reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Mi udało.sie kupić ten cały Prolutex i dziś zapłaciłam za niego 400 zł. Plus lutinus Encorton estrofen i coś tam jeszcze dostałam wyszło łącznie 800 zł prawie i wszystko 100* procent płatne. I to mnie boli najbardziej czemu do stymulacji leki refundowane a teraz nie .Lepeij był pójść na naturalnym cyklu...głowa aż boli 😢😢
No faktycznie dużo zapłaciłaś, ten Prolutex jest strasznie drogi, mi lekarz przepisuje globulki dopochwowe w cenie 48zl za utrogestan i cyclogest za 78zl oraz progesterone besins za 50 zł. W sumie to byly moje koszta bo metypred steryd miałam już z tamtych transferów, no i jeszcze wiadomo estrofem, ale to grosze, zresztą po pozytywnej becie odstawiam go zawsze,tak jak lekarz kazał. Jak zajdziesz w ciążę to może warto zamienić Prolutex na jakiś inny lek, bo progesteron bierze się dosyć dlugoo i faktycznie można zbankrutować.. Chyba, że on starcza na dosyć długo i wychodzi na to samo.
 
reklama
Mi udało.sie kupić ten cały Prolutex i dziś zapłaciłam za niego 400 zł. Plus lutinus Encorton estrofen i coś tam jeszcze dostałam wyszło łącznie 800 zł prawie i wszystko 100* procent płatne. I to mnie boli najbardziej czemu do stymulacji leki refundowane a teraz nie .Lepeij był pójść na naturalnym cyklu...głowa aż boli 😢😢
Noo czyli masz podobny zestaw jak ja miałam na sztucznym. To była masakra. A pamiętaj, że jak się uda i ciąża się utzryma to taki zestaw leków będziesz kupowała jeszcze przez parę tygodni.
Niektórzy lekarze zapisują luteine bo jest tańsza i refundowana, a mój nie, bo mówi że lutinus lepszy, że lepiej się wchłania. Różnica w cenie jest bardzo duża...
Ale na naturalnym też różnie bywa. Czasem więcej wizyt więc też koszty. Niektóre dziewczyny mimo, że sa na naturalnym też muszą brać progesteron i estrofem po transferze.
 
Ostatnia edycja:
Wiesz ale to takie trudne. Tyle już historii słyszałam i jakoś dzielnie to przeszłam ale dziś mnie ta koleżanka dobiła. Ja wie że ona sama z siebie nie chciała dziecka tylko partner tego chciał. I ona będzie matką a ja nie...



Z całego serca 🤗 życzę Ci szczęśliwego rozwiązania bo wiesz jaki to ból i wiem że zasługujesz na to dzieciątko bo ty na pewno będziesz je kochać całym sercem. Który to tc? Na jakim protokole szlas? Sztuczny cykl?
Ja się nie podniosłam jeszcze ale chcę spróbować mam dwie blastki. Czekam na okres i chyba będę próbować w tym cyklu albo w kolejnym. Nie można stać w miejscu bo na naturę jak widać nie ma co liczyć. Jeśli się nie uda przy tych dwóch blastkach co mam to będę myśleć powoli o adopcji bo dłużej już psychicznie nie dam rady.
Działaj, działaj Kochana jak najszybciej, nie ma na co czekać💪.. Ja po tamtym poronieniu, miałam odczekać 2 cykle i zabierać kolejną blastkę, ale nie zrobiłam tego. 2 transfery i 2 poronienia dały mi do myślenia, czy oby kolejna 3 blastka nie będzie też wadliwa genetycznie.. Zostawiłam ją i przeszłam kolejną stymulację z pięknym wynikiem i mialam 3 z 5 zdrowe blastki. Tamta, pozostawiona blastka też została przebadana, okazała się jednak chora. Szczęście w nieszczęściu, że jej nie brałam.. Obecnie jestem w 9 tygodniu ciąży. Czas pokarze, jak się wszystko zakończy. W tamtych 2 ciążach panikowałam, jak czułam, że mi się coś tam dołem wydziela😊, biegałam co chwilę do toalety, jak brzuch zabolał i sprawdzałam czy nie krwawie. W tej ciąży jest wszystko inaczej, nie ma paniki, nie biegam do toalety sprawdzić czy to krew mi się wydziela, czy z tabletki dopoch.. nie umiem powiedzieć, dlaczego, ale jest jakiś spokój, może obojętność🤷‍♀️. Postanowiłam z mężem, że jak teraz się nie uda, to dajemy sobie spokój, idziemy dalej razem przez świat... i wiem, że będziemy szczesliwi. Trzymam kciuki za Ciebie ✊✊✊✊✊✊
 
Tyle Cie mocno [emoji3531]
Masz prawo do tych wszystkich uczuć. Wiekszosc z nas w pewnym momencie swojej drogi doświadczyła tego samego. Świat nie jest sprawiedliwy ale trzeba stawić temu czoła . I wiem,że łatwo to tylko brzmi ...sama siedzę w tym bagnie .
[emoji8]
Dziewczyny mało tu pisze ostatnio, więcej czytam ale widzę że muszę tu wrócić bo tylko tu znajduje spokój dziś moja najlepsza kolezanka ktora jeszcze jakis czas temu zaklinała się, że nie chce mieć dzieci, powiedziała że jest w ciąży. Poznała faceta on ją oczywiście nakłonił. Zaczęli się starać we wrześniu a w październiku już była w ciąży. Czuję się jakby Bóg chciał mnie ukarać. Przepraszam jeśli.obrazam czyjeś uczucia ale ja już nie daje rady...Boże powiedz co zrobiłam nie tak. Naprawie wszystko tylko mnie tak nie każ...
 
Witam wszystkie kobiety starające się o ciąże oraz te które już są w ciąży czy mają dzieci. Dawno mnie tutaj nie było, więc przyznam że nie czytałam ostatnich wypowiedzi za to przychodzę z tysiącem pytań i wątpliwości. Jestem mamą czterolatka - po in vitro za drugim podejściem i marzymy o drugim dziecku. Jak wygląda leczenie w dobie pandemii i przede wszystkim kwestia szczepień czy lekarze tego wymagają?
 
Witam wszystkie kobiety starające się o ciąże oraz te które już są w ciąży czy mają dzieci. Dawno mnie tutaj nie było, więc przyznam że nie czytałam ostatnich wypowiedzi za to przychodzę z tysiącem pytań i wątpliwości. Jestem mamą czterolatka - po in vitro za drugim podejściem i marzymy o drugim dziecku. Jak wygląda leczenie w dobie pandemii i przede wszystkim kwestia szczepień czy lekarze tego wymagają?
U mnie w klinice jeśli nie było się zaszczepionym obowiązkowe były testy wymazowe na Covid.
 
Witam wszystkie kobiety starające się o ciąże oraz te które już są w ciąży czy mają dzieci. Dawno mnie tutaj nie było, więc przyznam że nie czytałam ostatnich wypowiedzi za to przychodzę z tysiącem pytań i wątpliwości. Jestem mamą czterolatka - po in vitro za drugim podejściem i marzymy o drugim dziecku. Jak wygląda leczenie w dobie pandemii i przede wszystkim kwestia szczepień czy lekarze tego wymagają?
U nas nie ma wymagań co do szczepień. Lekarze zalecają aby się zaszczepić. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć co nas czeka.
Ja jestem po 3 dawce. Tydzień temu przyjęłam. Za tydzień zaczynam stymulacje.

W październiku musiałam odczekać miesiąc bo zachorowałam. A lekarze potwierdzają ze po Covidzie, jakość nasienia masakrycznie spada :(
 
Dziewczyny mało tu pisze ostatnio, więcej czytam ale widzę że muszę tu wrócić bo tylko tu znajduje spokój dziś moja najlepsza kolezanka ktora jeszcze jakis czas temu zaklinała się, że nie chce mieć dzieci, powiedziała że jest w ciąży. Poznała faceta on ją oczywiście nakłonił. Zaczęli się starać we wrześniu a w październiku już była w ciąży. Czuję się jakby Bóg chciał mnie ukarać. Przepraszam jeśli.obrazam czyjeś uczucia ale ja już nie daje rady...Boże powiedz co zrobiłam nie tak. Naprawie wszystko tylko mnie tak nie każ...
Nie tylko Ty masz takie odczucia. Parę dni temu siedziałam, szlochałam przez kilka godzin w niebogłosy i pytałam dlaczego to ja muszę być tak karana? Za jakie grzechy muszę to wszystko przechodzić i cierpieć, że nie mogę mieć dziecka? Jakaś jeb***ana patologia, pijaki, ćpuny, a co gorsza taki co bije i zabija bo się pastwi może mieć dziecko. Gdzie tu jest sprawiedliwość? Na dodatek chciałam wrócić do pracy na 2-3 miesiące i podchodzić do kolejnego transferu, ale moja kierowniczka nie wykazuje zrozumienia i usłyszałam, że albo wracam na stałe do pracy albo ona postara się o moje przeniesienie.
 
Witam wszystkie kobiety starające się o ciąże oraz te które już są w ciąży czy mają dzieci. Dawno mnie tutaj nie było, więc przyznam że nie czytałam ostatnich wypowiedzi za to przychodzę z tysiącem pytań i wątpliwości. Jestem mamą czterolatka - po in vitro za drugim podejściem i marzymy o drugim dziecku. Jak wygląda leczenie w dobie pandemii i przede wszystkim kwestia szczepień czy lekarze tego wymagają?
U mnie szczepień nie wymagają. Wizyty są normalnie, przed niby każdą trzeba wypełnić oświadczenie o zdrowiu ale i tak to idzie do kosza. Zalecają przychodzić tylko w pojedynkę, ale mój mąż jest dość często ze mną i nigdy nie został wyrzucony.
 
reklama
Cześć dziewczyny, wczoraj ostatnia weryfikacja bety 15dpt - 1413 progesteron 36. W poniedziałek jadę do Łodzi do profesora bo muszę się doszczepić i wizyta żeby zmienić/zaktualizować leki. Nie wiem czy on tez bada na miejscu wiec jak coś to czekam do 13 na mojego lekarza. Dziwnie spokojna jestem - będzie co ma być. Dobrze że mam to forum bo nikt z moich znajomych i rodziny nie wie czy się udało. Dzięki dziewczyny że jesteście
 
Do góry