Ooo co za sucza podła! Wracaj do pracy i nic jej nie mów. To nie jej sprawa. Masz prawo do zwolnień lekarskich, nieplodnosc to też choroba.Nie tylko Ty masz takie odczucia. Parę dni temu siedziałam, szlochałam przez kilka godzin w niebogłosy i pytałam dlaczego to ja muszę być tak karana? Za jakie grzechy muszę to wszystko przechodzić i cierpieć, że nie mogę mieć dziecka? Jakaś jeb***ana patologia, pijaki, ćpuny, a co gorsza taki co bije i zabija bo się pastwi może mieć dziecko. Gdzie tu jest sprawiedliwość? Na dodatek chciałam wrócić do pracy na 2-3 miesiące i podchodzić do kolejnego transferu, ale moja kierowniczka nie wykazuje zrozumienia i usłyszałam, że albo wracam na stałe do pracy albo ona postara się o moje przeniesienie.
Moja szefowa mi kibicuje, jak po pierwszym transferze wzięłam zwolnienie do III weryfikacji to trzymała za mnie kciuki. Często muszę wyjść z pracy kilka godzin szybciej żeby zdążyć do lekarza, ale innego dnia to odpracowuje. Jak poronilam płakała ze mna. Taki powinien być pracodawca. Jaki masz rodzaj umowy? Nie powinna Ci tak grozic