motylek24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2018
- Postów
- 7 797
U mnie w klinice niestety mąż musi być osobiście, inna opcja podpis u notariusza.Ja teraz zanioslam podpisane w domu…. Maz w klinice od punkcji nie byl
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
U mnie w klinice niestety mąż musi być osobiście, inna opcja podpis u notariusza.Ja teraz zanioslam podpisane w domu…. Maz w klinice od punkcji nie byl
Ale płaciłaś coś za tą hodowlę metodą time lapse czy to było w standardzie?Ja dostałam zdjęcia wszystkich 6 blastocyt . Oprócz tego również filmik jak się dzieliły i rozwijały od momentu zapłodnienia do momentu zamrożenia .
Nie leczyłam się w Novum
Nie o to mi chodziło. Dla mnie to niezrozumiałe, ze w Pl w klinikach pyta sie pacjentke o dodatki, ona ma byc wyedukowana w temacie, podjmoewac decyzje, dokupować bajery. U mnie dostajesz pakiet i tam jest to co maja i wg nich czego potrzebujesz. I tyle.Opcje dodatkowe to jakieś 2 tys. U mnie nie było to potrzebne. U mojej koleżanki lekarz zalecił ten inkubator, u niej każda komórka jest na wagę złota.
Tak powinno być. Właśnie to jest najstraszniejsze, że nikt nic nie tłumaczy. Tylko ty się edukuj i ty decyduj i jeszcze zadawaj adekwatne pytania. Tylko szybko, bo nikt tu nie ma czasu.Nie o to mi chodziło. Dla mnie to niezrozumiałe, ze w Pl w klinikach pyta sie pacjentke o dodatki, ona ma byc wyedukowana w temacie, podjmoewac decyzje, dokupować bajery. U mnie dostajesz pakiet i tam jest to co maja i wg nich czego potrzebujesz. I tyle.
Hmmkompletnie nie kojarzę nie spotkałam się z tym nazwiskiem ale wierzę że to ta jedyna uda się zobaczyszKochana panią Dr. Pajdas czytalam opinie i myślę że dobrze wybrałam... Czas pokaże mam nadzieję że bie będę musiała żałować decyzji, to też pani Dr. Z polecenia
Ja też mam filmik rozwoju zarodków z inkubatora - myślałam że to powszechneTam u Ciebie to zupełnie inny świat Wszędzie tak powinno być, niestety rzeczywistość jest przygnębiająca
Mogę zapytać co to za klinika?Ja dostałam zdjęcia wszystkich 6 blastocyt . Oprócz tego również filmik jak się dzieliły i rozwijały od momentu zapłodnienia do momentu zamrożenia .
Nie leczyłam się w Novum
Ja już słyszałam nawet tekst: Czy mam nauczyć Twojego męża jak to się robi?Znam.. ale uwazam, ze gorsze spotkania i pytanie: a Wy to myslicie o jakims dziecku? Bo to chyba juz czas...
I to nie jacys starzy zadaja, o nie. W naszym wieku!
Niestety. Przez problem z posiadaniem dzieci traci się wielu znajomych którzy tego nie rozumieją.O tak układanie życia na siłę a tak naprawdę nie wiedzą co się dzieje w środku Ciebie i jaka walka . Jak mi się nie udało za pierwszym razem to zaraz po nie udanym transferze PRZYJACIÓŁKA chrzciła córeczkę przeprosiłam że nas nie będzie bo trochę się podłamalismy tak mnie zrozumiała że do dziś cisza ...
Ja mówiłam, że nie lubię dzieci i nie chce być gruba.No i właśnie to najgorsze.. ze ludzie w zaden sposob nie rozumieją i nie mysla, ze ktos moze miec problemy.
Przyznaje, ze odkad staramy sie z in vitro mniej sie widujemy ze znajomymi co maja dzieci. Nie chce sie tłumaczyć, ze nam sie nie udaje, ze sie leczymy. Bo i czemu? Ale te pytania: "a moze i u Was czas? A czemu jeszcze nie macie? Nadawalabys sie na matke.."
I co pozostaje??? Jedynie usmiecham sie zagryzajac lzy i mowie: no pomyslimy, na razie sie rozwijam zawodowo.
Wole jak mysla: jak ona moze nie chcieć, niz widziec wspolczucie w ich oczach.
To forum działa magicznie. Lepsze jest niż sesje u psychologa.Wiem, że to bardzo przykre... ale nikt, kto nie doświadczył tego co ty nie zrozumie twojego bólu. Też mam przyjaciół, ale mimo że są super to wiem, że nie zrozumieją mojej sytuacji. Dlatego jestem tu z wami na forum i mimo że mało się udzielam z braku czasu, to czuję się zrozumiana i zaakceptowana
Gadaj ile dusza pragnie.Moja bliska przyjaciolka dowiedziala sie ode mnie kilka lat temu, ze mamy problemy. Przyznalam sie jej, ze nie mozemy zajsc w ciaze. Nie powiedziałam o in vitro bo wtedy jeszcze nie zaczelismy.
Ona miala juz 2 dzieci. Jednemu grozil autyzm. Wiec wspieralam ja i to bardzo. Pozniej juz nie poruszalysmy tego mojego tematu. Oni zaczeli nas rzadziej zapraszac, no bo nie mamy dzieci, wiec nie mamy wg nich wspolnych tematow my ich, no bo nie chcielismy sie narzucac. Mimo duzego zzycia w przeszłości rozmylo sie to... ostatnio spotkalysmy sie na spacer. Powiem szczerze, chcialam sie jej wygadac. Chcialam jej powiedziec o moim problemie. W koncu to ona jest(byla?) moja najlepsza przyjaciolka. Ale wiecie co? Co probowalam wejść na ten temat, a to nie jest proste, ona zbywala.... wazne co jej dzieci potrafia i ze oni buduja dom . No i inne przyjaciolki ma, takie co maja dzieci..
Bardzo mnie to zabolalo. Oprocz Was, mojego meza i mamy nie mam nikogo z kim moge pogadac. Choc mamie nie mowie wszystkiego, zeby jej nie stresowac
Oh, moglam sie wygadać. Juz mi lepiej
A jaką ma morfologię?Jestem po transferze. Podali mi zarodek, niestety słaby. Drugi jest w stadium moruli. Nie wiadomo, czy jeszcze się rozwinie, raczej mam się nastawić, że nie. Poza tym nie wiem nic. Kiedy na jakąś wizytę mam przyjść, kiedy mam coś badać. Pielęgniarka mi tylko powiedziała, że za 7 dni mogę zrobić betę. I nie wiem, czy ona ma być wiążącą czy jak? Dziś tam było jak na taśmociągu. Nikt nie miał na nic czasu. No i nie wiem. Jakoś tak czuję się smutna, nie wesoła. Jest tylko ta jedna szansa, a nie wygląda optymistycznie
Ja za każdym razem dostawałam wydruk z opisem i zdjęciem.A w ogóle pokazywali Wam w klinikach zdjęcie waszej blastki czy blastkę na USG czy cokolwiek? Bo u mnie nic a nic. I to mnie też jakoś rozczarowało.
To ty kochana masz luksusowo.U mnie daja zdjecie i pena z filmikiem z rozwoju Twojego zarodka, bo sa monitorowane 24h na dobe. No i przy transferze tez widzisz wsytsko, a po nim włączają relaksujacs muzyke i zostawiaja pare na 15min sama, zeby dac troche prywatnosci.
Chyba ile czujesz potrzeby. Nigdy o tym nie myślałam.Dziewczyny ile czasu musi minąć po punkcji żeby wrócić do sypialni [emoji1787][emoji134]dodam że transfer jeszcze nie ustalony
Gdzie się leczysz? Nikt mi nawet o tym nie wspomniał a mam duży problem z uzyskaniem zarodkówJa też mam filmik rozwoju zarodków z inkubatora - myślałam że to powszechne