży i szczęśliwego zakończeniau mnie z 36 było 22 komórki - pcos rządzi się swoimi prawami. Naturalnie nigdy nie miałam owulacji=okresu, także żyjąc jak bezpłodna udało się zajsc za pierwszym razem po pierwszym transferze. Wiem wydaje się to dziwne nie mieć okresu. Miałam jeśli brałam hormony. Jak tylko je odstatwialam okres zanikał na długo.
Nie nadawały się do mrożenia tylko taką informację dostałam. U nas problemem jest czynnik męski i być może po tej 3 dobie gdy on odgrywa decydującą rolę to przestawały się rozwijać.A co to znaczy, że reszta nie nadawała się do mrożenia? Nie doszły do tego momentu, nie rozwijały się? Czy może być tak, że się rozwiną a embriolog zdecyduje, że nie warto mrozić?
Wczoraj po negatywnym teście odstawiłam duphaston i Cyclogest. Juz w południe dostałam okres.
Byłam dzisiaj na wizycie co dalej. Mamy jeszcze mrozaka więc wracamy po niego. Od dzisiaj 3xdziennie Estrofem.
Jeśli się nie uda odmrazamy komórki i zapładaniamy. Jak się nie uda to podchodzimy od razu do kolejnej procedury i wtedy już będę chciała zapłodnić wszystkie komórki.
Byłam dzisiaj na wizycie co dalej. Mamy jeszcze mrozaka więc wracamy po niego. Od dzisiaj 3xdziennie Estrofem.
Jeśli się nie uda odmrazamy komórki i zapładaniamy. Jak się nie uda to podchodzimy od razu do kolejnej procedury i wtedy już będę chciała zapłodnić wszystkie komórki.
Ostatnia edycja:
Jakby drugi transfer się nie powiódł to napisz. Powiem Ci dokładnie co badalam, ile co kosztowalo. Może pozwoli to na określenie problemu.Wczoraj po negatywnym teście odstawiłam duphaston i Cyclogest. Juz w południe dostałam okres.
Byłam dzisiaj na wizycie co dalej. Mamy jeszcze mrozaka więc wracamy po niego. Od dzisiaj 3xdziennie Estrofem i 7 czerwca wizyta. Transfer około 13 czerwca.
Jeśli się nie uda odmrazamy komórki i zapładaniamy. Jak się nie uda to podchodzimy od razu do kolejnej procedury i wtedy już będę chciała zapłodnić wszystkie komórki.
Super, dziękuję. Zamierzam właśnie zrobić badania krwi. Nigdy nie miałam zleconych tych badań. Więc załatwiłam skierowanie o zobaczymy co wyjdzie.Jakby drugi transfer się nie powiódł to napisz. Powiem Ci dokładnie co badalam, ile co kosztowalo. Może pozwoli to na określenie problemu.
Załączniki
reklama
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 315
pierwsza stymulacja? Nie daj sobie zamydlic oczu, zapladniaj wszytsko.Trudna decyzja naprawdę dziewczyny może stąd rząd narzuca te 6 komórek
U mnie 9 pobranych, 6 sie zaplodnilo, w 3ciej dobie zostala 1.
Druga stymulacja to samo - 9 komorek, 6 zaplodnionych i mialam z tego 4 blastki.
In vitro to loteria, za pierwszym razem wg mnie warto brac wszytsko co sie da, na wszelki wypadek.
Podziel się: