reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Jezus Maria czym? haha :D bo już sie boje, że coś pokićkałam...
Nie no nie znam się na bakteriologii:-) i o tym gronkowcu co pisałaś to ciekawe... A co się dzieje jak do krwiobiegu pójdzie? Kiedyś słyszałam, ze każdy ma gronkowca na skórze tylko niektórzy mają słabą barierę i on się namnaża jak u mnie 😭😭😭.
 
reklama
Dziękuję [emoji8] za wsparcie i dobre słowo teraz też muszę zacząć stymulację na nowo lecz muszę odłożyć pewnie w lipcu będę dalej walczyć za tydzień mam wizytę zobaczymy podobno mam torbiel na jajniki po stymulacji [emoji17]a przy następnym Et będę miała podany acofil na komórki NK jak dobrze zrozumiałam
Jak wysokie masz te NK?
 
Nam mówili o dawcy, bo serio słabe wyniki były. Przy słabych gametach trzeba zapladniac dużą ilość komórek i selekcjonować lepiej nasienie. Podstawa to minimum IMSI. U nas z jednej procedury na 6 komórek zaplodnily się tylko 3 i była jedna blastocysta teraz testuje moją cierpliwość każdego dnia. Potem o dziwo była procedura, gdzie na 7 zapłodnionych komórek było, aż 5 blastocyst i zero ciąży. Teraz mieliśmy wenę twórczą i zapłodnilismy 16 komórek z czego powstało 8 blastocyst. Dla porównania jak startowaliśmy z in vitro to bardzo baliśmy się zapladniac dużej ilosci komórek. I zapladnialismy po 2 komórki i może jedna doszła by do blastki- ciąży brak, potem znowu dwie komórki - jeden opóźniony zarodek i ciąża biochemiczna. Z ostatniej procedury transferowalismy dwa zarodki i czekamy na bliźniaki. Tak to jest z tymi zarodkami - nie wiadomo kiedy Ci się trafi ten dobry zarodek. Może to być pierwszy transfer albo ostatni z danej procedury...
My jesteśmy po pierwszym zabiegu i po Et nieudanym teraz wsZystko od nowa znowu punkcja zobaczymy ile teraz wyjdzie nam zarodków oby był ten nasz scZesliwy też miała podane dwa zarodki 4.1.1 i 3.1.1 lecz nic Gratuluję 🥰 też myślam że będę miała bliźniaki tak bardzo chciał mieć 2 bąbelki i spadłam z konia prosto na cement jedno dobre jak już wiem że jest nadzieja ona umiera ostatnia chociaż w głowie to poukładać to jest tragedia
 
Jak wysokie masz te NK?
Nie maila badań tylko lekarz mi tak powiedział że następny transfer będzie z tym lekiem bo to może być przez NK ja mam duży problem z tarczyca Hashimoto co może prowadzić do tego że organizm się broni i zabija wszystko co mi obce może teraz lekarz mi da na jakie badania ale nic nie wponilam tylko o tym acofilu i o tym że mam zrobić receptywnosc macicy
 
Kurde z tym nie pomogę ale w mojej cytologii na przykład wyszedł stan zapalny i położna mówi że to trzeba przeleczyc a ginekolog z kliniki że jest w porządku także... może te położne przesadzaja 😅
Kurde najgorzej, że położna zasiala ziarnko niepewności i człowiek już trochę o tym myśli. Czytałam o tej Twojej cytologi, ale kompletnie się na tym nie znam. Chyba nie pozostaje nam nic innego jak zaufać lekarzowi🙂
 
Nie no nie znam się na bakteriologii:-) i o tym gronkowcu co pisałaś to ciekawe... A co się dzieje jak do krwiobiegu pójdzie? Kiedyś słyszałam, ze każdy ma gronkowca na skórze tylko niektórzy mają słabą barierę i on się namnaża jak u mnie 😭😭😭.
Jest dużo szczepów tego cholerstwa, niektóre żyją sobie w małych ilościach u zdrowie osoby ale właśnie odporność to klucz do sukcesu nie bez kozery najczęściej gronkowcem zarażamy sie w szpitalach. Ja tez lekarzem nie jestem ale przy słabej odporności często on rośnie w siłę sobie i wtedy nie jest pożądanym gościem. Jak już jest w krwiobiegu w nadmiernej ilości to licho raczej, ale nie ma co panikować na przykład przy złocistym w pochwie tylko, że nie wiem jak to w kontekście ciąży i in vitro niestety
 
Kurde najgorzej, że położna zasiala ziarnko niepewności i człowiek już trochę o tym myśli. Czytałam o tej Twojej cytologi, ale kompletnie się na tym nie znam. Chyba nie pozostaje nam nic innego jak zaufać lekarzowi🙂
No bo z tej łacińskiej nazwy co pisałaś tylko wychodzi, że jest gram ujemny i że to gronkowiec ale nie ma dokładnej nazwy więc może faktycznie to nic takiego, nie ma co się stresować... Ja trochę ochlonelam bo był czas ze wyłam codziennie w poduszke ze stresu...
 
My jesteśmy po pierwszym zabiegu i po Et nieudanym teraz wsZystko od nowa znowu punkcja zobaczymy ile teraz wyjdzie nam zarodków oby był ten nasz scZesliwy też miała podane dwa zarodki 4.1.1 i 3.1.1 lecz nic Gratuluję 🥰 też myślam że będę miała bliźniaki tak bardzo chciał mieć 2 bąbelki i spadłam z konia prosto na cement jedno dobre jak już wiem że jest nadzieja ona umiera ostatnia chociaż w głowie to poukładać to jest tragedia
Moje udane transfery to większości zarodki AA czyli z 4.1.1 lub 5.1.1. No, ale one tez nie zawsze się implantują. 5.1.1 to synuś, 4.1.1 było z 3.2.2 i nic, a teraz 4.1.1 x 2 i dwie dziewczynki. Takie super zarodki tez potrafią być wadliwe...próbujcie dalej czasem potrzeba czasu :-) my staniemy się rodziną wielodzietną. A jeszcze niedawno walczyliśmy, żeby mieć chociaż jedno dziecko.
 
reklama
Jest dużo szczepów tego cholerstwa, niektóre żyją sobie w małych ilościach u zdrowie osoby ale właśnie odporność to klucz do sukcesu nie bez kozery najczęściej gronkowcem zarażamy sie w szpitalach. Ja tez lekarzem nie jestem ale przy słabej odporności często on rośnie w siłę sobie i wtedy nie jest pożądanym gościem. Jak już jest w krwiobiegu w nadmiernej ilości to licho raczej, ale nie ma co panikować na przykład przy złocistym w pochwie tylko, że nie wiem jak to w kontekście ciąży i in vitro niestety
No złocisty to straszne scierwo, ja jako dziecko złapałam i niestety trudno jest się wyleczyć. A żeby było weselej mam uczulenie na erytromycyne i pochodne czyli wszystkie antybiotyki na to świństwo. Kiedyś koleżanka ze stanów przywiozła sobie MRSA i to było straszne. Na szczescie nikogo nie zaraziła, ale to antybiotyk minimum 6 miesięcy i to nie jeden:-( Ja to wszystko łapie co popadnie:-( :-(
 
Do góry