reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Przeciez w takim razie to jest najzwyczajniej w swiecie niemoralne?
Gdyby ta wiedza byla powszechna nikt nie adoptowal by zarodka w PL, kazdy uciekalby do Czech.
Czemu takie rzeczy maja miejsce w wydawac by sie moglo cywilizowanym kraju w srodku Europy w XXI wieku?
W Czechach masz zagwarantowany zarodek dobrej jakości, ale ryzyko ze będzie duza ilość przyrodnich braci i sióstr. W przypadku AZ w PL masz zarodki od niepłodnych par raczej małe szanse, ze dziecko spotka kogoś spokrewnionego. Tylko wiadomo jakiej jakości te zarodki są. Pary się decydują czy chcą adoptować „ taki” zarodek. Gorzej jeżeli lekarz nie jest z nimi szczery.
 
W Czechach masz zagwarantowany zarodek dobrej jakości, ale ryzyko ze będzie duza ilość przyrodnich braci i sióstr. W przypadku AZ w PL masz zarodki od niepłodnych par raczej małe szanse, ze dziecko spotka kogoś spokrewnionego. Tylko wiadomo jakiej jakości te zarodki są. Pary się decydują czy chcą adoptować „ taki” zarodek. Gorzej jeżeli lekarz nie jest z nimi szczery.
Oczywiście lekarz nie jest szczery... Nam też mówił o AZ ze względu na słabe nasienie... Tyle że przez słabe nasienie nam nie brakuje zarodków. Nam się nie udaje implantacja. A te zarodki, które nam proponowali mogą być jeszcze gorsze. Przed dołączeniem do forum pewnie bym nawet o tym nie myślała...
A moje KD? Kto mi da gwarancję, że ta kobieta była zdrowa? Przecież badań genetycznych nie robią. Wywiad i podstawowe badania wirusów... 🤔
 
WCzechach zalezy duzo od kliniki,moja kolezanka ktora jest w Pradze ,chciala je przeniesc do kliniki obok,nie zgodzili sie.Mysle,ze te przy granicy maja z tym mniej problemow.
Ja swojego ostatniego zarodka nie moglam oddac do adopcji wiec rosnie w brzuchu😂
Wiesz ja nie mam jednego zarodka a i mój mąż ma już dziecko, które nie jest pełnoletnie i szybko samo zarabiać na siebie nie będzie. Obecnie będzie wychowywał czwórkę już a jak wrócimy po resztę to będzie minimum 5 dzieci i tutaj to trochę inny klimat:-)
 
Oczywiście lekarz nie jest szczery... Nam też mówił o AZ ze względu na słabe nasienie... Tyle że przez słabe nasienie nam nie brakuje zarodków. Nam się nie udaje implantacja. A te zarodki, które nam proponowali mogą być jeszcze gorsze. Przed dołączeniem do forum pewnie bym nawet o tym nie myślała...
A moje KD? Kto mi da gwarancję, że ta kobieta była zdrowa? Przecież badań genetycznych nie robią. Wywiad i podstawowe badania wirusów... 🤔
Jak niepłodność wynika z niedrożności jajowodów to często nie robią kariotypu, wiec u teoretycznie zdrowej dawczyni czemu mieliby. Ale tak jak piszesz ryzyko jest. Nawet jeśli masz w rodzinie choroby to są twoje choroby :-) i już coś tam o tym wiesz. U mojego męża są obciążenia cukrzycą typu II i ja już młodemu wdrażam zdrowe żywienie. Bo tam 80% rodziny ma cukrzyce.. no cóż genetyka :-)
 
12 zapłodnili?
Ja czytałam ze w Pl można zapłodnić jedynie 6
W PL można wszystko, u nas jest podejscie jak za dawnych lat. Wystarczy dobrze opisać itp. Wszystko zależy od kliniki i lekarza. Mój np zgadzał sie na wszystko (jeśli nie szkodziło) a potem dobrze to opisywał.
Ale Ty masz wiedze🙂 jak ja mialam blastke 5AA to po co embiorog zalecił mi nacięcie otoczki, jak ona już wychodziła? Jak sądzisz to było potrzebne?
Ja też miałam 5 i w mojej klinice 5 to jeszcze w otoczce a dopiero 6 to taka co sie przebija.
O kurcze jak Ty wytrzymujesz bez usg :confused: Moj 4 dni po krwotoku miał rozmiar 2.8cm x 0.9cm i jest zaraz nad szyjka a pod jajem płodowym.. To chyba dobrze jak blisko ujścia? Ja z tego szoku nie pamiętam połowy co ten lekarz do mnie mówił...A musisz prowadzić leżący tryb życia czy normalnie funkcjonujesz ?
Połozenie krwiaka chyba nie ma znaczenia, znaczenie ma jak blisko zarodka on leży. Ja też miałam 3 cm na 1 cm i był daleko od zarodka i nawet nie plamiłam ani razu. Wchłonął sie pod koniec pierwszego trymestru.
w Polsce wszystkie zarodki co adoptowane bo jest duzy wiejszy popyt niz podaz, moj doktor tak mi mowil. nawet te zle rokujace. nie wiem jal to jest z zarodkamo abnormalnymk po pgs bo to troche nieetyczne fundowac komuc dziecko z ryzykiem chorob:(
Wadliwe genetycznie zarodki można niszczyć zgodnie z prawem to decyzja rodziców, Ja mialam wadliwego i podpisywałam oswiadczenie o zniszczeniu. Mogłabym sobie go mrozić gdybym chciała, ale nie wolno było by go przekazac do adopcji. Gdy zapytałam co jeśli bedzie wiecej zdrowych zarodków (a ja mam 42 lata a w mojej klinice dawczynie nie mogą mieć przekroczonych 35 lat) a ja już więcej ciąż nie planuje lekarz powiedział, że zamrozimy, ale jeśli będę pewna, że już ich nie potrzebuję to sie niechcący rozmrożą. Pewnie nie wszystkie kliniki mają takie luzackie podejście, ale jeśli w kraju funkcjonuje głupie prawo, to jakoś kliniki muszą je obchodzić.
Dziewczyny, przedstawiam Wam mała Natalię ❤️. @bazylia128 wciąż nie ogarnia jak dodać fotę z telefonu na forum 😜. Ciocia Fretka na szczęście ogarnia 😜
Bazylia dochodzi do siebie i obie czują się dobrze 😊
Słodziutka, wygląda jak by sie uśmiechała, super zdjecie.
Pytanie jak daleko sa ci ludzie swiadomi? Podejrzewam,ze naszej wiedzy nie maja,za to determinacje ogromna.
W Polsce nie wolno przekazywać do adopcji wadliwych zarodków.
 
Oczywiście lekarz nie jest szczery... Nam też mówił o AZ ze względu na słabe nasienie... Tyle że przez słabe nasienie nam nie brakuje zarodków. Nam się nie udaje implantacja. A te zarodki, które nam proponowali mogą być jeszcze gorsze. Przed dołączeniem do forum pewnie bym nawet o tym nie myślała...
A moje KD? Kto mi da gwarancję, że ta kobieta była zdrowa? Przecież badań genetycznych nie robią. Wywiad i podstawowe badania wirusów... 🤔
jedynie dadzą Ci gwarancję, że jest młoda.... to też już coś jak wiemy.
 
reklama
Przeciez w takim razie to jest najzwyczajniej w swiecie niemoralne?
Gdyby ta wiedza byla powszechna nikt nie adoptowal by zarodka w PL, kazdy uciekalby do Czech.
Czemu takie rzeczy maja miejsce w wydawac by sie moglo cywilizowanym kraju w srodku Europy w XXI wieku?
Nie transferują chorych zarodków. Raczej chodzi o zarodki których para już nie potrzebuje albo są wątpliwej jakości. Chore zarodki można było zniszczyc skoro można było usunąć ciążę z zespołem Downa. Nie wiem jak teraz wygląda sytuacja.
 
Do góry