Ja miałam podobnie,czułam bardzo jajniki w całym sztucznym cyklu,fatalnie znosiłam ten cyklMam 9dc sztucznego przed transferem i tak mnie napieprzają jajniki, że się zastanawiam czy wszystko dobrze...
reklama
My tez uslyszelismy ze z dobrymi pleminikami inseminacja nie ma sensu. Raz sprobowalismy ale bez skutku. A pleminiki jak nastolatek mial wtedy moj.Ah jeszcze inseminacja...nie wiem skoro one są szybkie i jest ich dużo to w sumie w czym pomoże? Nie znam się dobrze i dziewczyny s tu bardziej doświadczone. Nam lekarka mówiła że inseminacja ze względu na słaby ruch u nas ale i tak małe szanse.
Przykro mi, faceci musza dojrzec, ja mojego do wszystkiego musialam przekonywac, powoli, troche to trwa ale sie udajeDziękuję dziewczyny za wsparcie ❤ ja na pewno bym chciała walczyć dalej, spróbować in vitro no wszystkiego co by nam tylko miało pomóc ale najpierw muszę zebrać męża do kupy, zabrać go do lekarza żeby mu wytłumaczył że to nie jest koniec świata, że mamy szansę jak nie naturalnie to in vitro.
Strasznie się załamał, powiedział mi że jak chce dzidziusia to muszę szukać innego
Hankaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2019
- Postów
- 4 671
Ja w większości też sama.. tak było w czasie zaostrzonej pandemii i już tak zostało mąż był tylko oddać nasienie kiedy miałam punkcjeJa w sumie tez chodzę sama. Ale to bardziej kwestia charakteru i dogadania się między nami.
Wczoraj tez byłam sama, przesłałam listę badań jak listę zakupów. Ma zrobić i już. Jedynie z nasieniem mu pomogę
Natomiast rozumiem kobiety które potrzebują więcej wsparcia niż ja. Nie jazdy musi być taki wariat.
Mimi94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2019
- Postów
- 6 190
Punkcja w czerwcu, we wrześniu pierwszy transfer i teraz w październiku będzie drugi
A miałaś przerwę ze względu na możliwa hiperke czy punkcja była wcześniej?
Cytrynka122
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2018
- Postów
- 675
Hej Cytrynka, ilosc transferow mamy taka sama. Mialas bety pozytywne? Wiem ile to kosztuje, ja juz bylam zrezygnowana na koniec..
Super ze wracasz do walki!!!
Jaki macie teraz plan?? Co nowego / co zmieniacie??
Ja sie wybieram do Czech, za okolo miesiac (jak nic nie wyskoczy) zaczynamy 4 stymulacje… sciskam i z calego serca zycze zeby to byl ostatni raz!!
Hej, Hej. Wybacz, że dopiero teraz odpisuje. 3 razy nie doszło do zagnieżdżenia, 2 raz się udało, tylko, że raz beta zaczęła spadać na początku, a za drugim razem zatrzymało się jakoś na 6 tygodniu.
Mieliśmy już chyba wszystko wprowadzone, więc nie wiem czy mamy co jeszcze nowego wprowadzić.
Trzymam za ciebie mocne kciuki
Jak dobrze pójdzie to jutro może coś lekarz powie o rozpoczęciu stymulacji, u mnie będzie to druga.
laChance
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Styczeń 2021
- Postów
- 804
j atez w wiekszości sama ale mojemu mężowi się to nie pdoba i ciagle mówi ze jest traktowany przedmiotowo a to jest tak samo jego dziecko jak moje wiec wkurza go to ze ja mam wchodzic sama bo on tez chciałby przy tych wizytach byc wszystkich. Na transfer tez chciał ze mna isc ale nie mógł więc siedział w aucie pod klinika kochanyJa w większości też sama.. tak było w czasie zaostrzonej pandemii i już tak zostało mąż był tylko oddać nasienie kiedy miałam punkcje
Hankaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2019
- Postów
- 4 671
Mój też, podczas punkcji jakieś 3h.. herbatka w termosie dodatkowo dojeżdżamy 200km w jedną stronę więc poświęca się równie jak jaj atez w wiekszości sama ale mojemu mężowi się to nie pdoba i ciagle mówi ze jest traktowany przedmiotowo a to jest tak samo jego dziecko jak moje wiec wkurza go to ze ja mam wchodzic sama bo on tez chciałby przy tych wizytach byc wszystkich. Na transfer tez chciał ze mna isc ale nie mógł więc siedział w aucie pod klinika kochany
Kashyw83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2017
- Postów
- 328
Ja za pierwszym i drugim razem nie mialam zadnych objawow po transferze, zadnego plamienia. Ale po jednym i drugim okolo 5 doby po czulam uklucia w macicy, jajnikach (mysle, ze moze to byl moment implantacji, bo za kazdym razem tak samo bylo)Dzień dobry dziewczynki,tak dotrwałam do 3 dpt,ale żadnych objawów, żadnych... liczyłam chociaz na plamienie implantacyjne,no nic cierpliwość i pozytywne myślenie mnie ratuje ,wszystkiego dobrego na Nowy Dzień
reklama
G
gość2502
Gość
Ja miałam tak samo te kłucia. Były kilka razy dość mocne i to tyle z objawówJa za pierwszym i drugim razem nie mialam zadnych objawow po transferze, zadnego plamienia. Ale po jednym i drugim okolo 5 doby po czulam uklucia w macicy, jajnikach (mysle, ze moze to byl moment implantacji, bo za kazdym razem tak samo bylo)
Podziel się: