Hej Dziewczyny, piszę zapytanie do Kobitek, które mieszkają w DE i są po in vitro. Czy któraś dobra duszyczka mogłaby opisać tak krok po kroku jak u Ciebie to wyglądało? Dziś jestem po rozmowie z lekarzem i tylko same Suche fakty. Dokumenty, antykoncepcja, usg, potem hormony, punkcja... I w tej punkcji mam zapytanie, dzień po mają do nas zadzwonić ile udało się zapłodnić, a chcą pobrać tylko 4 pęcherzyki, i wtedy określa kiedy będzie zabieg. Teraz nie wiem czy to będą 3 dniowe zarodki czy 5 dniowe... Mam do tego wszystkiego takie mieszane uczucia...