reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Właśnie odebrałam telefon 8 prawidłowo się zaplodnilo 💪🥰🥰🥰teraz czekamy do niedzieli/poniedziałku na telefon 🙉🙈🙈🙈
Jejciu taki ze mnie stres zeszedł (choć teraz jest inny-ile przeżyje) że jakbym mogła to bym skakała z szczęścia.
@Mimi89 gratuluję cieszę się Twoim szczęściem 💪🥰🥰
@fredka84 no więc PANI FREDKOWA dałyście mi wszystkie do myślenia.. Wczoraj rzeczywiście trochę mnie poniosło do tego hormony.. Zrobiłam niebotycznie 3 wielkie awantury wczoraj mojemu a dziś trochę żałuję bo mimo że wiem że miałam powody, to chyba trochę przegięłam... Mój mąż jest twardy i nigdy nie pokazuje emocji ale wieczór po ostatniej awanturze nie wytrzymał i się popłakał ze nie ma już sił do mnie... Tak mi serce scisnelo, nigdy nie widziałam go przez tyle lat żeby choć jedna łzę uronił a tu taki widok...
Super wynik, gratuluję 😊
A mężowi przejdzie, nie przejmuj się i nie żałuj go za bardzo, bo trochę miałaś prawo się wściec. Będzie dobrze ❤
 
Ale jesteś kochana dziewczyna 😘. Aż mi się łezka zakręciła 😊
Ja nie jestem dzielna... Często mam swoje dołki, którymi po prostu nie chcę Was zamęczać. Ale mimo wszystko próbuję jakoś żyć z uśmiechem na twarzy 😊. No i wspierać Was jak tylko potrafię ❤️. Np głupimi żartami 😜
Fedka no Cię kopne!!! Czemu nas nie zadręczasz jak my chcemy..:-) każda z nas zna tę frustre jak coś to czekamy na soczyste wiązanki i pełen ładunek emocji nas to nie zniechęca;-P
 
Właśnie odebrałam telefon 8 prawidłowo się zaplodnilo 💪🥰🥰🥰teraz czekamy do niedzieli/poniedziałku na telefon 🙉🙈🙈🙈
Jejciu taki ze mnie stres zeszedł (choć teraz jest inny-ile przeżyje) że jakbym mogła to bym skakała z szczęścia.
@Mimi89 gratuluję cieszę się Twoim szczęściem 💪🥰🥰
@fredka84 no więc PANI FREDKOWA dałyście mi wszystkie do myślenia.. Wczoraj rzeczywiście trochę mnie poniosło do tego hormony.. Zrobiłam niebotycznie 3 wielkie awantury wczoraj mojemu a dziś trochę żałuję bo mimo że wiem że miałam powody, to chyba trochę przegięłam... Mój mąż jest twardy i nigdy nie pokazuje emocji ale wieczór po ostatniej awanturze nie wytrzymał i się popłakał ze nie ma już sił do mnie... Tak mi serce scisnelo, nigdy nie widziałam go przez tyle lat żeby choć jedna łzę uronił a tu taki widok...
Uczymy się na błędach niestety najlepiej na własnych a nie na cudzych. Dystansu nabiera się z wiekiem ;-) ja tez przeginałam i czasem to zostawiałam za sobą zgliszcza. Może teraz będzie spokojniej bo są komórki macie dużo zapłodnionych prawidłowo. Trzymaj się :-) szkoda zajść w ciąże a potem brac rozwód bo niby wygracie - dziecko, ale przegracie - związek.
 
reklama
Właśnie odebrałam telefon 8 prawidłowo się zaplodnilo 💪🥰🥰🥰teraz czekamy do niedzieli/poniedziałku na telefon 🙉🙈🙈🙈
Jejciu taki ze mnie stres zeszedł (choć teraz jest inny-ile przeżyje) że jakbym mogła to bym skakała z szczęścia.
@Mimi89 gratuluję cieszę się Twoim szczęściem 💪🥰🥰
@fredka84 no więc PANI FREDKOWA dałyście mi wszystkie do myślenia.. Wczoraj rzeczywiście trochę mnie poniosło do tego hormony.. Zrobiłam niebotycznie 3 wielkie awantury wczoraj mojemu a dziś trochę żałuję bo mimo że wiem że miałam powody, to chyba trochę przegięłam... Mój mąż jest twardy i nigdy nie pokazuje emocji ale wieczór po ostatniej awanturze nie wytrzymał i się popłakał ze nie ma już sił do mnie... Tak mi serce scisnelo, nigdy nie widziałam go przez tyle lat żeby choć jedna łzę uronił a tu taki widok...
Mój mąż podobny do Twojego. Też udaje twardziela i nie chce ze mną debatować o leczeniu. Zostawia to wszystko mi, bo wie, że z nas dwojga, ja jestem bardziej zorientowana w temacie.
Do mnie całkiem niedawno doszło, że on to inaczej przeżywa niż ja. W sumie to też zasługa dziewczyn z forum. Fajnie jest posłuchać różnych opinii i dobrych rad ❤️
A uwierz mi, też się mocno kłóciliśmy bo ja ciągle próbowałam go na siłę zmienić. Teraz jak to ja zmieniłam swoje podejście do niego, jest o niebo lepiej. Nawet jesteśmy sobie bliżsi niż przed in vitro❤️
 
Ostatnia edycja:
Do góry