reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

nika85 ja pierwszą @ miałam po odstawieniu i kolejną mniej więcej w terminie +/- 2 dni
Asia_77 ja brałam rano w dniu transferu potem po transferze (tego samego dnia) miałam już nie brać dopiero następnego dnia rano i potem już normalnie rano i wieczorem po 1 lutinusa
 
reklama
Asia ja Lutinus bralam przed transferzena noc, 2 tabletki, potem przed transferem nie..ale zara zpo wziełam 2 kolejne globulki....Trzymam mocnooooo kciuki za jutro&&&&&&&&&
 
Asia tak tak, lutkę weź, koniecznie! mój lekarz sobie, że tak powiem, wydłubał co mu przeszkadzało i tyle;) nie przejmuj się, oni przyzwyczajeni do widoków, a dawkę musisz wziąć o ustalonej porze.A zastrzyki, ja mam Fraxiparinę, czasem nie bolą, a czasem to się wkuć nie mogę i mam siniaka:( niestety, grube igły są w tych zastrzykach...Powodzenia jutro, staraj się wyluzować, popatrz sobie na monitor na swoje USG i jak będziesz leżeć po to nie podnoś głowy pod żadnym pozorem!!!bo mięśnie brzucha wtedy się napinają!Będzie dobrze!:-D Kwiecień udanych transferków!
Proszę mnie zaktualizować : 18 powtórka Betki :tak:
 
Dagnes staram się oszczędzać ale jakoś mi nie wychodzi. Trzymam kciuki za piękny domek dla dzieci bez polipa.
Asia – super. To od jutra jesteś oficjalnie w ciąży.
Madzia – witaj. Bardzo mi przykro z powodu porażki, mam nadzieję, że to będzie Twoja ostatnia porażka podczas ivf. Następnym razem się uda.
Maja Sauer – mnie in vitro z badaniami i „dodatkami” kosztowało już koło 35 tys. Miałam 2 transfery i jedno nieudane podejście do transferu. Ale ja liczę wszystko – czyli badania, zabiegi, etc. Jeśli chodzi o same in vitro to wyniosło mnie koło 18 tys (punkcja, leki stymulacyjne, IVM-ICSI +1 transfer). Ale na tych dodatkach dochodzi najwięcej.

O rany... kto mi pomasuje bark? Ledwo żyję. Zaraz padnę jak muszka
 
Asia_77 - tak, weź luteinę normalnie rano. Ja też miałam takie zalecenie żeby rano wziąć, a od razu po transferze (jak jeszcze leżałam) to doktorek mi zapodał kolejną dawkę
 
Dziękuję za Wasze kciuki Kochane Kobity :-) już się nie mogę doczekać jutra, a powiedzcie czy rano też mam brać luteinę dowcipnie, bo zapomniałam zapytać, a nie wiem czy osad z tych tabletek nie będzie przeszkodą w transferze i jeszcze jedno : biorę Fragmin ( zastrzyki p/zakrzepowe ) i wstyd się przyznać, ale strasznie mnie bolą . Nie jestem panikarą, przecież jak wszystkie dziewczyny brałam ostatnio po trzy różne zastrzyki do brzucha, ale żadne mnie nie bolały a te to masakra jakaś. Czy Was też one bolą?

Ja tez miałam te zastrzyki :-( strasznie diabelstwo. Mnie też bolało, siniaki miałam i czasem ciężko było mojemu mężusiowi wbić się igłą w brzuch. Ale do przeżycia, czego się nie robi, żeby tylko zajść w ciąże.
 
reklama
Do góry