reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dobry, u mnie mówili że dzwonią szybciej jak coś złego się dzieje, jeśli komórki przestają się dzielić albo jest jakiś problem z ich jakością. Jeśli wszystko idzie z planem to dzwonią przeważnie 6 dnia
To jest straszne, że nie dzwonią i nie informują na bieżąco.
Ja byłam mega zestresowana mimo, że miałam telefon codziennie z informacjami co się dzieje
 
reklama
To jest straszne, że nie dzwonią i nie informują na bieżąco.
Ja byłam mega zestresowana mimo, że miałam telefon codziennie z informacjami co się dzieje
Do mnie nikt nie zadzwonił,sama zadzwoniłam i powiedziano mi ,że wyniki z hodowli poznam na stronie pacjenta, tak więc od wtorku do poniedziałku żyłam w niewiedzy, powiedziano mi tylko,że trwa hodowla. A żeby było jeszcze lepiej, to dopiero na wizycie dowiedziałsm się ze mam zamrożony 1 zarodek 3 dniowy ,zamiast blastocysty,gdzie myślałam,że to blastocysty.
 
Do mnie nikt nie zadzwonił,sama zadzwoniłam i powiedziano mi ,że wyniki z hodowli poznam na stronie pacjenta, tak więc od wtorku do poniedziałku żyłam w niewiedzy, powiedziano mi tylko,że trwa hodowla. A żeby było jeszcze lepiej, to dopiero na wizycie dowiedziałsm się ze mam zamrożony 1 zarodek 3 dniowy ,zamiast blastocysty,gdzie myślałam,że to blastocysty.
No właśnie wiem że tak jest ale strasznie mi się to nie podoba. Ja też niedługo zacznę nową stymulację w Invi.cta i już się boję, jak ja to przetrwam 🥴 Pewnie osiwieję już do końca
 
Do mnie nikt nie zadzwonił,sama zadzwoniłam i powiedziano mi ,że wyniki z hodowli poznam na stronie pacjenta, tak więc od wtorku do poniedziałku żyłam w niewiedzy, powiedziano mi tylko,że trwa hodowla. A żeby było jeszcze lepiej, to dopiero na wizycie dowiedziałsm się ze mam zamrożony 1 zarodek 3 dniowy ,zamiast blastocysty,gdzie myślałam,że to blastocysty.
No to juz w ogóle przegięcie😔. Do mnie też nikt nie dzwonił na bieżąco, ale ja znowu tak wolałam. Nie chciałam wiedzieć ile było dojrzałych komórek, ile się zapłodnilo.....nie chciałam stresować się codziennie. Chciałam znać tylko końcowy wynik, czułam, że będą jakieś zarodki i przeczekałam spokojnie 5 dni. Teraz też bym tak chciała ale nie mogę za bardzo czekać na finał bo na bieżąco będę z mężem ustalać, czy badać zarodki, bo jeżeli będzie 1 to nie, 2 jeszcze nie wiemy 🤷‍♀️bo to koszt w invimedzie ok 8 tys, ale chyba zbadamy, więc Pani embriolog zapisała sobie - podczas naszej wczorajszej rozmowy, że będą przekazywać na bieżąco inf. Dla mnie to stres, bo jak będzie mało komórek dojrzałych to człowiek niepotrzebnie się stresuje, że nic z tego nie wyjdzie, a finalnie może być dobrze. Także ten... ja wole z grubej rury dowiedzieć się w 6 dobie ile mamy, no ale to ja😁
 
No to juz w ogóle przegięcie😔. Do mnie też nikt nie dzwonił na bieżąco, ale ja znowu tak wolałam. Nie chciałam wiedzieć ile było dojrzałych komórek, ile się zapłodnilo.....nie chciałam stresować się codziennie. Chciałam znać tylko końcowy wynik, czułam, że będą jakieś zarodki i przeczekałam spokojnie 5 dni. Teraz też bym tak chciała ale nie mogę za bardzo czekać na finał bo na bieżąco będę z mężem ustalać, czy badać zarodki, bo jeżeli będzie 1 to nie, 2 jeszcze nie wiemy 🤷‍♀️bo to koszt w invimedzie ok 8 tys, ale chyba zbadamy, więc Pani embriolog zapisała sobie - podczas naszej wczorajszej rozmowy, że będą przekazywać na bieżąco inf. Dla mnie to stres, bo jak będzie mało komórek dojrzałych to człowiek niepotrzebnie się stresuje, że nic z tego nie wyjdzie, a finalnie może być dobrze. Także ten... ja wole z grubej rury dowiedzieć się w 6 dobie ile mamy, no ale to ja😁
Ja też uważam że jedna informacja jest wystarczająca. To czy wiemy na bieżąco czy nie to i tak nic nie zmieni jeśli chodzi o hodowlę a nie ma sensu się zamęczać myślami
 
Część Dziewczyny. Dawno mnie nie było i nie wiem co u was. Mam pytanie - czy któraś z Was miała tak że miała endo np. 11 mm a nagle się skurczyło i było mniejsze? Ja miała w środę o 18 endo 11 mm a dziś o 8 rano 8mm. Pani doktor mówi że endo się "zbiło". Teraz mój transfer jest pod znakiem zapytania. Dostałam dziś jakieś leki. Myślicie że one pomogą jeszcze poprawić to endo? Transfer na cyklu naturalnym. I co mogło spowodować spadek endometrium po owulacji ( w środę było przed owu dziś już po). Podpowiedzcie coś proszę. Może spotkałyście się z czymś takim. Jakie jest minimalne endo do przeprowadzenia transferu i czy to że spadło może źle wróżyć - w sensie że jest nieprawidłowej "struktury". No mam nadzieje że wiecie o co chodzi. lekarka była dziś załamana tym obrazem.
 
reklama
Do góry