To będzie trzeci transfer. Jestem wysoka ale raczej szczupła. W nocy strach mnie obleciał
muszę dziś z mężem zrobić listę za i przeciw 2 zarodkom. Boję się komplikacji w ciąży przy bliznietach, i że nie mogłabym pewnie pracować w ciąży i że sytuacja w kraju beznadziejna, stopy procentowe idą do góry, że co jak będą wczesniaki, i czym starczy nam pieniędzy na utrzymanie i ogólnie panika
ale potem sobie myślę, że przecież nie wiem czy się uda, a może tylko jeden się przyjmie? A może żaden?
A ludziom się rodzą bliźniaki od tak i sobie jakoś radzą. To czemu my mamy sobie nie dać rady. Czyli widzisz- dzika pogoń myśli
Mam 33lata, ale nieudane 2 transfery więc teorytycznie mogą mi dać dwa. Lekarz jest nawet chyba za. Mówił, że szansa wieksza że się uda