Ja też mam bliznę po cesarce, wygląda beznadziejnie, ale na szczęście nie przeszkadzała u mnie przy implantacji. Życzę powodzenia przy kolejnym transferzeImmunologia obstawiona, doszczepiam się co 2 miesiące. Mój gin uważa że to przez kijowo zrobiona bliznę po cesarce która się nie nadaje do operacji anj żadnej plastyki bo to moze jeszcze zaszkodzić + tylozgiecie. Cała reszta - immuno, krzepliwość, Kiry - ogarnięte, nasienie ok. Wiec zostaje to a dowiemy się pewnie jak mi się uda kiedyś wychodować zdrowe 5.1.1 bo jak nie to brak pomysłu
reklama
Podchodzisz w Invimed Poznań?Jak dobrali Ci procedurę i czy krótki albo długi protokół i te wszystkie extrasy jakieś brałaś?
Sherlook
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2020
- Postów
- 3 933
Wróciłam było masakryczne opóźnienie. 4 osoby przed nami. Ale tylko do naszego lekarza tak było, bo to kierownik Naczekałam się. Pokazałam wszystkie wyniki. Na szczęście mieliśmy wszystko i amh i hormony i usg jąder więc poszło szybko. Ginekolog od razu powiedział, że z takimi wynikami nasienia nie ma szans na naturalną ciążę. Pytał czy się nie upieramy na inseminację, bo pary się upierają. Ale według niego nie ma szans. Co ja już wiedziałam z forum. Przejrzał te wszystkie wyniki. Dostaliśmy skierowanie na mnóstwo jakiś innych badań, do tego cytologia i czystość pochwy.
Oczywiście wyszło mi jak zawsze zapalenie, więc najlepiej przeleczę jednymi globulkami, potem drugie i dopiero badania. Miałam usg. Ta torbiel jest mała i okołojajowodowa czyli stymulacja nie będzie mieć wpływu. Owu dziś lub jutro i endometrium piękne. Ehhh i co mi z tego
Chyba będzie krótki protokół. Moje amh spoko. Mówił, że z takimi wynikami męża to jakieś picsi?? Czy coś nie pamiętam i wiązanie z kwasem hialuronowym?? Nie zapamiętałam. Fragmentacji nie kazał robić, bo i tak wykorzystają wszystkie metody. Hmmm. Wy mówiłyście, że powinna być. Zobaczymy jak jedno podejście nie wyjdzie, to będziemy w następnym roku próbować w Warszawie
Oczywiście wyszło mi jak zawsze zapalenie, więc najlepiej przeleczę jednymi globulkami, potem drugie i dopiero badania. Miałam usg. Ta torbiel jest mała i okołojajowodowa czyli stymulacja nie będzie mieć wpływu. Owu dziś lub jutro i endometrium piękne. Ehhh i co mi z tego
Chyba będzie krótki protokół. Moje amh spoko. Mówił, że z takimi wynikami męża to jakieś picsi?? Czy coś nie pamiętam i wiązanie z kwasem hialuronowym?? Nie zapamiętałam. Fragmentacji nie kazał robić, bo i tak wykorzystają wszystkie metody. Hmmm. Wy mówiłyście, że powinna być. Zobaczymy jak jedno podejście nie wyjdzie, to będziemy w następnym roku próbować w Warszawie
Sherlook
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2020
- Postów
- 3 933
I jak wyniki męża?? Ja myślę, że też w październiku zaczniemy. Może nawet listopad. Teraz 6 globulek, potem okres potem 7 globulek, potem badania, a dopiero od nowego cyklu się zaczyna stymulację.Ja myślę Mała że dajesz czadu tu i niedługo krechy na teście będą i tego się trzymajmy!! A tak poza tym to Cię gonię bo my startujemy z tym wszystkim na początku października. Trzymam kciukasy i pozytywna ekscytacja jest jak najbardziej wskazana
Ananasowa93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2020
- Postów
- 1 205
Ulewanie może być spowodowane refluksem albo alergia na BMK. Jeśli często ulewa długo po jedzeniu to treść żołądkowa może podrażniać jej przełyk i dlatego płacze. Sprawdź czy w pozycji pionowej się uspokaja lepiej.Dziewczyny mam pytanie.Wiem ze moze nie powinnam tu pisac tylko na innym forum ale z Wami jestem zzyta.
Chodzi mo o to ze moja 14 tyg.corka od jakiegos miesiaca zaczela strasznie ulewac.Jest od poczatku karmiona mm.Jak miala miesiac i 2 to nie ulewala-no moze ze 3 razy a teraz nawet jak odbije po butelce to nawet moze i ok.2 godz.po ulac a w miedzy czasie tez uleje i to tak porzadnie.Przyznam ze przez 2 miesiace odbijalam ja ze 3-4 razy za jedna butla a teraz tylko raz jak zje.Moze to w tym problem?
Drugi problem to usypianie w ciagu dnia.Od jakiegos tygodnia to jest meka.Tak wyje jakby ja ze skory ktos obdzieral.W koncu zasypia.Nie wiem czy klade ja na drzemke za wczesnue czy juz za pozno.Klade ja tak jak wczesniej-po 1-1.5godz.Jak poloze po 2 to jest to samo jakbym kladla po 1 godz.Czasem to wycie trwa dluzej niz cala drzemka.Wszyscy mowia ze po 3miesiacu jest juz duzo kepiej u nas jest gorzej niz w 1.
Bede wdzieczna za jakakolwiek podpowiedz
W ciągu dnia ogranicz bodźce, żadnych grających i świecących zabawek oczywiście bez telewizora i telefonu. Dożo spacerów i leżenie na brzuszku.
U nas takie metody się sprawdziły. Mimo ze nie mamy codziennych rytuałów mała spi nam po 7-9 godzin
Tylko dziwne jest ze majac 1-2 nie ulewala a teraz nawet 2 godz. po jedzeniu potrafi ulac.Jak jest w pionie to sie uspokaja. W ciagu dnia tv nie gra,swiecacych zabawek nie mamy i grajacych tez-tyljo grzechotki i to takie lagodne.Spacerow nie lubi bo nie lubi lezec -wczesniej uwuelbiala i uspokajala sie na spacerach.Ostatnio nawet polubila lezenie na brzuszku bo juz chce sue orzewracac.Ale spi wam juz cala noc czy w ciagu dnia spi tyle?Ulewanie może być spowodowane refluksem albo alergia na BMK. Jeśli często ulewa długo po jedzeniu to treść żołądkowa może podrażniać jej przełyk i dlatego płacze. Sprawdź czy w pozycji pionowej się uspokaja lepiej.
W ciągu dnia ogranicz bodźce, żadnych grających i świecących zabawek oczywiście bez telewizora i telefonu. Dożo spacerów i leżenie na brzuszku.
U nas takie metody się sprawdziły. Mimo ze nie mamy codziennych rytuałów mała spi nam po 7-9 godzin
Aurora84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Czerwiec 2020
- Postów
- 1 009
Witam po długiej przerwie. Ponad rok temu podchodziliśmy do in vitro i trzy razy niepowodzenie. Po szeregu badań i laparoskopii podeszliśmy kolejny raz i zobaczyliśmy upragnioną betę, niestety dziś powtórzyłam wynik i beta spadła. Lekarka kazała nie odstawiać leków i jutro powtórzyć bo może błąd laboratoryjny, w co niestety nie wierzę. Teraz mam pytanie do was czy jest sens znów się kuć? Mamy jeszcze 3 zarodki i chcieliśmy podchodzić od razu ale zalecają czekać nam i zrobić miesiąc przerwy. Trochę się wkurzyłam bo wcześniej nie było o tym mowy. Czy spotkałyście się z czymś takim czy raczej co cykl próbowałyście?
sarenkamala
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2021
- Postów
- 418
Cześć. Nie wszystko stracone, powtórz bete tak jak mówił lekarz. Może faktycznie błąd laboratoriumWitam po długiej przerwie. Ponad rok temu podchodziliśmy do in vitro i trzy razy niepowodzenie. Po szeregu badań i laparoskopii podeszliśmy kolejny raz i zobaczyliśmy upragnioną betę, niestety dziś powtórzyłam wynik i beta spadła. Lekarka kazała nie odstawiać leków i jutro powtórzyć bo może błąd laboratoryjny, w co niestety nie wierzę. Teraz mam pytanie do was czy jest sens znów się kuć? Mamy jeszcze 3 zarodki i chcieliśmy podchodzić od razu ale zalecają czekać nam i zrobić miesiąc przerwy. Trochę się wkurzyłam bo wcześniej nie było o tym mowy. Czy spotkałyście się z czymś takim czy raczej co cykl próbowałyście?
Jaki wynik bety i w którym dniu po transferze? 3 dniowy czy 5 dniowy zarodek?
reklama
Aurora84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Czerwiec 2020
- Postów
- 1 009
5 dniowa blastka w 9 dpt beta 68 a dziś czyli 13dpt beta 6.6. Jeszcze z 7 na 8 w nocy miałam plamienie i dziś rano też trochę krwi.Cześć. Nie wszystko stracone, powtórz bete tak jak mówił lekarz. Może faktycznie błąd laboratorium
Jaki wynik bety i w którym dniu po transferze? 3 dniowy czy 5 dniowy zarodek?
Podziel się: