A lekarz co mówią?Jak to wczoraj annemarie ładnie określiła jestem wycyckana z emocji…zabrzmi beznadziejnie ale nawet mnie nie ruszyło jak zobaczyłam wynik…w ch** smutne to.
Nie Mają żadnego pomysłu na Ciebie??
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A lekarz co mówią?Jak to wczoraj annemarie ładnie określiła jestem wycyckana z emocji…zabrzmi beznadziejnie ale nawet mnie nie ruszyło jak zobaczyłam wynik…w ch** smutne to.
Cześć kochana, tyle Cie bardzo mocno, mam nadzieję że w piątek coś się podniesie i będzie cud, bo dobrze pamiętam że w piątek masz mieć też betę??? Kochana jak się nie uda pamiętaj dasz radę na kolejne podejścia, każda porażka nas wzmacnia do walki o maleństwo, Nieważne czy staramy się rok czy 13 lat damy rade, wywalczymy nasze maleństwa, nasze szczęścia, nasze dzieciątka, jesteśmy w tym razem i się nie poddamy. Kochana dzis płacz smarkaj w chusteczki, a jutro wstań spojz w lustro i powiedz sobie za dam rade jeszcze raz i tym razem się uda. Ja będę płakać jutro a piątek będę pic wino za następna próbę która musi się udać. Pozdrawiam i tyle Cie mocnoNie będzie dobrze. Mam wynik progesteronu: 11 ng, estradiol 151. Bety nie mam, ale już po tych wynikach widać, że nie doszło do implantacji.
Progesteron sobie sama zwiększyłam w 3dpt na 3x2 utrogestanu, a i tak chu*** to dało.
A nie chcesz pyknąć jeszcze jednej stymulacji jeśli nasienie będzie słabe? Im więcej komórek tym większa szansa3 lutego muszę jeszcze zbadać nasienie. Jeżeli będzie chociaż 1 % to umawiamy sie na zapładnianie. I wtedy od 9 lutego będę sie przygotowywać do transferu.
U nas nie robi sie tego na cyklach naturalnych.
Jeśli nasienie nadal 0 % to dajemy dobie jeszcze 1 cykl. A później już będzie „ścianą” i robimy na tym co mamy.
Zrobiłam wszystkie możliwe badania (receptywnosc na sztucznym i naturalnym/ test UMA/ histeroskopiax3/ immunologia cała/ zarodki przebadane (przy poprzednich podejściach)). Zaliczyłam transfery i z zaleceniami doc. Paśnika i prof. Malinowskiego (przesniosłam się od doc. Paśnika bo mnie nie przekonał). Mam za sobą szczepienia. Robiłam wlewy domaciczne z leukocytów/ domaciczny Accofil/ dożylnie Accofil/ Encortolon/ Prograf/ scratching/ itd….W poprzedniej klinice (Invicta) lekarz otwarcie powiedział, że on nie ma już pomysłu. Przeniosłam się do Novum bo stwierdziłam, że przyda się świeże spojrzenie. W Novum nie uznają praktycznie nic z tych dodatkowych badań (receptywnosc/ UMA/ immunologia/ badanie genetyczne zarodków (zreszta sami nie robią)/ immunologia). Jestem u dr Lewandowskiego ale mam duże zastrzeżenia. On zreszta robił teraz transfer i powiedział sam, że początki mieliśmy trudne. Nie sądzę by nagle wymyślili coś czego już nie spróbowałam. Mam jeszcze 7 zarodków, ktore wezmę ale nie spodziewam się cudów. Prof. Malinowski tez stwierdził, ze dał mi max mozliwe combo i pozostaje próbowanie do skutku (a juz zaliczylam podejście z tymi zaleceniami). Także szału nie ma niestety.A lekarz co mówią?
Nie Mają żadnego pomysłu na Ciebie??
Ale tego dużo Ja jestem dopiero na początku. Pierwszy transfer. Czyli jak się nie uda to masa badań przede mną. Tylko u mnie nie są jakieś super zarodki, więc pewnie winę zrzucą na nie.Zrobiłam wszystkie możliwe badania (receptywnosc na sztucznym i naturalnym/ test UMA/ histeroskopiax3/ immunologia cała/ zarodki przebadane (przy poprzednich podejściach)). Zaliczyłam transfery i z zaleceniami doc. Paśnika i prof. Malinowskiego (przesniosłam się od doc. Paśnika bo mnie nie przekonał). Mam za sobą szczepienia. Robiłam wlewy domaciczne z leukocytów/ domaciczny Accofil/ dożylnie Accofil/ Encortolon/ Prograf/ scratching/ itd….W poprzedniej klinice (Invicta) lekarz otwarcie powiedział, że on nie ma już pomysłu. Przeniosłam się do Novum bo stwierdziłam, że przyda się świeże spojrzenie. W Novum nie uznają praktycznie nic z tych dodatkowych badań (receptywnosc/ UMA/ immunologia/ badanie genetyczne zarodków (zreszta sami nie robią)/ immunologia). Jestem u dr Lewandowskiego ale mam duże zastrzeżenia. On zreszta robił teraz transfer i powiedział sam, że początki mieliśmy trudne. Nie sądzę by nagle wymyślili coś czego już nie spróbowałam. Mam jeszcze 7 zarodków, ktore wezmę ale nie spodziewam się cudów. Prof. Malinowski tez stwierdził, ze dał mi max mozliwe combo i pozostaje próbowanie do skutku (a juz zaliczylam podejście z tymi zaleceniami). Także szału nie ma niestety.
Aniu, ja dzisiaj miałam betę i czekam na wyniki, ale nie liczę na cud.Cześć kochana, tyle Cie bardzo mocno, mam nadzieję że w piątek coś się podniesie i będzie cud, bo dobrze pamiętam że w piątek masz mieć też betę??? Kochana jak się nie uda pamiętaj dasz radę na kolejne podejścia, każda porażka nas wzmacnia do walki o maleństwo, Nieważne czy staramy się rok czy 13 lat damy rade, wywalczymy nasze maleństwa, nasze szczęścia, nasze dzieciątka, jesteśmy w tym razem i się nie poddamy. Kochana dzis płacz smarkaj w chusteczki, a jutro wstań spojz w lustro i powiedz sobie za dam rade jeszcze raz i tym razem się uda. Ja będę płakać jutro a piątek będę pic wino za następna próbę która musi się udać. Pozdrawiam i tyle Cie mocno
Nie. Chce spróbować z tymi 10. Już mam dość czekania. A i lekarz mówi, ze kolejna stymulacja niewskazana.A nie chcesz pyknąć jeszcze jednej stymulacji jeśli nasienie będzie słabe? Im więcej komórek tym większa szansa
Aaa…i jeszcze dr Lewandowski stwierdził, ze jesli po tej stymulacji i transferach sie nie uda rozważyłby zakończenie starań co zresztą i tak mam ustalone z Partnerem.A lekarz co mówią?
Nie Mają żadnego pomysłu na Ciebie??
Ja miałam 10 dni po transferze proga 3,33 , za 3 tygodnie rodze, czekamy z tobą na wynik bety , trzymamNie będzie dobrze. Mam wynik progesteronu: 11 ng, estradiol 151. Bety nie mam, ale już po tych wynikach widać, że nie doszło do implantacji.
Progesteron sobie sama zwiększyłam w 3dpt na 3x2 utrogestanu, a i tak chu*** to dało.
To straszne, dałaś z siebie wszystko, zrobiłaś wszystkie badania i nic...Aaa…i jeszcze dr Lewandowski stwierdził, ze jesli po tej stymulacji i transferach sie nie uda rozważyłby zakończenie starań co zresztą i tak mam ustalone z Partnerem.