Zapisz się do kliniki, pogadaj z lekarzem i z nim ustal plan na leczenie.
Moim zdaniem Twój mąż nie ma tragicznych wyników. Jeśli nie bierze żadnych suplementów to niech zacznie, poprawi dietę i wyniki powinny się poprawić. A w międzyczasie możecie zrobić jakieś dodatkowe badania np drożność jajowodów. Nie wiem czy łapiecie się na jakieś dofinansowanie ale koszt procedury in vitro to zwykle ok kilkunastu tysięcy.
My zanim podeszliśmy do pierwszej procedury konsultowaliśmy się z 3 lekarzami, żeby mieć pewność że nie ma już innego wyjścia
Zapisz się do kliniki, pogadaj z lekarzem i z nim ustal plan na leczenie.
Moim zdaniem Twój mąż nie ma tragicznych wyników. Jeśli nie bierze żadnych suplementów to niech zacznie, poprawi dietę i wyniki powinny się poprawić. A w międzyczasie możecie zrobić jakieś dodatkowe badania np drożność jajowodów. Nie wiem czy łapiecie się na jakieś dofinansowanie ale koszt procedury in vitro to zwykle ok kilkunastu tysięcy.
My zanim podeszliśmy do pierwszej procedury konsultowaliśmy się z 3 lekarzami, żeby mieć pewność że nie ma już innego wyjścia
My mamy szansę na dofinansowanie dlatego lęka to zaproponował. Wstępnie nas już zakwalifikował. U mnie jest wszystko w porządku. Wszystko ustabilizowane. Hormony super. Anty Tpo tylko wysokie i dlatego też mam mniejsze szanse . Owulacja występuje, endometrium super. Tylko brak ciąży. Mamy następne badanie nasienia we wrześniu po trzech miesiącach. Zobaczymy....
chce jeszcze próbować naturalnie