Ja jak się zaczął covid w marcu wpadłam w taka panikę, że przestałam się starać. Czekaliśmy aż to wszystko sie skończy. I nie skończyło się. U nas zamknęli mojego ginekologa, więc nawet nie miałam gdzie chodzić, ale i tak bym się nie starała. Ale minęły 3 miesiące i nic się nie zmieniło w kwestii pandemii. Pomyślałam wtedy, że za bardzo pragnę dziecka, żeby czekać aż to wszystko się skończy. Ludzie zachodzą w ciążę i rodzą. Kilka moich koleżanek złapało covida w ciąży i urodziły zdrowe dzieci. Tak patrząc na to wszystko to nie wiadomo czy kiedykolwiek wrócimy do normalności. A nie można czekać z dzieckiem w nieskończoność