Era też na sztucznym? Może tu jest pies pogrzebany, że może uda się na naturalnym. Masz normalnie owulację?Na cyklach sztucznych podchodziłem Ere miałam badania 2 razy więc nie mam mowy o pomyłce
reklama
powiem.szczerze że wszystkie in vitro miałam na cyklu sztucznym więc nie wiem czy mam owulcjeEra też na sztucznym? Może tu jest pies pogrzebany, że może uda się na naturalnym. Masz normalnie owulację?
Hankaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2019
- Postów
- 4 671
Może warto spróbować na naturalnym?powiem.szczerze że wszystkie in vitro miałam na cyklu sztucznym więc nie wiem czy mam owulcje
Hmm to dlatego wybrali cykl sztuczny. Ja mam cykle między 24 a 29 dni. Czyli też szału nie ma z regularnością, ale owulacja jeszcze mnie nie zawiodła.Era na sztucznym cyklu była robiona ja ogólnie mam problem z mieisaczkami bo mam nieregularne i to dość mocno
Gdybyś chciała spróbować na naturalnym to powinnaś odpocząć trochę od leków (estrofem, progesteron) żebyś się wyregulowala i zaobserwować potem jeden cykl, jak rośnie Ci endometrium i kiedy mniej więcej masz owulację i czy masz w ogóle. Test era nie będzie się wtedy liczyć. Jeśli był robiony na sztucznym to tylko na sztucznym można go brać pod uwagę, na naturalnym może sie okazać ze masz normalne okno implantacyjne. Masz jeszcze zarodki?
A immunologie sprawdzalas?Nie wiem co mam dalej robić zrobiłam już wszystko miałam ładną blastocyste z piątek doby 5 AA zrobilalam test era wyszło że okno jest przesunięte zrobiłam biopsje wyszło że mam zapalenie wyleczylam je. Teraz wziąłem do transferu atosiban, nacięcie otoczki embrioglue i intralipid i mimo to nie doszło do implantacji. Miała któraś z Was taka sytuację. Powiedzcie co teraz mi doradzacie
Zarodków już nie mam mam tylko oocyty zamrożone lekarka mi mówiła że test era jest ciągle ważny i nie ma znaczenia czy jest robiony na cyklu sztucznym czy na naturalnymHmm to dlatego wybrali cykl sztuczny. Ja mam cykle między 24 a 29 dni. Czyli też szału nie ma z regularnością, ale owulacja jeszcze mnie nie zawiodła.
Gdybyś chciała spróbować na naturalnym to powinnaś odpocząć trochę od leków (estrofem, progesteron) żebyś się wyregulowala i zaobserwować potem jeden cykl, jak rośnie Ci endometrium i kiedy mniej więcej masz owulację i czy masz w ogóle. Test era nie będzie się wtedy liczyć. Jeśli był robiony na sztucznym to tylko na sztucznym można go brać pod uwagę, na naturalnym może sie okazać ze masz normalne okno implantacyjne. Masz jeszcze zarodki?
Immunologie sprawdzałam jest okejA immunologie sprawdzalas?
reklama
To myślę, że warto zasięgnąć jeszcze jednej opini. Mi lekarz mówił, że receptywnosc jest ważna tylko na takim cyklu na jakim się robi. Dlatego miałam zagwozdkę na jakim robić, zdecydowałam na naturalnym i teraz transfery też muszę mieć na naturalnym.Zarodków już nie mam mam tylko oocyty zamrożone lekarka mi mówiła że test era jest ciągle ważny i nie ma znaczenia czy jest robiony na cyklu sztucznym czy na naturalnym
Może jest jakaś wielka różnica między testem era a receptywnoscia, ale sądzę że nazwanie tego testu receptywnosc jest obejściem patentu testu era.
Podziel się: