Wiem że zdarzają się ciąże z zarodków z oznaczeniem literowym CC, ale to są małe procenty i wolałabym połączyć 2 zarodki. Gdybym miała ostatni, jedyny CC to miałabym zagwostke czy przechodzić kolejną stymulację i łączyć zarodki czy zabierać ostatniego średniaka...Chodziło mi o to, że jeżeli jesteś w dofinansowaniu, przechodzisz transfery np. dobrych zarodków, które niestety nie dają ciąże, a na końcu zostaje słaby zarodek, niezbyt dobrze rokujący, którego nie chciałabyś wziąć tylko rozpocząć nową stymulację to nie możesz.. Musisz go zabrać. Oczywiście jak zajdziesz w ciążę, a zostaną jeszcze zarodki, których nie będziesz chciała to możesz oddać do adopcji.. Mi zostały np. 2 zarodki z 6 doby 4bb i 4bc. W tym ostatnim nie pokładam żadnej nadzieji dlatego też w razie w.. biorę od razu 2!!
reklama
No to co w takim razie z zarodkami? Oddaje się klinice? Na poczet badań naukowych?jeśli chodzi o adopcje to mi we wcześniejszej klinice zaznaczyli ze nie bo wiek juz nie ten i nie będą super zdrowe
0
w Polsce nie mozna tego robuc, no chyba ze ma sie badanie genetyczne zatodka i wyjdzie ze co zle to wtedy tak ale niesprawdzonych genetycznie zarodkow nie mozna na cele naukowr oddawacNo to co w takim razie z zarodkami? Oddaje się klinice? Na poczet badań naukowych?
Zapisałam się do połoznej polki ,ale u niej pracują same holendery i z tego względu ,że posługuje się holenderkim ,nie chce mnie zapisywać do siebie ,a chyba też już przesiąknięta jest tym systemem ... Jak słyszę,że dziecko szczęśliwe bo macha rączkami i nóżkami ,a tylko mama zestresowana ....a ja 4 dni spędziłam w łóżku z bólami brzucha i usłyszałam ,że mogę najwcześniej przyjechać za 3 dni ...a teraz to ciepła kąpiel i termofor przyłożyć do brzucha bo na pewno nic się nie dzieje, To myślałam ,że jebnę. Kompletnie Nie mam do nich zaufania. Niestety nie mamy żadnych prywatnych klinik .Współczuję... Mam te same leki i to powtórka z poprzedniej ciąży. Słyszałam że holenderska służba zdrowia ma jeszcze gorsze podejście niż brytyjska. A macie tam jakieś polskie kliniki prywatne ? U nas na szczęście są tylko daleko ode mnie ale ważne że wogóle są bo inaczej bym już się pakowała i była w drodze do Polski 24tc to już naprawdę zbliżasz się do granicy przeżywalności dziecka wiec z górki można powiedzieć. Może też mialas krwiak który tak się sączył. Mi się chyba to tam dopiero goi bo czuje sciaganie na bliźnie od CC od wewnątrz i po każdym takim bolesnym ściągnięciu wylatuje że mnie taka stara prawie czarna krew.. Sorry za szczegóły ale qwicy można dostać od tych atrakcji ciążowych.. Dzis mam kontrolę u Angoli i na samą myśl...
Najważniejsze ,że nie masz świeżej krwi bądź skurczy . No i masz znaleziona przyczynę i wiesz skąd się to bierze i że wchłanianie się krwiaka ,to nie taki szybki proces .u Ciebie pewnie lek jest jeszcze bardziej spotęgowany przez szew i przez przejścia w poprzedniej ciąży. Jesteś pod opieką polskiego LEKARZA i chyba czułabym się bezpieczna ,a wizyty u Angoli traktowałbym ,jako uzupełnienie . A wydaje mi się ,że jakby lekarz widział ,jakiekolwiek zagrożenie ,to na pewno by Cię poinformował . My jesteśmy chyba po prostu za świadome wszystkiego ,za dużo czytamy i dlatego tak to przeżywamy Bierzesz ten antybiotyk na pęcherz ? Lepiej ?
Aduś16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2012
- Postów
- 4 871
Dzięki, takie słowa dodają mi otuchy.. Tak racja za dużo już wiemy przeżyłyśmy i to utrudnia zachowanie spokoju. Patrzę na syna i pamięta że i na początku jak beta slabo rosła tak i w połowie jak szyjka poszła nie dawano mi pewności że będzie dobrze, musiałam liczyć się z najgorszym a on jednak jest..Zapisałam się do połoznej polki ,ale u niej pracują same holendery i z tego względu ,że posługuje się holenderkim ,nie chce mnie zapisywać do siebie ,a chyba też już przesiąknięta jest tym systemem ... Jak słyszę,że dziecko szczęśliwe bo macha rączkami i nóżkami ,a tylko mama zestresowana ....a ja 4 dni spędziłam w łóżku z bólami brzucha i usłyszałam ,że mogę najwcześniej przyjechać za 3 dni ...a teraz to ciepła kąpiel i termofor przyłożyć do brzucha bo na pewno nic się nie dzieje, To myślałam ,że jebnę. Kompletnie Nie mam do nich zaufania. Niestety nie mamy żadnych prywatnych klinik .
Najważniejsze ,że nie masz świeżej krwi bądź skurczy . No i masz znaleziona przyczynę i wiesz skąd się to bierze i że wchłanianie się krwiaka ,to nie taki szybki proces .u Ciebie pewnie lek jest jeszcze bardziej spotęgowany przez szew i przez przejścia w poprzedniej ciąży. Jesteś pod opieką polskiego LEKARZA i chyba czułabym się bezpieczna ,a wizyty u Angoli traktowałbym ,jako uzupełnienie . A wydaje mi się ,że jakby lekarz widział ,jakiekolwiek zagrożenie ,to na pewno by Cię poinformował . My jesteśmy chyba po prostu za świadome wszystkiego ,za dużo czytamy i dlatego tak to przeżywamy Bierzesz ten antybiotyk na pęcherz ? Lepiej ?
Tak biorę antybiotyk z probiotykiem i następnego dnia od razu dolegliwości minęły wiec albo zadziałał albo to był fałszywy alarm.
Ile u Was przysługuje usg w ciąży? Czyli nawet nie da się wykonać prywatnie jak potrzeba więcej? Dziwne bo obok w Niemczech z tego co wiem opieka w ciąży jest super. Tzn wiem to od koleżanki która tam na stale mieszka, ona może iść do swojego ginekologa praktycznie w każdej chwili jak coś ja niepokoi i ma od razu usg...I to na kasę chorych. To dopiero skrajność, ale nie wiem czy ona ma poprostu taka lekarkę przychylną czy to standard.. Udało jej się na 13tym razem wiec tez się o tą ciążę ciągle trzęsie
O matko, ale wcześnie bezpiecznej podróżyLaski, ja już wyjeżdżam po ostatnia dawkę jadu Placka . Nie ma spania, wstawać
Ewunka
Fanka BB :)
Wiadomo że czas ...Zgłaszam się, blasta 3AB , transfer na cyklu po stymulacji:
7 dpt beta 15
9 dpt - 24
11 dpt - 58
13 dpt - coś koło 180
16 dpt - 810
Od razu dodam że niskie bety nie wróżą dobrze, szansa jest, u mnie zakończyło się wspaniale. Teraz wszystko zależy od kolejnego oznaczenia, beta musi przyspieszyć.
Ale takie historie ponsgaha przetrwać.
Jej była 3 CA ma jeszcze 4 blastki.
Zaczęło od gorszej bo taką rozmrazaja na 24 h przed transferem A jak by sie okazało przed transferem że się nie nadaje to w dzień transferu wyjeli by ta lepszą.
Ale pięknie dalej się rozwija i wyszła z otoczki tylko jakiś leń......
mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 262
Powodzenia, niech jad Placka zadziałaLaski, ja już wyjeżdżam po ostatnia dawkę jadu Placka . Nie ma spania, wstawać
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2021
- Postów
- 7
U mnie 6 dpt 7, 8 dpt 20, 10 dpt 39 synek już dawno na świecie i rojbrujeDziewczyny czy były tu takie niskie bety i powodzenie? Blastka z 5 doby (Novum) wyjęta na 24 h przed transferem dalej szła do przodu przed transferem była blastka wychodząca z otoczki
6 dpt 3
8dpt 12
11 dpt 69
Progesteron 25 mg/ml
Wiem że tylko czas pokaże......
Ale były tu z niskich ver dzieci ?
reklama
mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 262
Jestem po konsultacji z lekarzem. Od razu zaczął od adopcji zarodka, bo uważa że nie mam szans z tą 1 blastką mimo że bardzo ładna. Nosz ku.rwa znowu odebrał mi nadzieję. I oczywiście nic extra nie mam robić do transferu, bo nie ma sensu. Mam się pomodlić
Jadę po ta sierotę w kwietniu ale szczerze to mam już dosyć. Ja potrafię walczyć tylko kiedy są jakieś szanse, a teraz już nie ma. Chcę wracać do domu. Nie wiem jak mam żyć, nie wiem co dalej, nic nie wiem
Jadę po ta sierotę w kwietniu ale szczerze to mam już dosyć. Ja potrafię walczyć tylko kiedy są jakieś szanse, a teraz już nie ma. Chcę wracać do domu. Nie wiem jak mam żyć, nie wiem co dalej, nic nie wiem
Podziel się: