reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Zastanawiam się czy iść prywatnie, nie mam nerwów ze stali... dostosowałam się do sytuacji. Przecież usg sobie nie kupie sama nie zrobię. Tylko usg ciąży mnogiej to min.350zł u osoby od tego typu ciąż. Nie wiem czy sens wydawać kasę i iść popatrzeć jak maluszki fikają. Bo teraz to połówkowe prawdę powie, ogólem płód ludzi nie jest idealny i w toku kolejnych przemian rózne rzeczy sie pojawiają i znikają to po co jeszcze się denerować. Z synem chodzialm co 2-3tygodnie :-) poza tym usg nie zmieni nic jak któres z dzieci ma wady anatomiczne. Tylko dowiem się wcześniej, ale na pewno uspokaja się człowiek. Tylko serio idzie się do tego przyzwyczaić, nie fajnie ale cóz...
Ja ci polecam na schizy detektor tetna😅dobrze uspakaja i uklada na pare dni glowe😉
 
reklama
Właśnie jestem po wizycie u ginekologa i mnie w mieście ( chciałam sprawdzić czy wszystko ok bo te plamienia itp) zrobił usg i powiedział ze pecherzyki są spłaszczone ? Nic mi nie wytłumaczył , nic nie wiem, o co chodzi? Wizytę w klinice mam dopiero w piątek i bardzo się boje 😒z tego co widze w necie to nie są to dobre wiadomości
 
Problemu w sensie ,ze bedzie mozna je zniszczyc?
Różne opcje wchodzą w grę, ale nie będę o tym pisać na forum. W PL gdy matka nie może przyjąć dziecka, bo np. nie żyje czy starci macicę to zarodki z automatu idą do adopcji. Poza tym tutaj nawet nie mogę przebadać moich zarodków, bo musiałabym je rozmrozić i zamrozić. I mój lekarz ma z tym problem a ja nie mam wskazań do PGS mimo wieku 37.. co mnie dziwi.
 
Różne opcje wchodzą w grę, ale nie będę o tym pisać na forum. W PL gdy matka nie może przyjąć dziecka, bo np. nie żyje czy starci macicę to zarodki z automatu idą do adopcji. Poza tym tutaj nawet nie mogę przebadać moich zarodków, bo musiałabym je rozmrozić i zamrozić. I mój lekarz ma z tym problem a ja nie mam wskazań do PGS mimo wieku 37.. co mnie dziwi.
A dlaczego ma z tym problem? Moje były zamrożone w 3 dobie w poprzedniej klinice, rozmrożone już w obecnej dohodowane, biopsja i ponownie zamrożone. No faktem jest, że wiek masz jaki masz, ale nie masz historii i stąd może nie masz wskazań. Aczkolwiek to i tak nie jest refundowane, żeby jakieś tam restrykcyjne zasady były, więc nie do końca rozumiem, czemu tego nie chcą zrobić.
 
Hej dziewczyny mam pytanie jakie L4 wystawia lekarz po transferze . Czy bralyscie ? Bo nie chce żeby w pracy wiedzieli
 
AZ w PL jest tematem kontrowersyjnym bo:
- podaje się zarodki które nie rokują prawo zabrania niszczenia zarodków w jakimkolwiek stanie podziałowym. Są zarodki które wykazują "obumarcie" ale niepełne i para płaci za transfer bo jest szansa....nawet jak zarodek się zaimplantuje to ryzyko poronienia jest ogromne.
- po drugie wg prawa PL nie możesz zostawić zarodków, które słabiej rokują i zacząć procedury od nowa. Co jest krzywdzące dla osób które mają miażdżąco niskie AMH i nie mają czasu na takie transfery.
Ja nie mogłam zacząć nowej procedury, bez pobrania tych zarodków a transfery kosztowały tyle co nowa procedura.
- AZ w PL to temat kontrowersyjny bo jak pisalam zarodków nie można niszczyć, więc funduje się tym parom dodatkowy ból bo do adopcji idą często zarodki słabe. Teraz to się zmienia, ale kiedyś były to zarodki 3 dniowe np. 6C.
W czechach skuteczność AZ jest ogromna, nawet większa niż niepłodnych par w PL. Jezeli, ktoś jest w temacie to wie dlaczego...
- są kliniki w PL które zabraniają niszczenia zarodków po PGD z ZD gdzie nie wszystkie chromosomy są z ZD taki zarodek idzie do adopcji tez...
Dla porównania w wielu krajach w Europie Hiszpania, Czechy, UK zarodki są niszczone, oddawane do badań a adopcja zarodka stanowi cały proceder a nie jak u nas jedna rozmowa z psychologiem.....A i morfologia wielu zarodków podawanych w PL oznaczona jest jako discarted.
Powiem Ci że in vitro to jest taki biznes:-) nawet transfer AZ 5tys a ja transfer 2300 sorry za co Ci ludzie dopłacają bo przecież ja płace za przechowywanie tego zarodka? Wątpie, żeby latami czekal na adopcję.
Przeciez w takim razie to jest najzwyczajniej w swiecie niemoralne?
Gdyby ta wiedza byla powszechna nikt nie adoptowal by zarodka w PL, kazdy uciekalby do Czech.
Czemu takie rzeczy maja miejsce w wydawac by sie moglo cywilizowanym kraju w srodku Europy w XXI wieku?
 
Różne opcje wchodzą w grę, ale nie będę o tym pisać na forum. W PL gdy matka nie może przyjąć dziecka, bo np. nie żyje czy starci macicę to zarodki z automatu idą do adopcji. Poza tym tutaj nawet nie mogę przebadać moich zarodków, bo musiałabym je rozmrozić i zamrozić. I mój lekarz ma z tym problem a ja nie mam wskazań do PGS mimo wieku 37.. co mnie dziwi.
WCzechach zalezy duzo od kliniki,moja kolezanka ktora jest w Pradze ,chciala je przeniesc do kliniki obok,nie zgodzili sie.Mysle,ze te przy granicy maja z tym mniej problemow.
Ja swojego ostatniego zarodka nie moglam oddac do adopcji wiec rosnie w brzuchu😂
 
Kochana dzisiaj o 12:45 urodziła się moja Natalka- moja bezgraniczna natychmiastowa miłość. Jest zdrowiutka i podobno najgłośniejszy na całym.oddziale. Poród koszmarny 10 godzin w skurczach i finalnie cesarka podczas której ratowali nam życie bo dostałam jednak krwotoku. Kilkacrazt idlatywalam ale jak ja już wyjeli to adrenalina zrobiła swoje. Do tej pory nie mogę uwierzyć i pierwszy raz słyszałam jak Łukasz płacze. Zdjęcia oczywiście nie potrafi wstawić więc jak będę mogła to nadrobimy i pokażemy się kochanym ciociom. Natalka waży 3020 dokładnie tyle samo co ja kiedy się urodziłam. Więc waga inna niż A usg. Leżę cały czas na sali pooperacyjne i nic jeszcze nie Czuje. Wiem że wam wszystkim się uda DZIEKUJE JESTESCIE WSPANIALE

Ogromne gratulacje dla ciebie Ty nasz pyszny listku!

Konkret baba widzę ;) ale będzie chłopów ustawiać ;)

Lepiej niech chłop płacze niż żeby miał pierwszy wyjechać z sali nogami do przodu ;) Takie hojraki zawsze a potem się ich zbiera z podłogi :D

Porodu oj nie zazdroszczę, ale naważniejsze, że z Wami wszytko OK! Ale to zleciało!

Zdrówka dla Was!

I życze możliwości snu teraz :p
 
reklama
Dzieki! Bede wdzieczna jak sprawdzisz. Ale skoro mowisz ze mialas podobny to jestem spokojniesza. Ja do immunologa ide dopiero za min mc. Muszę dorobic te inne badania i doppiero wtedy mam sie zglosic.

A jednak ja mam inaczej, bo nie mam podziału na ANA ANA 2 tylko jakiś ogólny wynik.

Wykryto, 1:80. Opis normy: miano graniczne. Substrat: komórki Hep-2. Wykonano metodą IFA.

A z tymi przeciwciałami to mi kazali iść do gentyka a nie immunologa :D I jak byłam u pani immunolog to to samo powiedziała :D

Mówiła też, żę każdy szary Kowalski ma w jakiejś tam podstawowej normie te przeciwciałą. Tzn Kowalska :p
 
Do góry