reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Niby po trzeciej dobie zarodki padają z powodu czynnika męskiego. Do trzeciej doby zarodek rozwija się na potencjale komórki, potem niby aby zarodek dalej mógł się rozwijać musi zdrowy być również plemnik.
Nie zamartwiaj się na zapas, jeśli zarodek jest zdrowy to taki 6.1.1. ma bardzo dużą szansę aby zapoczątkować ciążę.
tak mi przy pierwszej tez 2 padły Ale w 5 dobie i mówiła ze czynnik męski. Teraz w 3 i mówi że to wina komórek... 🤷‍♀️😭
 
reklama
Niby po trzeciej dobie zarodki padają z powodu czynnika męskiego. Do trzeciej doby zarodek rozwija się na potencjale komórki, potem niby aby zarodek dalej mógł się rozwijać musi zdrowy być również plemnik.
Nie zamartwiaj się na zapas, jeśli zarodek jest zdrowy to taki 6.1.1. ma bardzo dużą szansę aby zapoczątkować ciążę.
No właśnie niby padają z powodu czynnika męskiego. Moje padają po 3 dobie zarówno ze słabym nasieniem męża jak i z super nasieniem dawcy 🤔
Ostatnio mieliśmy pół na pół z dawcą i padły tak samo
 
Oj..nie zakładaj od razu najgorszego..rozumiem, że Twój mąż na coś choruje, bo pamiętam, że zbierasz blastki do badania genetycznego, tak? W sumie to sama chciałabym mieć blastki z literą 5 lub 6 z przodu, u mnie miały 1,3, chyba że z 6 doby to 4- ki i najczęściej oznaczone literą B
zbieramy to dużo powiedziane... No pierwszy raz miałam 8 komórek! I to szlag je trafił.
 
Powiem wam dziewczyny że z tymi zarodkami nie jest tak do końca 2 razy miałam zapladniane komórki nasieniem męża za pierwszym razem podali mi dwa 3 dniowe najwyżej klasy ale kolejne zarodki przestały się rozwijać po 3 dobie później kolejna stymulacja i znów zaplodnili nasieniem męża chyba 8 komórek i nie uzyskaliśmy żadnego zarodka wszystkie padły po 3 dobie mówili że to wina kiepskiego nasienia męża kolejna stymulacja 21 komórek chyba 2 były nieprawidłowe 6 zamrozili A resztę zaplodnili nasieniem dawcy i uzyskaliśmy tylko 2 blastki 6.1.1 reszta padła po 3 dobie lekarz powiedział że widocznie jest problem z mój mi komórkami bo z nasienia dawcy powinno być więcej blastek więc ja już nie wiem jak to jest bo na początku mówili że do 2 doby rozwijają się na komórkach A później duża rolę ha nasienie
 
H
Dziewczyny ile ja się nerwów dzisiaj nazarłam i strachu …Wstałam jak stary się zbierał do pracy wysikac ok 5 . Idę a na majciochach spora plama krwi . Tak mnie sparaliżowało ze się słowem nie odezwałam i skulona poleciałam spowrotem do łóżka … zostałam sama i co chwile sprawdzałam czy coś się dzieje . Nic nie bolało i na szczęście już za drugim razem przy podcieraniu był tylko śluz delikatnie podbarwionym krwią . Nic nikomu nie mówiąc pojechałam na IP . Na szczęście dzidziuś żyje i ma się dobrze ❤️ A myslalam ze to koniec 🥺. Kawał gościa już bo ma prawie 3,5 cm ✊🏻💪❤️.
Żadnych krwiaków nie ma , nadżerek no nic niepokojącego i tak naprawdę niewiadomo skad to jednorazowe plamienie , nawet przy badaniu “ kondon“ był zupełnie czysty . Daj Panie Boże żebym ani Ja ani żadna z Was nie musiała już tego przechodzić 🙏🏻🙏🏻🙏🏻


Hejka. Ja od początku (czyli od kiedy zrobiłam test więc gdzieś od 4-5 tc) do 10 tc ciągle plamiłam i krwawiłam. Nadżerki brak, krwiaków brak. Organizm rozwalony hormonami wg mojej gin. Ale wiem ile strachu się najadłaś. Oby wszystko było już teraz dobrze i bezstresowo ✊✊✊✊
 
Mówili co było przyczyną ? Mi powiedzieli że nasienie
Ok już widzę
Bardzo mi przykro ,ale wątpię że to wina komórek
nie wiem... czuje się okropnie. Że z udanej choc raz stymulacji taka klapa i nie wiem co dalej....
Zastanawiam się czy nie przebadać tych 2 i wtedy najwyżej myśleć nad kolejną stymulacja...
 
H



Hejka. Ja od początku (czyli od kiedy zrobiłam test więc gdzieś od 4-5 tc) do 10 tc ciągle plamiłam i krwawiłam. Nadżerki brak, krwiaków brak. Organizm rozwalony hormonami wg mojej gin. Ale wiem ile strachu się najadłaś. Oby wszystko było już teraz dobrze i bezstresowo ✊✊✊✊
Byłam jeszcze dziś z samego rana u swojej gin bo znów to samo . Cały dzień wczoraj czysto a dziś rano znów jak poszłam sikać wyleciało trochę krwi i potem czyściutko . Lekarka mówi ze to z szyjki macicy . Musiało mi pęknąć jakieś naczynko . Noi progesteron który biorę dopochwowo tez robi swoje 🤷🏼‍♀️. Uffff Jeszcze tydzień i pomału schodzimy z cyclogestu . Najważniejsze ze dzidziulek ma się dobrze i figluje w brzuszku 🙏🏻.
dziekuje za wsparcie ❤️
 

Załączniki

  • 09FCA723-6BB6-4DAE-BFBF-ED8A1890D32D.jpeg
    09FCA723-6BB6-4DAE-BFBF-ED8A1890D32D.jpeg
    1,5 MB · Wyświetleń: 87
reklama
Byłam jeszcze dziś z samego rana u swojej gin bo znów to samo . Cały dzień wczoraj czysto a dziś rano znów jak poszłam sikać wyleciało trochę krwi i potem czyściutko . Lekarka mówi ze to z szyjki macicy . Musiało mi pęknąć jakieś naczynko . Noi progesteron który biorę dopochwowo tez robi swoje 🤷🏼‍♀️. Uffff Jeszcze tydzień i pomału schodzimy z cyclogestu . Najważniejsze ze dzidziulek ma się dobrze i figluje w brzuszku 🙏🏻.
dziekuje za wsparcie ❤️
jaki duży już❤❤❤❤❤
 
Do góry